Widok
czekam na poród i wariuje!!!!!!!!
dziewczyny to moja pierwsza ciąża jest 3 dni po terminie będę miała dziewczynkę podobno dziewczynki rodzą się wcześniej :/ ja cały czas czekam nie mam skurczy tylko często wieczorami mała bardzo się rusza i tak rozpycha jakby chciała bez skurczy głowę przepchnąć:) po mału zaczynam wariować koleżanka powiedziała że mam pojechać do szpitala im skłamać że miałam skurcze albo że jej nie czuję:/ już nie wiem co robić ja zdałam się na lekarza prowadzącego czekam wychodząc z założenia że 14 dni po wyznaczonym terminie też jest termin co robić jechać do szpitala?? dodam że w dzień wyznaczonego terminu porodu byłam na KTG i wszystko było ok
To nie prawda, że dziewczynki rodzą się wcześniej to mit :-D Ja urodziłam pierwszą córę tydzień po terminie. Myślę, że jeśli skłamiesz to i tak po badaniu jeśli będzie wszystko ok odeślą Cię do domu. Moim zdaniem to bezsensu, spokojnie czekaj aż akcja zacznie się sama. Mogę Ci powiedzieć, że wywoływanie porodu to nic przyjemnego.
Aga ma racje wywołanie nic fajnego do szpitala jednak zgłoś się maxymalnie do 10 dni po terminie
mój synek przyszedł na swiat w ostatnim dniu 42tyg
Pola w 32
i powiem Ci że jakbym była znowu to wole dygać te 42 tyg niz pare dni szybciej i przechodzic to co przeszłam
doczekasz się zaraz bedzie z Tobą wykorzystaj czas dla siebie i męza
dzieci same wiedza kiedy na nie czas zwłaszcza ze nic się nie dzieje wyniki itp oki :)
mój synek przyszedł na swiat w ostatnim dniu 42tyg
Pola w 32
i powiem Ci że jakbym była znowu to wole dygać te 42 tyg niz pare dni szybciej i przechodzic to co przeszłam
doczekasz się zaraz bedzie z Tobą wykorzystaj czas dla siebie i męza
dzieci same wiedza kiedy na nie czas zwłaszcza ze nic się nie dzieje wyniki itp oki :)
jak posłuchasz kolezanki to zafundujesz sobie lezakowanie na patoli albo cie odeslą poprostu nie nawidze takich głupich rad !!!
jeszcze może opij się olejkiem rycynowym napary z malin kapiele w wrzątku mycie podług czy okien bez przesady
naprawde jezdzij sobie na ktg zrob jeszcze usg i delektuj się pogodą :) wem ze mecza Cie telefony urodziłaś już itp ale naprawde zaraz zatęsknisz za brzuszkiem
jeszcze może opij się olejkiem rycynowym napary z malin kapiele w wrzątku mycie podług czy okien bez przesady
naprawde jezdzij sobie na ktg zrob jeszcze usg i delektuj się pogodą :) wem ze mecza Cie telefony urodziłaś już itp ale naprawde zaraz zatęsknisz za brzuszkiem
spokojnie wyluzuj, nie ma co sie pchać do szpitala za wcześnie bo to nie hotel i za przyjemnie sie tam czasu nie spędza;) dziecko wyjdzie kiedy bedzie chciało. ja to mialam dwojkę tak w miarę terminowo ale moja siostra jest teraz w takiej samej sytuacji i tez ją nosi. Co to da,ze sie bedziesz tym martwiła. pójdź sobie gdzieś na miasto na dobry obiadek z meżem, bo potem to inne rzeczy będziesz miała na glowie. na pewno trzeba się ruszać, bo lezenie np. to hamuje. są i inne metody sex,niektórzy tez piją olej bo ma przeczyszczające działanie tez czasem uaktywnia ale ja bym spokojnie sobie gdzieś poszła. Wiem,że cięzko chodzić, siedzieć itd, no ale co zrobić.
ja urodzilam 10 dni po terminie dziewczynke wiec to ze szybciej to u mnie sie nie sprawdzilo,i lezalam tez na patologi od 7 dnia po terminie i faktycznie przyjemnosci w tym nie ma chyba tylko tyle ze nie czeka sie na poczatek akcji w domu tylko juz w szpitalu i moze czlowiek jakis taki spokojniejszy ze to juz a nie trzeba nigdzie jechac,pakowac sie itd.powodzenia i bedzie dobrze
Jestem w takiej samej sytuacji jak Ty:-D Będe mieć córeczke, i też jestem trzy dni terminie:) A do chwili obecnej nic ciekawszego się nie działo.
Jestem zdania, że dzidzia przyjdzie na świat jak będzie na to gotowa. Dlatego staram się (a nie jest to łatwe) cierpliwie czekać.
Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie, za Ciebie i siebie również:)
Pozdrawiam
Jestem zdania, że dzidzia przyjdzie na świat jak będzie na to gotowa. Dlatego staram się (a nie jest to łatwe) cierpliwie czekać.
Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie, za Ciebie i siebie również:)
Pozdrawiam
poród to nie s****zka(przepraszam ale takie mnie naszlo porównanie;)) nie tak szybko idzie;)
lepiej czekać w domu w swoim otoczeniu, ja w obydwuprzypadkach jechalam juz rodzić, nie chcialam siedzieć w szpitalu a wlasciwie leżec na łózku raczej to nie przyśpiesza porodu.Przy pierwszym to nawet chcieli mnie zostawić na patologi ale wyszlam na wlasne rzadanie i slusznie, najadlam się, wyspalam i moglam wrócić rodzić. Przede wszystkim trzeba mieć pozytywne nastawienie;)
lepiej czekać w domu w swoim otoczeniu, ja w obydwuprzypadkach jechalam juz rodzić, nie chcialam siedzieć w szpitalu a wlasciwie leżec na łózku raczej to nie przyśpiesza porodu.Przy pierwszym to nawet chcieli mnie zostawić na patologi ale wyszlam na wlasne rzadanie i slusznie, najadlam się, wyspalam i moglam wrócić rodzić. Przede wszystkim trzeba mieć pozytywne nastawienie;)
Wszystkie kobiety pod koniec wariują, a jak sie przedłuża to jeszcze bardziej wariują. Tak sobie myślę, że organizm robi to specjalnie żeby już każda urodzić chciała, żeby to była jedyna rzecz o której tylko może marzyć ;)
Dzidzia widocznie jeszcze potrzebuje w brzuszku posiedzieć.
A ty sie nie martw tylko zrób sobie włosy, idź z małżem do restauracji, dobrze zjedz i dobrze sie wyśpij, bo po porodzie nie bedzie z tym tak łatwo ;)
Dzidzia widocznie jeszcze potrzebuje w brzuszku posiedzieć.
A ty sie nie martw tylko zrób sobie włosy, idź z małżem do restauracji, dobrze zjedz i dobrze sie wyśpij, bo po porodzie nie bedzie z tym tak łatwo ;)
Ja urodziłam w 43. tygodniu ciąży ;) Ostatni tydzień spędziłam na patologii, poród mi wywoływali trzy razy i nic, ruszyło się dopiero po przebiciu pęcherza. Wiem, że łatwo mówić - czekaj spokojnie, ale tak powinnaś zrobić. Jeśli czujesz ruchy dziecka, to wszystko powinno być ok (jeśli oczywiście na ktg też wszystko jest, jak trzeba).
Nie przyspieszaj na siłę. Podobno 80 proc. pierwszych porodów odbywa się po terminie (według mojego lekarza).
Nie przyspieszaj na siłę. Podobno 80 proc. pierwszych porodów odbywa się po terminie (według mojego lekarza).
A ja jestem zdania, że jeśli lekarz na wizycie stwierdzi, że to już lada chwila to lepiej tą dobę czy dwie przeleżeć już w szpitalu. Nie stresuje się człowiek, że utknie gdzieś w korku czy coś w tym stylu. Jeśli chodzi o pobyt w szpitalu to wiadomo, że w domu jest najlepiej, ale mi udało się wyspać nawet na porodówce.
Hehehe dziewczynki szybciej...no nie wydaje mi się:)
Moja urodziła się 13 dni po terminie. 2 tygodnie przeleżałam na patologi. nigdy więcej!!!!!
Tak więc jak nie musisz nie pchaj się do szpitala i cierpliwie czekaj na TEN moment w domu.
Idź na spacer, zjedz dobrą kolację, obejrzyj fajny film bo po porodzie może być z tym ciężko:))
Powodzenia!!
Moja urodziła się 13 dni po terminie. 2 tygodnie przeleżałam na patologi. nigdy więcej!!!!!
Tak więc jak nie musisz nie pchaj się do szpitala i cierpliwie czekaj na TEN moment w domu.
Idź na spacer, zjedz dobrą kolację, obejrzyj fajny film bo po porodzie może być z tym ciężko:))
Powodzenia!!
przejechać sie do szpitala co 2-3 dni nie zaszkodzi jak sie jest po terminie, to normalna procedura, że jedzie si ena KTG sprawdzić czy z dzieckiem wszytsko ok, nie widze powodu by kłamać że sie dziecka nie czuje albo ściemniać że ma się skórcze ... a tak pojedziesz, lekarz powie, że dzidziuś wody, rozwacie w porządku i spokojniejsza wrócisz do domu ...
wywoływanie domowymi sposobami nie działa, przynajmnije u mnie się nie sprawdziło, urodziłam córeczke 10 dni po terminie przez CC, lekarz który odbierał poród powiedział, że po wyglądzie dziecka, wód i łozyska obstawia, że jeszcze długo mogłabym pochodzić ...
spokojnie, wiem co to znaczy siedzieć jak na bombie i czekać na poród, ale i tak nic nie możesz zrobić, to może po prostu postaraj się nie stresować maluszka
wywoływanie domowymi sposobami nie działa, przynajmnije u mnie się nie sprawdziło, urodziłam córeczke 10 dni po terminie przez CC, lekarz który odbierał poród powiedział, że po wyglądzie dziecka, wód i łozyska obstawia, że jeszcze długo mogłabym pochodzić ...
spokojnie, wiem co to znaczy siedzieć jak na bombie i czekać na poród, ale i tak nic nie możesz zrobić, to może po prostu postaraj się nie stresować maluszka
papilio1@op.pl