Widok
pierwsze słysze... mozliwe ... ale jesli bedziesz karmic to jeszcze ci sie znudzi spanie w staniku bo potem to trzeba...
tworzenie i projektowanie stron internetowych - http://www.ascomi.pl
Aniu,
z tego co ja wiem w stanikach śpią dziewczyny które mają problem z dość wczesną laktacją i dla własnego komfortu śpią w staniku i wkładce. Później przy karmieniu tak robi większość :)
A tak swoją drogą zastanawiam się czy taki miękki sportowy stanik może zapobiec obwisłości piersi - szczególnie w trakcie spania? Przecież praktycznie nic nie podtrzymuje bowiem jak leżysz to zupełnie inaczej on działa niż wówczas gdy siedzisz lub stoisz :)
z tego co ja wiem w stanikach śpią dziewczyny które mają problem z dość wczesną laktacją i dla własnego komfortu śpią w staniku i wkładce. Później przy karmieniu tak robi większość :)
A tak swoją drogą zastanawiam się czy taki miękki sportowy stanik może zapobiec obwisłości piersi - szczególnie w trakcie spania? Przecież praktycznie nic nie podtrzymuje bowiem jak leżysz to zupełnie inaczej on działa niż wówczas gdy siedzisz lub stoisz :)
A ja waśnie śpię w staniku, bo od początku ciąży bardzo mnie piersi bolały i były bardzo ciężkie, koleżanka mi poradziła spanie w staniku i jestem jej bardzo wdzięczna...bo mi osobiście ten stanik w spaniu wogóle nie przeszkadza a ból piersi i naciąganie skóry które bardzo wyraźnie czułam - zniknęły :)
Myśle, że to każdego indywidualna sprawa ;)
Myśle, że to każdego indywidualna sprawa ;)
Obwisanie piersi są wynikiem chyba raczej nie ciąży a samego karmienia.
Ale moim zdaniem jest to kwestia zupełnie indywidualna, niektórzy mają większe predyspozycje do rozciągania się skóry (to tak, jak z rozstępami - jedni je mają, inni - nie), więc takim osobom trudno będzie uniknąć zmiany kształtu piersi.
Radzę raczej zainwestować w dobre staniki do karmienia - mocno podtrzymujące biust i nie za małe. Najwięcej krzywdy można sobie narobić właśnie źle dobranym stanikiem.
A co do noszenia stanika podczas snu: tak jak dziewczyny pisały - jeżeli będziesz karmić piersią, to raczej będziesz skazana na noszenie stanika w nocy przez cały okres laktacji, więc jeżeli teraz nie masz jeszcze przymusu - daj sobie spokój ze stanikiem. No chyba, że laktacja rozpocznie się u Ciebie już przed porodem - wtedy nie będzie wyjścia. ;)
Ale moim zdaniem jest to kwestia zupełnie indywidualna, niektórzy mają większe predyspozycje do rozciągania się skóry (to tak, jak z rozstępami - jedni je mają, inni - nie), więc takim osobom trudno będzie uniknąć zmiany kształtu piersi.
Radzę raczej zainwestować w dobre staniki do karmienia - mocno podtrzymujące biust i nie za małe. Najwięcej krzywdy można sobie narobić właśnie źle dobranym stanikiem.
A co do noszenia stanika podczas snu: tak jak dziewczyny pisały - jeżeli będziesz karmić piersią, to raczej będziesz skazana na noszenie stanika w nocy przez cały okres laktacji, więc jeżeli teraz nie masz jeszcze przymusu - daj sobie spokój ze stanikiem. No chyba, że laktacja rozpocznie się u Ciebie już przed porodem - wtedy nie będzie wyjścia. ;)
ja w ciąży nie spałam w staniku, po urodzeniu jakieś dwa miesiące spałam, ale to dlatego że miałam poranione brodawki i każde otarcie o koszulke bolało, dlatego wolałam spać w staniku bo nie bolało wtedy.
Niektórzy piszą że przez całą laktacje jest sie skazanym na stanik, ja tam od ok 4 miesięcy śpie bez stanika i jest dobrze.
Niektórzy piszą że przez całą laktacje jest sie skazanym na stanik, ja tam od ok 4 miesięcy śpie bez stanika i jest dobrze.
Ja nie spałam w ciązy w staniku, ba, nawet rzadko go nosiłam w dzień. Za to spałam w nim w czasie laktacji. Po karmieniu nic mi nie obwisło, mimo, że piersi zostały ciut większe ;) Dodam, że normalnie noszę miskę C wiec jakby miało obwisnąc to byłoby co ;)
Teraz też jestem w ciąży i nie zamierzam się katować niczym w łózku póki mogę :)))))))
Teraz też jestem w ciąży i nie zamierzam się katować niczym w łózku póki mogę :)))))))
a gdzie napisałam, że C jest duże?? Chodzi o to, że przy misce większej niż A grawitacja działa na piersi z większą siłą, to chyba oczywiste. Trudno żeby zaczeły komuś zwisac "guziczki".
A mój rozmiar dopasowała mi pewna pani na Złotej w Warszawie... Prekursorka teraz tak popularnego brafittingu...
A tak na marginesie, w ciązy nosiłam i noszę 70 lub 75 F w zalezności od firmy i fasonu.
A mój rozmiar dopasowała mi pewna pani na Złotej w Warszawie... Prekursorka teraz tak popularnego brafittingu...
A tak na marginesie, w ciązy nosiłam i noszę 70 lub 75 F w zalezności od firmy i fasonu.
Trochę zaufania. Naprawdę myslisz, że inne kobiety nie mają wiedzy na temat dopasowania sobie biustonosza? Ze nie czytają, nie uczą się, nie sprawdzają? A przede wszytskim wystarczy zrobić kilka eksperymentów w sklepie z bielizną i każda zauwazy róznicę.
Nie, nie potrzebuję :) Jej wiedza przydał mi się kiedy miałam 19 lat. Teraz mam zdebko więcej i cycki też inne :)