Odpowiadasz na:

Re: czy któraś z was rodziła w Norwegii???

no dobra jesli chodzi o Anglie: to prawda, ze nie chuchaja na ciebie jak nie wiadomo co.
ciaza to nie choroba. usg masz minimum 3x i to nawet bratowa miala z 5 razy, wiec w miare... rozwiń

no dobra jesli chodzi o Anglie: to prawda, ze nie chuchaja na ciebie jak nie wiadomo co.
ciaza to nie choroba. usg masz minimum 3x i to nawet bratowa miala z 5 razy, wiec w miare norma...jezeli ciaza przebiega bezproblemowa, to ok, ale jak z problemamai to dbaja bardziej , u mojej kupeli z pracy wykryli, ze maluszek ma prob. z nerkami i 2 dni przed ustalonuym terminem wywolywali porod, urodzi sie zdrowy chlopiec
ale z mojego punktu wisdzenia: jezeli jestes polka to wiedza, ze wytrzymasz... a jak mowisz super po angielsku to potraktuja cie jeszcze lepiej...
ja nie wiem, nie rodzilam w ciazy nie jestem, zastanawialam sie rodzic prywatnie i porownywalam koszty, to w londynie sa duzo wyzsze. natomiast przeniesc sie do gda, aby w swiss rodzic, to pozniej mi ciezko wrocic do londynu, bo dzidzia o polski paszport to nie ma co marzyc, bo ojciec anglik , a ja polka, a dziecko zameldowane by bylo w londku, za skomplikowane to wszystko dla mnie...
pozostaje mi Londyn, po prostu wykorzystam znajomsci na tle zawodowym:-/

zobacz wątek
16 lat temu
izulucha

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry