W Anglii też tak mają. Dzieci chodzą chociaż matka nie pracuje. Mają miejsce i tyle, osiągają wiek przedszkolny i miejsce musi dla nich być tak jak i w szkole. A u nas ciągle tego nie rozumieją. Ma...
rozwiń
W Anglii też tak mają. Dzieci chodzą chociaż matka nie pracuje. Mają miejsce i tyle, osiągają wiek przedszkolny i miejsce musi dla nich być tak jak i w szkole. A u nas ciągle tego nie rozumieją. Ma być więcej dzieci, a nie potrafią zapewnić złobków i przedszkoli tym, co już sa.
zobacz wątek