Odpowiadasz na:

Re: czym jeździcie kobietki?:)

oo widzę, że nie tylko ja jestem miłośniczką "włoszczyzny" ;)
Jak Aneta mam Alfę, ale 147. Uwielbiam ją!
Pali mi 7l w mieście - ropy.
Na pewno nie jest to model rodzinny, choć... rozwiń

oo widzę, że nie tylko ja jestem miłośniczką "włoszczyzny" ;)
Jak Aneta mam Alfę, ale 147. Uwielbiam ją!
Pali mi 7l w mieście - ropy.
Na pewno nie jest to model rodzinny, choć bagażnik ma dość pojemny (do tego ja mam 3 drzwiowy), ale w mieście spisuje się super. O właściwościach jezdnych rozpisywać się nie będę :)
Ale w trasie też jest super (5l), wchodzi w zakręt jakby była na szynach :)
Jako, że Alfy nie mają dobrej opinii (co jest bzdurą, bo modele zrobione po 2001 są tak samo awaryjne jak inne marki) to szybko spada im wartość. I można sobie kupić śliczne i szybkie autko, z klimatyzacją i innymi bajerami za cenę porównywalną z innymi z tego segmentu, a bez takiego wyposażenia.
Ma fajne fotele, takie na wpół kubełkowe - jak w nią wsiadam, to jakby mnie obejmowała :)
Ale polecam je dziewczynom "z pazurem". Alfy są twardo zawieszone i czuje się drogę na kierownicy, w prowadzeniu są nieco surowe - dla mnie akurat jest to atutem. Dla mamusiek z benzyną we krwi poleciłabym wtedy 156 SW - Alfa a jednak kombi ;)
Najpiękniejsze sportowe kombi wg mnie ;)
Też nie raz prowadziłam i jest bardziej stateczne od mojego - przy moim stylu jazdy.
Wcześniej miałam Seicento, które też bardzo lubiłam. Mimo braku wspomagania nie było problemów z parkowaniem, no i wszędzie wjedzie! Potem Felicja, ale była nieco rozkraczona, więc kiepsko się prowadziła. Teraz w firmie mam przekrój różnych samochodów, głownie kombiaków.
Z nich najlepiej jeździ mi się Meganką.
Dla spokojniejszych dziewczyn polecam Nissana Mikrę. Moja mama ma, jest w niej zakochana. Nie czuje się w ogóle jak się to prowadzi. Wszystko można robić jednym paluszkiem. Do tego samochód jest właściwie bezobsługowy i nieawaryjny.

zobacz wątek
15 lat temu
ajeczka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry