czy gdańsk to kaszuby?

dzisiaj cały gdańsk obwieszony kaszubskimi flagami. na rogatkach postawiono tablice sugerujące, że gdańsk to w ogóle stolica kaszub. nie wiem, nie znam się, ale to chyba jakieś mocno naciągane teorie, które budyniowi wmówili jego kumple ze zrzeszenia kaszubsko-pomorskiego. jak dla mnie to gdańsk nie tylko nie jest stolicą kaszub (jest nią koscierzyna tudzież kartuzy), ale w ogóle z kaszubszczyzną nie ma wiele wspólnego.
ani pod względem historycznym, ani demograficznym, ani kulturowym, ani architektonicznym to miasto na kaszuby mi nie wygląda. są tu w ogóle jakieś typowo kaszubskie chaty, muzea kultury kaszubskiej, czy sklepy, w których można kupić dajmy na to porządną tabakierę? w jakiejkolwiek dzielnicy można posłuchać języka kaszubskiego? historycznie ta teza też się nie broni. to już lwowiacy mieli 14 tysięcy większy wpływ na powojenny rozwój miasta niż kaszubi. politechnikę gdańską po wojnie tworzyli najwybitniejsi profesorowie ze lwowa. byli najlepszymi z najlepszych, trudno znaleźć odpowiednie słowa mogące opisać ich zasługi dla naszej polibudy i, co za tym idzie, dla całego gdańska. (więcej chociażby tutaj: http://www.lwow.com.pl/semper/lwowiacy-w-gdansku.html)

patrzę sobie na mapy i niby kaszubszczyzna gdańsk obejmuje... na starszych mapach oczywiście już nie. także myślę sobie, że to wszystko są współczesne naciągane teorie synaka, szymańskiego i innych mądrali ze zrzeszenia. największy badacz kaszub, prof. labuda swoich gigantycznych zbiorów nie przekazał w testamencie żadnej gdańskiej instytucji, a zapisał je muzeum w wejherowie. to też o czymś chyba świadczy. pozdrawiam wszystkich gdańskich potomków kresowian. wy wiecie skąd przychodzicie i kim jesteście. a flagi? niech (nam) wiszą i powiewają

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Kaszubskie-witacze-na-rogatkach-Gdanska-Slusznie-n46422.html