Widok
Niestety nawet podczas wizyty u dentysty można się zarazić WZW (wirusowe zapalenie wątroby = żółtaczka wszczepienna), wazne by zrobic dodatkowe badania potwierdzające, czy stan zapalny na watrobie jest w postaci czynnej czy biernej oraz czy to jest WZW typu B (wyleczalne, ale często szybko sa objawy i ostre powikłania mogą doprowadzić do marskości wątroby i nowotworu) czy typu C (niestety jest to postać nie wyleczalna, ale na szczęście ludzie nieraz 50 lat z tym zyja i nawet nie wiedzą, bo jest często bezobjawowa). Wiem z doświadczenia w pracy, że byli ludzie, którzy gdzieś w dzieciństwie zarazili się i wirus u nich nie był aktywny, ale to jest loteria, bo w momencie wielkiego osłabienia organizmu może sie uaktywnić. Tak jak z gronkowcem kazdy go ma na sobie lub w sobie ale tylko zaatakuje osłabiony organizm. W razie czego jest dr Henryk Krella- starszy profesor po 70-tce, jest to najlepszy specjalista od chorób zakażnych na pomorzu, nie wiem gdzie on przyjmuje(może w szpitalu zakaźnym na Smoluchowskiego), jest on biegłym sądowym i zjadł już zęby na niejednych opiniach medycznych w zakresie zakażeń medycznych- jest w swoim fachu genialny. Najważniejsze zrobić dodatkowe badania.