Widok

czy zrezygnować z niani, która kłamie? Jak rozmawiać?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Mam dylemat.
Od niedawna mam nową nianię (córka ma 11 mies.) i mówiłam, że nie chcę aby TV grał jak córka się bawi i jest w pokoju.
Jednak mamy w TV funkcję "przebiegu" i sprawdziłam, że TV był włączony wczoraj ok. 4 godzin. Pewnie tak, żeby coś "gadało". Niania twierdzi, że woli czytać książki i że nie włącza TV nawet jak córka śpi.
Radia nie chce słuchać. Nie wiem czy powiedzieć jej, że mogę sprawdzić czy TV grał czy inaczej z nią rozmawiać.
Córka zadowolona z niani, ale może sobie oczy popsuć, bo uwielbia się "gapić" w ekran.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jesli jesteś ogólnie z niani zadowolona to daj spokój z tym TV córka moze kilka dni poogląda ale potem raczej jej się znudzi i TV nie będzie już dla niej atrakcją - zakazany owoc kusi najbardziej . Oczywiście nie oznacza to przyzwolenia na całodzienne oglądanie TV ale te 3 h w ciągu calego dnia to moim zdaniem nic złego zwlaszcza teraz kiedy idzie zima i nawet nie zawsze na dwór można iść bo pogoda do bani będzie . Ustal , że wolisz aby TV przez cały dzien nie chodziło ( powiedz ze TV ma funkcję sprawdzenia czasu )
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mogła też częściowo włączyć jak mała spała
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
obyś tylko takie problemy z nianiami miała ...


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie mam nadzieję, że tylko takie problemy będą, tylko czy takie małe kłamstewka nie prowadzą do dużych?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no mogła włączyć, nie zabraniam jej, ale mogła też powiedzieć, a wyparła się prosto w oczy, że nie włączała. To mnie dziwi, bo nie terroryzuję jej brakiem TV.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bym powiedziala ze wiem ze ogladala i ostrzegla ze jesli bedzie klamac wowczas ja zwolnisz - ale jesli to bylo jej jedyne przewinienie to nie uwazam by byl to powod do zwolnienia, chociaz nienawidze klamcow
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokładnie, zgadzam się z dziewczynami, nie ma co przesadzać z tą podejrzliwością, jeśli poza tym jest ok, może oglądała jak mała spala

ja też miałam problem z moją....ona prawie w ogóle nie śpi w dzień, co oznacza, że nawet wiadomości nie mogłam pooglądać, ale potem zauważyłam, że ona chwilę patrzy a potem się nudzi i odwraca się, staram się aby była z dala od tv kiedy oglądam, w innym kącie pokoju się bawi, ale poza tym nie przesadzam, przecież nie oglądam tv cały dzień- godzinkę najwyżej dwie-małej nic nie będzie, jak piszą koleżanki wyżej-zakazany owoc bardziej kusi....w końcu żyjemy w tych czasach, prędzej czy później dorwie się do kompa czy tv, zgadzam się, że trzeba to ograniczać, ale nie przesadzałabym
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no tak, ale wiecie, chodzi też o to, że telewizor jest włączony w zasadzie bez potrzeby, żeby coś "gadało". To nie może radia włączyć?
Jak nie oglądam telewizji to wyłączam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
myślę, że postawienie dorosłej kobiety w takiej sytuacji, kiedy ma się tłumaczyć z oglądania tv jak małe dziecko...jest krępujące...pewnie stąd to kłamstwo...
spytaj ja jak spędza z mała czas, co robią żeby mieć pewność, że nie siedzi cały czas z nią przed tv, może wpadnij dwa trzy razy z niezapowiedzianą wizytą (oczywiście nie dając po sobie poznać, że to kontrola) ale unikałabym na Twoim miejscu takich "przesłuchań" czy "śledztw" bo to tylko zrazi was do siebie, ciężko będzie Ci znaleźć zaufaną osobę, bo nikt z nas nie lubi być w ten sposób traktowany, opiekunka też człowiek:)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czyli te 4 godziny jak będzie oglądać to jeszcze ok.? Jak wieczorem coś oglądam to córka "gapi" się w ekran co chwilę, dlatego jak jestem z nią cały dzień to TV jest wyłączony, żeby tylko wieczorem miała kontakt.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak kłamie, to nie dobrze. Zaufanie to podstawa. Porozmawiać z opiekunką, że pozwalasz max 1 godz. dziennie oglądać. Pozwolić jej włączyć radyjko w zastępstwie. Powodzenia
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeśli chodzi o rozmowę powiedziałabym co mnie martwi, że w domu nie puszczamy telewizji tylko po to aby "grało", że w tym celu włącza się radio, że zależy Ci aby uszanowała tę zasadę, ponieważ to jest dla Ciebie ważne, nie poszłabym w oskarżenia, raczej w wytłumaczenie sytuacji, może nie rozumie dlaczego to dla Ciebie tak ważne
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sęk w tym, ze zawsze jak o coś proszę to tłumaczę dlaczego chcę żeby tak było i niania mi przytakuje, że dziecko nie powinno się patrzeć w ekran, że dlatego ona nie włącza....czyli się ze mną zgadza. No, mam nadzieję, że nie będzie gorzej :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas tv jest włączony cały dzień ;) Gabrysia nie interesuje - poza kilkoma "jego" reklamami ;) albo piosenką z "Majki" ;) wtedy tańczy ;)



też bym najpierw porozmawiała z nianią :) niby od drobnych kłamstw może się zaczynać... ale z drugiej strony - to jeszcze drobiazg ;)
powiedz, że wiesz o włączonym tv - i że liczyłaś na szczerość i prawdomówność... przecież nie zabraniasz tej pani oglądania TV jak dziecko śpi :) ale niech nie kłamie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za porady. Właśnie chcę podkreślić, że nie przesłuchuję niani, tylko spytałam tak od niechcenia czy nie nudziło jej się jak córka spała, czy włączyła sobie może TV? Powiedziała, że nie włączała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie TV jest włączony dość duzo, bo siedzę pół dnia sama z małą i też wolę jak mam włączony TV niż radio.
Uważam, że mała TV traktuje jak zakazany owoc, czym częściej będzie go widzieć, tym częściej nie będzie zwracała na niego uwagi.

Ja chyba też bym się czuła skrępowana gdyby mama dziecka kontrolowała mnie czy oglądam tv czy nie.
Jeśli to jedyny problem to nie robiłabym z tego dramat, bo może być tak, że to niania zrezygnuje, bo będzie czuła się źle aż tak kontrolowana.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja rozumiem dlaczego to problem dla Ciebie, bo sama mam takie zdanie, że za dużo telewizji czy radia nie jest wskazane- za dużo bodźców, pobudzenia może źle wpłynąć na dziecko (nie tylko obraz ale i dźwięki) ale z niczym nie wolno przesadzać-ostatecznie taki jest nasz świat, pełen hałasu, obrazow, bombardujących reklam, dziecko też należy z tym powoli oswajać, ważne aby nie było tego zbyt dużo i żeby nie zostawiać dziecka sam na sam z tv i tym co w nim zobaczyło....

co do zaufania i szacunku-myślę, że to działa w dwie strony-oczywiście zaufanie zawsze powinno być ograniczone ale kontrolowałabym bardziej dyskretnie i zastanowiła się jakie są moje priorytety- idealnych niań nie ma, może lepsza dobra niania, która czasami włączy tv niż taka która ściśle będzie trzymała się zasad ale okaże dziecku za mało ciepła czy będzie się małej z nią po prostu nudziło....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
myślę, że to małe kłamstwo mogło wyniknąć ze skrępowania a nie ze złej woli
takie pytanie z Twojej strony mogło jej sie wydać "podejrzane" czym bardziej chciałaś żeby zabrzmiało niewinnie tym bardziej czuć było zapewne podtekst....pytanie nie było do konca szczere (przynajmniej jego intencja) no i odpowiedź również....jeśli wiesz co chcę powiedzieć

np. mama pyta synka w wakacje
Jasiu a jak mnie nie było nie nudziło ci się, nie grałeś na komputerze?
-nie mamo robiłem lekcje
-ale przecież jest sobota Jasiu.....

....rozumiesz?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ojej, no nie przesadzajcie, że pytanie o telewizor jest takie krępujące i podejrzane. W ten sposób każde moje pytanie będzie podważać jej kompetencje i będzie dowodem mojego braku zaufania. Opiekunka jest od niedawna więc muszę ją jakoś poznać. Jak mam to zrobić jak nie ma mnie w domu cały dzień?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja myślę jeszcze, że niektóre nianie chcą się pokazać z tak idealnej strony, że to wzbudza podejrzenie, chociażby twierdzenie, że się w ogóle nie ogląda telewizji. Dlatego z ciekawości sprawdziłam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A moze jej sie zdazyło nie wyłaczyc tv jak mała sie obudziła, bawiły sie a tv grał. A potem było jej sie głupio przyznać, tak jak dziewczyny piszą. U nas też TV chodzi stale, rzadko sie zdarza ze jestem w domu a TV jest wyłączony, no chyba ze spię ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Twoje pytanie nie do końca miało szczere intencje (wyczuła podtekst)
no i otrzymałaś taką też odpowiedź....
zilustruję

mama do Jasia
-jak mnie nei było synku nie nudziło ci się, nie grałeś na komputerze?
-nie mamo....robiłem lekcje
-ale Jasiu jest sobota.....

rozumiesz?

(wiem, niektórzy w soboty też katują dzieci;) )
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moim zdaniem chciała wypaść dobrze (kto nie chce przed pracodawcą) ale nic w tym złego, stara się, kontroluj ale dyskretnie, może to był drobiazg
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi w pracy nikt telewizora oglądać nie pozwoli. Niania to praca, trudna i wymagając ale nikt nie każe być nianią. Wszystko zależy czego oczekujesz...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
myślę, że nie z wymaganiami jest problem tylko z komunikacja

niania to bardzo specyficzny zawód:) w końcu chodzi o dziecko jego dobro ale też odczucia, to więcej niż zawód
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moim zdaniem to kłamstwo z rodzaju nieszkodliwych/ społecznie potrzebnych ...
każdy z nas czasem kłamie, nie przesadzajmy

w pracy do koleżanki "ale masz cudna torebkę ... ", a w duchu "dzisssssaaaaasssss ja bym jej za darmo nie wzieła " a po co to mówimy ? by być społecznie miłym, gdy koleżanka przezywa szałowy zakup ... i co wtedy jesteśmy kłamcami ?? no wg teorii tak, ale czy to kłamstwo jest złe?

kwestia samego TV ... jak dla mnie nie wolno dziecka odizowlowac od tego w czym bedzie zyło ... jak ten dzieciak sobie poradzi jak pujdzie do szkoly i inne dzieci beda potrafily działać wielowatkowo: podczas przerwy w szkole (w hałasie) rozmawiać, grając na PSP i co jakis czas pisząc coś w notesiku (przykladowo) a szkrab bez wiekszej ilości bodżców sie nie odnajdzie ...

tak ja sobie mysle ... czy dobrze czy zle niewiem :)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a niani nalezy sie szczcunek jak kazdemu
baaaaaaaaaa dobrej nianii to bym w dupe właziła ... zaciskajac zęby jak mi cos nie gra ...

na rynku gdzie mało niań niestety nieaktualna jest teoria: "płacę ma prawo wymagać i marudzić "


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czyli zadawanie pytań równa się brak szacunku? Widzę, że niektórzy mają skłonność do popadania w skrajność.
Może się zdziwisz, ale miałam baaardzo dużo zgłoszeń od niań i mam w czym "przebierać" i jak płacę to mogę wymagać podstawowego minimum, w tym szacunku, o którym wspomniałaś.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kłamstwo to kłamstwo, sprawa jasna. Ty jesteś pracodawcą więc nie krępuj się porozmawiać, zwłaszcza,że przystała na twoje warunki. Tu nie chodzi czy duża szkodliwosć czy coś.... tylko o pewne zasady. Każdy z nas ma swoje obowiązki w pracy i wiemy co jest źle widziane to tego nie powinnismy robić proste. jakbym szła na nianię i bym miała taką proźbę od rodzica to bym się dostosowała
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Raz ten telewizor grał czy jest włączony caly czas?
Jak to się zdarzyło jednorazowo to daj spokój,ale jak włańcza notorycznie to po prostu powiedz,że nie chcesz żeby tv był włączony w obecności Twojej córki i już...a jeżeli niania się znowu wyprze to powiedz jej,że masz dowod jednak na to,że tv był włączony.

Powiedz niani,że jak mała spi to może sobie pooglądać tv,no chyba że jej nie pozwalasz nawet jak córka śpi...
a poza tym to czy naprawdę coś się stanie jak Twoje dziecko popatrzy trochę na bajkę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trochę? 4 godziny?

Odliczając spacer, drzemki, przewijania i karmienia, to niania nie zrobiła z dzieckiem NIC.

Źle rozumiecie ten "zakazany owoc". Dziecko uczy się głównie przez naśladowanie. Jeśli będzie obserwowało cały dzień dorosłego nie robiącego nic ciekawego, tylko gapiącego sie w TV, będzie chciało robić to samo. A za kilka lat będziecie wymagać od dziecka, żeby uczyło się, sprzątało, czytało, rozwijało jakieś zainteresowania... A ono będzie chciało patrzeć w TV. Będą awantury, ograniczenia, kary. I wtedy będziecie miały dodatkowy bodziec, ten zakazany owoc właśnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tylko pytanie czy te 4h Pani oglądała tv czy po prostu tv był włączony, ale tego sie nie dowiemy
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agata,a skąd Ty wiesz że niania przez te 4 h nic nie robiła z dzieckiem tylko gapiła się w tv?Równie dobrze mogła się bawić z małą,albo dziecko spało a telewizor grał...
No,ale Ty jesteś wszystko wiedząca co...

I pewnie autorce wątku nie chodzi tak dokońca o grający tv tylko o to,że niabia skłamała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oczywiście, że jeśli ktoś płaci to wymaga i ma do tego prawo...ale liczy się też forma i sposób komunikacji, oraz zwykła życzliwość...
traktujmy innych tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatha a powiedz tak z ręką na sercu - ile czasu Ty bawisz się dziennie ze swoim dzieckiem? z tego co mówisz, to wnioskuję że co najmniej te 15 h ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój synek ma gdzieś tv, ja siedząc z nim w domu prawie nigdy nie włączałam bo jakoś sama nie przepadam, tak naprawdę tv było u nas włączane dopiero na teleexpress jak wracał mój mąż z pracy, potem już cały wieczór piła, piła i piła ;) jednak to wcale nie przeszkadzało mu w zabawie z dzieckiem, siadał na podłodze i bawił się z Markiem a w tle leciały jakieś mecze, Marek dalej nie zainteresowany i w jego akurat przypadku czy tv gra czy nie to nie ma różnicy bo on i tak się na niego nie gapi, ale gdyby moje dziecko nachylało się nad tv i się w niego wgapiało to powiedziałabym niani o tym jasno i wyraźnie, żebyś nie wyszła na szurniętą mamuśkę to wytłumacz, że boisz się o oczy dziecka i kategorycznie ma zakaz oglądania tv, jeżeli ona sama ma ochotę coś obejrzeć to bardzo proszę ale jak mała śpi, jeśli po takiej rozmowie dalej się okaże, że oglądała kiedy dziecko nie spało to chodź to nieprzyjemne powiedz, że masz mądry sprzęt, który wszystko Ci powie i po kłopocie- pamiętaj, że to kłamca ma się wstydzić i krępować- nie Ty :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja będąc na studiach również pracowałam jako niania i jedna z mam także sprawdziła, że 1,5 h dziennie TV jest włączone, ale jak nas nagrała kamerką i zobaczyła, że TV jest włączony, ponieważ urządzamy sobie z małą dyskotekę przy Rock Your Baby, to sobie odpuściła dalszego nagrywania i strofowania o to, że TV ma być wyłączony;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dlatego najlepiej nagraj ją np. dyktafonem i zobacz, co one tak naprawdę robią w tym czasie gdy gra ten TV :) Może TV gra w tle, a one się naprawdę przednio wtedy bawią, więc szkoda zarzucać niani kłamstw itp.,bo nabierze do Ciebie dystansu i będzie się czuła w Twoim domu jak intruz..A pamiętaj, że tak jak Ty będziesz traktować nianię, tak ona będzie się opiekować Twoim dzieckiem ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dodam tylko, że czasami zdarzają się sytuację, że wymagamy od niani tego, czego sami nie stosujemy:

dziecko nie ogląda z nianią tv żeby mama potem spokojnie mogła sama polec przez ulubionymi serialami i bez wyrzutów sumienia, że dziecko jest "pobudzane" przez tv

niania nie ma kłaść spać na drugą drzemkę, żeby potem szybciej poszło spać a nie marudziło rodzicom

niani nie wolno dawać dziecku słodyczy, żeby potem mama mogła je zapchać batonem, kiedy chce sobie wieczorem poplotkować z koleżanką

mama oczekuje od niani, że będzie bawić się z dzieckiem cały dzień (oczywiście tylko rozwijające, inteligentne zabawy edukacyjne!) dlatego, że sama niestety nie znajdzie czasu żeby to zrobić a przecież jej dziecko nie może być "mniej rozwinięte" niż inne !

aha i moje ulubione ! niani ABSOLUTNIE nie wolno chodzić do sklepu z dzieckiem, bo wirusy, bakterie, roztocza mogłyby je zabić !!!
co innego w weekend! w weekend kiedy mama lata z dzieckiem w koszyku po galerii 10h bakterii, wirusów i roztoczy po prostu nie ma ;)
(pewnie wszystkie wyginęły w środku tygodnia he he)

zapobiegając atakom- nie jestem opisywaną mamą :) nie jest to aluzja do żadnej z Was, są to tylko luźne, moje własne przemyślenia i obserwacje, zarówno z punktu widzenia niani, którą byłam, jak i z obserwacji moich własnych znajomych mamusiek, które nianie zatrudniają :):):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na to by nagrywac musi miec zgode lub przynajmniej poinformowac nianie o tym!! Uwazam ze nawet jesli tv gra a dziecko nie oglada go to i tak dzwieki do niego docieraja i jak sa to jakies krzyki itp to napewno ma to wplyw na dziecko - poza tym skoro mama ustala takie a nie inne zasady to chyba chce by je akceptowano. Kłamstwo jest zawsze kłamstwem wiec dziwie sie ze sa osoby ktore je tlumacza - nie chodzi tu juz o to czy niania ogladala tv czy tylko miala wlaoczony.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i chyba jestem z tych szczesliwszych mam bo nie mam tv :) i nie marwtie sie takimi rzeczami jak wlaczony tv, ale znam osoby ktore musza miec wlaczony obojetnie czy ogladaja czy nie bo nie lubia zupelnej ciszy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Larisa28 - zgadzam się z Tobą w 100%, kurcze - strasznie mądra babka z Ciebie ;]
mjakmama - pomyśl przez chwilę jaki sens ma nagrywanie niani, która wie o tym, że jest nagrywana? Jeśli jest psychiczna, to w domu będzie super kochana (bo wie, że ją nagrywasz), zaś na dworzu będzie się znęcać nad dzieckiem. 3/4 rodziców nagrywa swoje nianie bez ich wiedzy i to jest dla mnie sensowne. Wiesz, nie nagrywamy przecież niani po to, żeby sprawdzić czy dłubie sobie w nosie i wyciera o nasz fotel, ale po to, aby sprawdzić jak traktuje nasze dziecko. Jeśli niania dowie się, że była nagrywana i się zwolni, to widocznie miała coś na sumieniu. Mnie nagrywano i powiedziano mi o tym po miesiącu, ale szczerze powiedziawszy nie przeszkadzało mi to, bo wiedziałam, że nie robiłam i nie robię niczego złego :), Zresztą wcale mnie to nawet nie zdziwiło, sama nagrywałabym nianię, w końcu powierzam jej swój najcenniejszy skarb i nie ufam nikomu na słowo honoru :) A bezpieczeństwo mojego dziecka jest dla mnie najważniejsze ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mjakmama jeśli dźwięki TV tak strasznie wpływają na dziecko, to mój synek jest chyba totalnym promieniakiem, bo u nas TV jest włączony normalnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
spoko nagrywaj :) tylko mowie ze to niezgodne z prawem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sporo 4 h.....
Jeśli powiedziałaś na początku, że czegoś sobie nie życzysz, to powinna to uszanować.
Chociażby po to , abys i Ty ją szanowała, na kłamstwie się nic nie zbuduje.
Po co wobec tego ściemnia,że woli książeczki- jak 90% nianiek, uważa, że tym gadaniem pokaże jaka to ona zaangazowana w rolę niani i dzięki niej dziecko się elegancko rozwija;)- chwyt dobry, jak każdy:)

Powiedz,że TV nie chcesz, bo tak ustaliłaś z mężem i finito.

Albo schowaj jej kabel do TV-i będzie po problemie;;;;hahaha.
Jak nie tłumaczeniem, to sposobem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja nei mowie ze zle wplywa tylko nie jest tak ze jak nie oglada to nie slyszy caly czas tego co sie w tv dzieje ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Również zgadzam się z Larisą w 100%
Sama w styczniu będę musiała swój skarb pozostawić i wrócić do pracy.
Staram się podejść do tego racjonalnie.
Owszem będę wymagać, bo mamy jakies priorytety i zasady, ale również chcę żeby opiekunka mojej córki lubiła spędzać czas z moim dzieckiem i żyła tak jak żyła do tej pory kiedy nie pilnowała dziecka.

Fakt, że praca niani to dużo większa odpowiedzialność niż zwykła praca, bo pilnujemy czyjegoś dziecka i jesteśmy za nie odpowiedzialni.
Gdybym zdecydowała się na nagranie niani to w zyciu bym jej o tym nie powiedziała, bo jaki jest tego sens ?
Przecież to naturalne, że jak powiemy to będzie idealna :P
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zgadzam sie z Larisą ... smutne ale prawdziwe ...


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może i nagrywanie jest niezgodne z prawem, ale czy na pewno jest ono bardziej niezgodne od tego, że 90 % niań jest zatrudnionych bez umowy? :) Powiem Ci szczerze, że w nosie mam to, czy jest to zgodne czy niezgodne z prawem, tak jak pisałam wyżej - najważniejsze jest dla mnie bezpieczeństwo mojego dziecka i na 100% nie poinformowałabym niani o tym, że ją nagrywam - bo jaki to miałoby wtedy sens?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No jasne, że tak.
Ja tam bym też ją nagrała i bez dyskusji.
Różne są osoby.A jak podpada- na taśmę ją i po sprawie.

Larisa ma rację, tak jest w większości przypadków, sama parę razy była zła , że Janek spał jak mnie nie było, bo wracałam z pracy i musiałam np sprawdziany sprawdzić, i liczyłam na jego drzemkę.

Oczywiście nie wypominałam tego niańce, bez przesady, ale fakt- tak się zdarzyło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Larisa pieknie to ujelas :)

Jak slysze te rady typu nagraj nianie na dyktafon, albo schowaj kabel od tv... czulabym sie conajmniej jak pracujacy murzyn ....
Pomyslcie dziewczyny gdyby Wasz pracodawca zrobil cos w tym guscie.... Noz zyczylybyscie mu najgorszego :D
Wiem, wiem wy w pracy nie oglądacie tv :) ale 100% pracy w pracy pewnie tez nie ma :)

Ja wiem, ze chodzi o dobro dziecka i to ono jest najwazniejsz, sama zatrudniam nianie (najlepsza na swiecie :)) ale litosci niania to dorosly czlowiek, a nie dzieciak ktorego mozna nagrywac, skarcic, a jak bedzie niegrzeczny to zabrac mu zabawke....

Powiedz jeszcze raz, ze woalabys zeby tv byl wylaczony, ewentualnie niech sobie oglada jak dziecko spi (bo dlaczego niby nie...) ale nie podchodz niani jak jakiegos przyglupa pytaniami czy sie nie nudziala i czy ogladala tv....

A wzielas pod uwage, ze zepsul sie Wam system zapisywania czasu w tv :D wiesz zloscliwosc rzeczy martwych :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Staram się spędzać wyłącznie na zabawie z dzieckiem 2h dziennie. Zliczam sobie ten czas "pi razy drzwi" i zazwyczaj nie udaje mi się tych dwóch godzin osiągnąć. Nie wliczam "zabaw" które improwizuję, gdy muszę zająć się czymś innym, więc podrzucam Stachowi zabawki i pomysły, liczę tylko te momenty, gdy bawimy się, ćwiczymy, czytamy, rozmawiamy, tańczymy itp.

Kiedyś czytałam o fajnych badaniach, obserwowano, ile czasu rodzice poświęcają na zabawę i rozmowę z dzieckiem - ok. 2 minut dziennie. Średnio, pewnie z nastolatkiem 10 sekund, z niemowlakiem 4 minuty :)

Od niańki wymagamy pracy, więc nie ma co równać do matek, którym się nie chce.

Sama jestem strasdzliwie leniwa, ale dziecko jest dla mnie najważniejsze i tutaj nie pozwalam sobie na dłubanie w nosie, tylko zasuwam cały dzień, też dlatego, że to jest teraz moja PRACA.

Da się, naprawdę da się nie oglądać telewizji, a zamiast - posadzić tyłek na dywanie i zajmować sie dzieckiem ze 100% zaangażowaniem :) A TV ma bardzo zły wpływ na dziecko - zabija wyobraźnię, przyczynia się do kłopotów z nauką, koncentracją, zaburzeń zachowania, nastroju, zniechęca do aktywności fizycznej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też bym nagrywała, wszelkie nieporozumienia trzeba wyjaśniać, już to chyba tutaj kiedyś opowiadałam- byłam nianią brzdąca, super chłopak, więc opieka nad nim to była przyjemność :)

No i po kilku miesiącach widzę, że moja pracodawczyni chodzi jakaś nie swoja, tutaj zagląda, tam patrzy, jakaś zamyślona- myślę, albo ma romans albo coś nawaliłam ;) raz mnie tylko zapytała czy synek wyrywa mi się jak jestem z nim na spacerze, ja- zgodnie z prawdą, że nie. Jakiś czas potem, mama wróciła wcześniej z pracy (myślę-zwiady jak nic;) i postanowiła, że pójdziemy wspólnie na spacer i nagle podczas ubierania chłopca ona nagle w krzyk ! ja patrzę a ona o mój boże a więc o to chodzi! jak dobrze a ja się tak martwiłam, tak się bałam ! i w śmiech :) ja patrzę na nią- oczy wielkie jak cebule, nie wiem o co chodzi...

no i się okazało, że: synek, przed każdym wyjściem z domu mówił naniusia i pokazywał gest jakbym go szarpała za rękę, więc mama wpadła w panikę, że go targam za tą rękę albo i gorzej, a przy tym wspólnym ubieraniu okazało się, że ten gest oznacza... smarowanie kremem rączek :):) jak mu zawsze smarowałam rączki takim gestem, że zamykałam w swojej ręce jego małą rączkę i on to strasznie lubił więc nic dziwnego, że jak wychodził z mamą to też pokazywał co ma robić :):):)

zwykłe nieporozumienie a ile stresu miała ta biedna mama to nawet nie chce mi się myśleć, w tej sytuacji wolałabym, żeby mnie nagrała bo od razu wiedziałaby w czym rzecz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, trafiłaś, to mój adres mailowy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehehe fajna ta historyjka larisa :)
A co do poprzedniej wypowiedzi, to nie chodziło mi o to, że nagrywałabym nianią po to, żeby spr. ile czasu ogląda TV - Broń Boże. Chodziło mi o to, że nagrywałabym po to, aby spr. czy dobrze traktuje mojego smyka :) Kiedyś nie byłam na tym punkcie przeczulona, aż do czasu gdy moja siostra zatrudniła nianię i pewnego pięknego dnia zadzwoniła do niej z zapytaniem co robią itp., niania oczywiście opowiedziała, jak to się super bawią i och i ach, po czym kretynka źle się rozłączyła tel. i moja siostra zdążyła tylko usłyszeć: " TY ZAJE... CHU...JAK NIE PÓJDZIESZ ZARAZ SPAĆ, TO CIĘ ZAJE... BYDLAKU" :( Dodam tylko, że mój siostrzeniec jest naprawdę grzecznym dzieckiem..:( smutne, ale prawdziwe - dlatego drżyjcie potencjalne nianie przede mną, bo wszystkie będziecie nagrywane!! he he
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania1979 ja mam podobnie, wcześniej Marek mi spał o 9 a potem koło 14 więc koło 20 kładł się spać, a teraz jest u mojej mamy i go przestawiła tak, że śpi dopiero koło 16-17 więc ten mój skowronek biega do 22 ;)

jezu ja CODZIENNIE mam wyrzutu sumienia, że za mało bawię się z Markiem, ale jesteśmy w domu koło 18-19 a wiadomo, że w domu kupa rzeczy do zrobienia, no i co tu dużo gadać, chciałoby się zaleć z książką, albo poleżeć w wannie z pół godziny ;) na szczęście mój mąż bardzo dużo się z nim bawi no i pocieszam się myślą, że ona wymyśla lepsze zabawy ode mnie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MamaPiotrusia ! o mój boże ! to chyba ta Twoja siostra znalazła się w domu lotem błyskawicy co ???

wiem, że to pytanie retoryczne ale SKĄS SIĘ BIORĄ TAKIE BABY ???

jak już wspomniałam sama byłam nianią, miałam szczęście, że mój podopieczny był superowym dzieckiem, ale zdarzyło się, że mi się czegoś nie chciało, że się nie przyłożyłm do karmienia a był strasznym niejadkiem i trzeba było teatr odstawiać, ale co musi Ci zrobić dziecko żeby go zwyzywać jak najgorszy lump ! że o biciu już nie wspomnę :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
larisa moja siostra jechała do domu z prędkością światła. Najlepsze jest to, że owa pani jest emerytowaną nauczycielką, nie chcę podawać tu jej personaliów, ale kobieta ok.60 lat i ma na imię p. Jola. Jest z Gdańska, także w razie co to Was namawiam do czujności gdybyście miały okazję spotkać ową Panią. Pani ta na pytanie mojej siostry dlaczego, odp. tylko: " ALE PRZECIEŻ GO NIE BIŁAM".............
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pracowalam jako niania i od wszystkich rodzicow mialam bardzo konkretne zasady nie ogladania telewizji, ktorych zawsze przestrzegalam. jezeli dziecko ogladalo zawsze mowilam o tym rodzicom zeby nie bylo niedomowien. dziecko do 1 roku zycia nie powinno wogle ogladac telewizji, wplywa to na jego rozwoj i nie wazne co leci, bajki czy program dla doroslych, czy go to interesuje czy nie, bo czy chce czy nie chce jest wystawione na migajace obrazy.
niania nie powinna klamac a ty masz prawo zapytac sie ja i skonfrontowac. niania to praca, w pracy kazdy ma zasady i je przestrzega. ogladanie telewizji lazenie po galeriach nie jest sposobem na spedzanie z dzieckiem
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja poprzednia opiekunka była fajna, tylko odeszła sama ze względu na długi czas pracy. Przyznała się od razu, że pali papierosy, ale wychodziła palić na balkon. Mogła to ukryć bo to przecież wielu rodzicom może przeszkadzać.
Szanowałam ją i ona mnie, dlatego że była szczera, również jeśli chodzi o oglądanie TV, bo to też sprawdziłam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia tak tak , masz rację
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To jest praca, jak każda inna, za którą otrzymuje się wynagrodzenie. Zgadzając się na nią zgodziła się na Twoje warunki, a Ty jak najbardziej masz prawo zadawać pytania. Zdecydowanie bym z nią o tym porozmawiała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
praca za s****nio 1200 zł gdzie jest megaaaaaaaaaa wielka odpowiedzialność nie proporcjonalna do wynagrodzenia

a jak jeszcze rodzice się czepiają i wychodza z załozenia "płace więc mam prawo" to zastanwcie się jak Wy byście wykonywali taką pracę ??



ja kiedyś jechałam po robocie na kurs - kierowany z pracy

i nie pozwolili mi wyjść 30 wcześniej bym obiad zjadła - świnie wyliczyli mi co do minuty najkrótszy dojazd i tak pościli to co zrobiłam ?? nastepnym razem godzinę przed wyjściem z pracy odgrzałam w mikrofali obiad i jadłam go GODZINĘ ...



hmmmm ciekawe jak to się przekłada na dzieci ...


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale niejednokrotnie jest to dorabianie do emerytury/ renty. Zresztą opiekunka umawia pensję, zgadza się na nią. Przecież to nie jest praca przymusowa. Nie chodzi o płacę i wymagam, ale jeśli decydujesz się na bycie opiekunką, zgadzasz się na konkretne warunki, to wykonuj ja tak, jak oczekują tego rodzice dziecka. W końcu z nimi negocjujesz warunki i wymagania.
A co do zdania o wykonywaniu pracy adekwatnie do pensjj,, gdyby tak myślał lekarz Twojego dziecka..., on też ma wyższe oczekiwania...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiecie co tak sobie czytam i przypomniały mi się wszystkie moje dzieciaki,którymi się opiekowałam..te wszystkie rodzinki,rodzice i dziadkowie...ksiązkę można napisać,chociażby się waliło zawsze robiłam to o co prosili tak prosili bo zawsze trafiłam na normalnych rodziców,ale w jednym Maluchem opiekowałam sie od 7 do 18 i ja też człowiek tez chciałam obejrzec wiadomości czy cokolwiek innego,zawsze wiedzieli,ze jak Mała o 14 zasypia to ja włączałam tv i np.prasowałam w tym czasie,sami rano kiedy przychodziłam o 7 prosili żebyśmy razem oglądały tubisie a potem wyłączały i tak zawsze było.Nie wyobrażam sobie przede wszystkim żeby nie szanować rodziców i ich zdania skoro to ich Maluch,ale jednocześnie ja też chcę byc traktowana jak człowiek. Z jednej pracy odeszłam po tygodniu bo nie byłam w stanie zaakceptować panujących w tym domu zwyczajów i traktowania dziecka .Wolałam odejść niż przyczyniać się do krzywdy dziecka poniekąd.
Jak świat światem stary będą spory rodzice-niania.
Dejwi jesteś matką u której chciałabym być Nianią teraz już coraz trudniej o takie fajne pracodawczynie:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ech Melpomena następnym razem jak będę szukać to wale do Ciebie jak w dym :)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe dobra:) to juz widac z Twoich wypowiedzi,że jesteś fajna babka:) ja już niestety nie pracuję jako Niania,ale tęsknię strasznie za tą pracą,gdyby nie zusy i ubezpieczenie to dalej bym nia była na pewno,marzy mi się,że może z moim doświadczeniem mówiąc nieskromnie kiedyś trafi mi się rodzinka co zaoferuje ubezpieczenie i będe mogła robić to co lubię bez strachu,że jak złamie nogę to nie będzie mnie stać na gips:)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
myślę, że każdy chciałby być traktowany po ludzku i z szacunkiem
uważam, że rodzic ma prawo kontrolować, ale powinien to robić w sposób nie uwłaczający drugiej osobie, traktować drugą osobę jak dorosłego a współpracę jak umowę a nie układ pan - niewolnik
myślę, że jak lubi się pracodawcę pracuje się chętniej i lepiej ale nie zawsze jest idealnie (byłam pracodawcą więc wiem ja jest....dlatego trzeba kontrolować i rozmawiać- tylko pytanie jak to zrobić)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tymi ubezpieczeniami to chyba największy feler...ale z drugiej strony rozumiem rodziców, którzy nie kwapią się żeby je płacić...nie tak łatwo być uczciwym pracodawcą w naszym kraju...po prostu nie stać ich na to w większości-zus to jest ogromny wydatek-tak myślę
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dalej trzymam się tego że niania to ogromny obowiązek ale też praca w której można wymagać. Uczciwość, szczerość to podstawa współpracy moim zdaniem. Prąd nie jest za darmo, 4 godziny dziennie działający telewizor (zależy jaki) to w skali roku wychodzi dosyć sporo. Nie chciałabym niani która bez uprzedzenia naraża mnie na koszty i mimo wskazaniu ze tv jest niewskazany kłamie i oszukuje. Niań jest sporo wystarczy przejrzeć niania.pl ... Nie mówie że znalezienie niani dla własnego dziecka jest łatwe ale uważam ze czym skorupka za młodu nasiąknie... W dzisiejszych czasach TV nie jest bezpieczne, osobiście uważam że to straszny syf. Nawet na kanałach dla dzieci można spotkać reklamy ocierające się o golizne i podteksty. Może dziecko ich nie wyłapie ale w pewnym momencie zacznie... Oswaja się z czymś na co jest jeszcze zdecydowanie za młode. Polecam usiąść raz i obejrzeć świadomie same reklamy... Od początku do końca. I odpowiedzieć sobie na pytanie czy to jest właściwe dla mojego dziecka. Ja byłabym w tej kwestii stanowcza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak, tak...świat jest straszny...i nic z tym nie zrobimy, musimy nauczyć dzieci jak sobie radzić z problemami-a nie odcinać je od nich

woda w toalecie też droga...myślę, że niania powinna uprzedzać rodziców jak z niej korzysta...
:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zawsze mozna niani pod koniec miesiaca dziabnąć z pensji za zuzuty prąd i wodę w kibelku ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe dobreee ja wiem,że jest kryzys,ale dziewczyny zatrudniając nianie przecież wiadomo,że będzie korzystać z toalety,wody w kuchni czy prądu nie będą po ciemku siedzieć z Maluchem.Mam wrazenie,ze parę lat temu nie było tak jak teraz ja miałam kawy i herbaty pod dostatkiem,zimą i latem owoce były dla nas nie tylko dla Małej,rano dostawalam śniadanie chociaż nie chciałam bo jadłam w domu i zawsze był obiad w lodówce dla mnie czy to zupa czy gołąbki i jak nie zjadłam to byli źli na mnie,poza tym chleba i wedlin tez było pełno,miałam przykazane jeść razem z dzieckiem w dodatku jak coś Małej kupiłam na spacerze to też oddawali,potem już nigdy nie mówiłam że karmiłyśmy kaczki w parku chlebem czy że Małej kupiłam flipsy,soczek czy książeczkę bo mi głupio było przeciez to takie grosze.Czułam się w tym domu jak ktoś najważniejszy i dzięki temu sto razy lepiej starałam się wykonywac moją pracę żeby nie zawieść nikogo i kazdej Niani życzę takiego traktowania.Aha a na święta powiesiłyśmy lampki w domu i na balkonie i paliłyśmy bo rodzice nam kazali żeby było przytulnie i troche prądu pewnie poszło hihi
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie ważne by "urobić" sobie nianie by tak się czuła jak Melpomena kiedyś w obcym domu ...

ja nie pracowam jako niania, a jesli pracodawca mnie głaszcze po głowie i ma szacunek do moich prywatnych spraw to jak muszę popracować w niedziele to jadę z przyjemnością - i nie zawsze wypisuje za to nadgodziny :) wiecie rączką rączkę myje :)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
BA!! - o ile charaktery pozwolą to nawet zaprzyjaźnić sie wtedy wszystkim jest miło i przyjemnie :)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale do tego potrzeba zaufania z obu stron, dlatego lepiej mowic prawde. nie wyobrazam sobie wydzielac niani jedzenia, jest roznica z ogladaniem telewizji jak dziecko spi, czy pol godziny wiadomosci a telewizorem chodzacym caly czas. rodzic ma prawo wymagac przestrzegania zasad obowiazujacych w danym domu a co do wynagrodzenia - no coz takie sa zarobki niani. taki troche podejscie jak z przeszlosci malo mi placa - mam wszystko gdzies.
Jestem przeciw zaprzyjaznianiu sie - konczy sie to placzem dla jednej ze ston, jedna zaczyna to wykorzystywac. przyjazne stosunki ale nie zapominajac ze to jest relacja pracodawca pracownik,zreszta takie same zdanie mam o przyjazniach w jakiejkolwiek innej pracy.
A wracajac do tematu - porozmawialam bym z niania, pewnie spanikowala i zamiast powiedziec prawdy sklamala, nie posadzalabym ja o zle intencje. sama piszesz ze dziecko bardzo ja lubi i wydaje sie fajna osoba
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no Walerka masz racje ... zle to ujełam ... zaprzyjaznic ale w maire rozsądnie z zachowaniem ograniczenia pracododawca - pracownik

raczej myslałam o partnerstwie :)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oooooooooooooooo moniutka,alewątek założyłaś ,jak nikomu nie ufasz to po co zatrudniłaś nianię
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
TY ... 123 a po czym wnosisz ze moniutka nikomu nie ufa ??
tylko se duma co zrobić ... i założyła wątek żebyśmy mogły se poklepać w piątek ...


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Pomysły na tegoroczne prezenty : (43 odpowiedzi)

Jakie są wasze tegoroczne pomysły na prezenty - dla męża/chłopaka, mamy, ojca, teściowej. teścia,...

Odkurzacz samojezdny - robot - opinie (72 odpowiedzi)

Czy ktoś ma takie cudo ? Czy to w ogóle działa. Chciałam dziś kupić ale sprzedawca stanowczo mi...

Wasze ulubione zapachy (71 odpowiedzi)

Jak w tytule - jakie sa Wasze ulubione perfumy?

do góry