Widok
czy też miałyście problem,aby zatanczyc walca ang. w sukni slubnej??
Ja z moim męzem chcielismy zatanczyc walca ang., mielismy przygotowany układ, a jak tylko zaczelismy tanczyc to klapa, nie mogłam dacć porządnie kroku i tanczylismy bo tanczylismy, ale to nie był nasz układ, jestem tak o to zła , w sumie tylko dlatego ze mielismy duzo do pokazania,dlugo sie tego uczylismy a tu nic...A jak u Was było??
Beti
a my poszlismy na zywioł mimo że w sukni ciezko sie tanczyło postawilismy wszytsko na jedna karte...powiedziałam miskowi tak"raz sie zyje ,raz mozemy wykonac ten taniec,bede szurała nogami blisko ziemi zeby nie zahaczac i tanczymy wszytsko:) jak sie przewroce podnies mnie,kocham"i zatanczylismy,goscie zaczeli klaskac jak na jakims przedstawieniu..było cudowni ..sai niewierzylismy az nie zobaczylismy nagrania ...wyszło super:)
mysle że nie powinnas sie tak martwic...najwazniejsze ze to był wasz dzien ,gosciom sie podobało wiec na ewno było super..a to ze nie wykonaliscie figur itp..hmm czy to wazne..sadze ze jak ja bym sie przewrociła to bym nie robiła z tego tragedii tylko miałabym jakies barwne wspomnienie i na pewno bym sie z siebie śmiał w chwili po upadku jak i po latach:)Beatinko jestes przeszczesliwa zonka,masz cudownego meza(wnosze ze jest wspaniałay bo go wybrałas:)jako tego na zawsze jedynego ),pomysl warto tracic radosc ze wzgledu na 1 taniec:)?zatanczycie jeszcze nie raz...jak lubisz to uczcie sie nowych tancow tajk jak my zamierzamy i bedziemy robic "furrore" na innych imprezach hehe:)pozdrawiam
Ja tańczyłam tego walca do "Oczarowania" i fakt też miałam problem z suknią, ale walc pięknie nam wyszedł, wszyscy byli zachwyceni, choć jeden moment mamy śmieszny gdy to mój mąż nadępnął mi na kieckę i widać na filmie jak nam się kroki "pogubiły", ale uważam że nieźle jak na kilka lekcji
zaraz wszyscy na mnie naskoczą, ale powiem szczerze, że jestem przeciwniczką walca na weselu. W każdym bądź razie takiego w typowym układzie. Tańcem zajmuję się zawodowo i uważam, że nie ma szans, zeby amatorzy wykonali taką choreografię poprawnie. Niestety ich sylwetki, trzymanie rąk i kroki są bardzo dalekie od ideału. Do tego suknia slubna z reguly zasłania całkowicie nogi kobiety, a więc tej osoby które najczęściej jest nieco bardziej utaneczniona i lekka. Nie wiem kto, kiedy i po co wymyślił walc jako pierwszy taniec weselny. Ani to polski taniec ani używa się tej formy na normalnych imprezach. Widok sztywnego przerażonego pana mlodego który pod nosem liczy 1-2-3 jest naprawdę smutny.
Ale wielkie brawa dla tych którzy zadali sobie trud przyswojenia choreografii w niekonwencjonalnym układzie, zawsze to oryginalnie i mozna dopasować ładnie kroki do piosenki i możliwości pary. Super!
Ale wielkie brawa dla tych którzy zadali sobie trud przyswojenia choreografii w niekonwencjonalnym układzie, zawsze to oryginalnie i mozna dopasować ładnie kroki do piosenki i możliwości pary. Super!
[url=http://www.TickerFactory.com/]

[/url]

[/url]
No i co z tego że suknia zasłania nogi kobety???? A tancerki standardowe to niby mają odłonięte nóżki???? Walca tańczy się w długiej kiecce tak samo jak i inne tance standardowe, wiec własnie dlatego pary wybierają walca jak sądzę. Własnie o wiele trudniej byłoby zatanczyć w takim stroju cokolwiek z latynoamerykańskich. A jeśli chodzi o sylwetke, to po to własnie pary chodzą na lekcje tańca, zeby sie nauczyć ładnie nosić swoje ciało, nie tylko po to , zeby sie nauczyć kroków.
my mielismy bardzo duzy problem przez moja sukienke ;) a wlasciwie przeze mnie bo gdybym nie schudla przed slubem to sukienka by mi nie zjechala nizej niz powinna przez co nie bylaby przydluga ... a tak musialam bardziej uwazac zeby sie nie przewrocic niz na sam taniec.
Mimo wszystko uwazam ze warto uczyc sie tanca i zatanczyc go na swoim weselu bo to swiadczy o zaangazowaniu mlodej pary w wyjatkowa oprawe tego dnia.
Gdybym byla gosciem na weselu to miloby mi bylo patrzec jak mlodzi po wielu lekcjach pokazuja czego sie nauczyli. To wg mnie taki gest dla gosci. Pokazanie im jak bardzo zalezy mlodej parze na tym, aby dobrze ich ugoscic na weselu.
Mimo wszystko uwazam ze warto uczyc sie tanca i zatanczyc go na swoim weselu bo to swiadczy o zaangazowaniu mlodej pary w wyjatkowa oprawe tego dnia.
Gdybym byla gosciem na weselu to miloby mi bylo patrzec jak mlodzi po wielu lekcjach pokazuja czego sie nauczyli. To wg mnie taki gest dla gosci. Pokazanie im jak bardzo zalezy mlodej parze na tym, aby dobrze ich ugoscic na weselu.
saharka oczywiście że niewielu z nas zatańczy na weselu tak profesjonalnie, sama wiesz ile na to trzeba czasu, ale nie o to chodzi; chodzi o coś innego, fajnego i ja uważam że super jest zatańczyć coś innego niż zwykłego przytulańca na piewrszy taniec; a pozatym mało kto z gości zwrócił uwagę np. na to że ja miałam za nisko rękę, dla nich to było coś oryginalnego i pięknego
oczywiscie ze nie wszyscy musza uczyc sie tanczyc bo kazdy ma przeciez swoje podejscie w tej kwestii. Jednak mnie sie zawsze wydawalo ze warto w jakis szczegolny sposob podziekowac naszym gosciom za to ze sa z nami. Dla nas te ponad 2 miesiace cwiczen i prob byly takim wlasnie prezentem dla naszych gosci...nie kierowala nami chcec zaimponowania nikomu bo i po co? ;)
ile osób tyle zdań. Nigdzie nie napisałam, że pary nie powinny tańczyć na weselu czy nie chodzić na lekcje. Taniec to piekna sprawa i warto się nim zajmować w każdych okolicznościach. Ale zgadzam się z viperą, że chyba nie powinno się myśleć wyłącznie o imponowaniu gościom. I tak to nie wyjdzie jak w tańcu z gwiazdami, nie oszukujmy się. Nie wiem jak wasze suknie, ale moja sięgała niemal do ziemi, a tył i ozdobny bok kładł się na posadzce, więc nie piszcie proszę, że w takiej kreacji zawodniczki tańczą tańce standard, bo to nieprawda. Uważam, że nie warto się porywać z motyką na słońce, a weselne pierwsze tańce moim zdaniem powiny mieć maksymalnie proste kroki w ciekawym układzie. Przy czym te pary które tańczą zwyczajnego przytulańca "na 4" też nie prezentują się na parkiecie gorzej od 'walcowników'.
[url=http://www.TickerFactory.com/]

[/url]

[/url]
saharka a jakim tancem zajmujesz sie zawodowo?? bo moim zdaniem jednak z maksymalnie prostych kroków nie da sie zrobic ciekawego układu, a to dlatego, ze choreografia to nie tylko kroki, bo kroki wykonuje sie nogami a żeby choreografia była ciekawa to musi tańczyć całe ciało a w dodatku oba ciała muszą na siebie oddziaływać w taki sposób, aby całość była zgrana, atrakcyjna , żeby interpretując wybrany utwór opowiadała piękną historie miłości