Posłałam córkę do przedszkola choć na początku miałam obawy, czy sobie poradzi w grupie, bo jest raczej nieśmiałym dzieckiem. Z perspektywy czasu widzę jednak, że to była dobra decyzja. Monisia...
rozwiń
Posłałam córkę do przedszkola choć na początku miałam obawy, czy sobie poradzi w grupie, bo jest raczej nieśmiałym dzieckiem. Z perspektywy czasu widzę jednak, że to była dobra decyzja. Monisia zaprzyjaźniła się z kilkoma dziewczynkami i z chęcią chodzi na zajęcia. W dodatku bardzo polubiła zajęcia kreatywne modrasova, na których nauczyła się jak zrobić żelowe świeczki. Codziennie z przejęciem opowiada, czego nowego się nauczyła i widzę, że pokonuje swoją nieśmiałość.
zobacz wątek