nic nie zastąpi miłości rodziców. Jeśli masz możliwość nawet się nie zastanawiaj. Oboje pracujemy w domu, dzieci nie chodzą do żadnych placówek, myślimy nawet o edukacji domowej we wczesnych latach...
rozwiń
nic nie zastąpi miłości rodziców. Jeśli masz możliwość nawet się nie zastanawiaj. Oboje pracujemy w domu, dzieci nie chodzą do żadnych placówek, myślimy nawet o edukacji domowej we wczesnych latach szkolnych. Dzieci rozwijają się świetnie z naszego punktu widzenia. Jeśli twój los sprawił, że dzieci masz tylko wioząc do placówki i od 17-18 to oczywiście będziesz pazurami bronić doskonałego wpływu przedszkola/żlobka na twoje dziecko , rozumiem to. Tylko , że to dziecko w domu jest gościem. Różnie o się układa, dlatego ostrożnie z krytyką.
zobacz wątek