W XXI wieku, w centrum Europy można to paskudztwo złapać chociażby w komunikacji miejskiej. :( Na długie włosy polecam sprawdzony Paranit Lotion (nie ma problemu z rozczesywaniem jak po innych...
rozwiń
W XXI wieku, w centrum Europy można to paskudztwo złapać chociażby w komunikacji miejskiej. :( Na długie włosy polecam sprawdzony Paranit Lotion (nie ma problemu z rozczesywaniem jak po innych preparatach, lub szamponach). Kuracja powinna przebiegać według zaleceń na ulotce, z jednym zastrzeżeniem (o czym producent nie informuję, bo to nie leży w jego interesie :) : dla zwiększenia skuteczności warto użyć gumowego, dobrze przylegającego czepka i wydłużyć dwukrotnie czas ekspozycji lotionu. Tak potraktowane pasożyty należy po umyciu włosów wyczesać i po wysuszeniu włosów dodatkowo ,,przeprasować" je możliwie długo rozgrzaną lokosuszarką, począwszy od nasady włosów, aż po same końce. Efekty (bez nadmiaru chemii i niekończącej się serii wydatków będą spektakularne! :) Wypróbowane i zdumiewająco skuteczne, po kilku tygodniach nierównej i wyczerpującej walki o powrót do normalności. P.S. To nieprawda, że obcięcie długich włosów rozwiązuje problem. On leży głównie u nasady włosów, warto mieć tego świadomość.
zobacz wątek