Bo każdego obchodzi najbardziej własne dziecko. Jakby mnie było stać, żeby pracować na pół etatu (bo siedzieć w domu bym nie chciała, ileż można, od 7 miesięcy jestem na macierzyńskim i brakuje mi...
rozwiń
Bo każdego obchodzi najbardziej własne dziecko. Jakby mnie było stać, żeby pracować na pół etatu (bo siedzieć w domu bym nie chciała, ileż można, od 7 miesięcy jestem na macierzyńskim i brakuje mi kontaktu z dorosłymi, z drugiej strony pracując na cały etat faktycznie jest mało wolnego czasu) to i tak bym oddała dziecko do przedszkola bo uważam, że tak by było dla niego najlepiej. Osoba pracująca której dziecko nie dostało się do państwowego przedszkola, a nie jest w tak świetnej sytuacji finansowej żeby nie odczuwać różnicy płacąc za przedszkole prywatne będzie wieszać psy na tych, co wcale nie musieli a oddali. Każdy dba o swój interes, ot co.
zobacz wątek