Widok

od kiedy Wasze dzieci zaczeły jeść samodzielnie?

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
jak w tytule...zastanawiam się od kiedy uczyć synka jeść samodzielnie...Na chwilę obecną jak mały dostaje łyżeczkę to wszystko ląduje poza miską...kiedy Wasze pociechy zaczęły jeść same?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
okolo 2 lat - dostawalam szalu jak wczesneij jedzenie latowalo mi na roletach, we wlosach itp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
już sporo przed roczkiem....ale mimo, że dziś ma skończone 1,5 roku to czasem zdarza się, że ją karmię, bo np. z rzadszą zupą sobie nie poradzi, albo tak długo je obiad, że wszytsko miałaby zimne...itp:)
nigdy nie rzucała mi jedzeniem po ścianach, z reguły ładnie jej to szło...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
13 mcy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj mial roczek jak pieknie poslugiwal sie swoim widelczykiem :)
Ślub cywilny
image

Slub Kościelny

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chciałabym, żeby Gabryś jadł sam :P ale na myśl o jedzeniu na dywanie, obrusie, ubrankach itp. dostaję białej gorączki ;P

póki co dostaje kanapki pokrojone w kostkę :P parówkę w plasterki + widelec :P jajecznicę :P (nie zawsze) jakiegoś kotlecika :)


z jogurtami, zupami, obiadkami - nie wiem co robić :P


czasem sam wcina rączką :P jak się zmęczy widelcem albo jak Mu nie wychodzi ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W sumie to około roku dzieci są w stanie samodzielnie jeść.
Moja ma 13 mies., je widelcem, część rękoma, wiadomo jak to wygląda ;) Czy ja ją karmię (wali w miskę, dziobie w niej a potem wyciera ręce we włosy), czy je sama i tak jest bajzel więc za jednym syfem, że się tak wyrażę, od razu się uczy jeść.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o ja to u mnie jeszcze to potrwa sporo mnie nerwica bierze na sama mysl porozpierdzielanego jedzenia wszedzie, a maly lada moment bedzie mial rok. Do raczki dostaje tylko to co wiem ze sie nie zadusi albo ze nie pobrudzi wszystkiego albo niewdepcze tego w dywan itp. jak macha raczkami w lyzeczke to wtedy wiem ze juz ma dosc, a tak je bez sprzeciwu raz chetniej a raz nie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój ma 15 mies i chce sam jeść tzn. coś kombinować ze sztućcami, ale też mnie nerwy roznoszą jak widzę jego pomysły i wolę sama mu dawać do paszczy.
Czasem zgadza się coś zjeśc tylko jeżeli za każdym kęsem podam mu załadowany widelec do ręki. Wiem, ze powinnam mu pozwolić na więcej samodzielności, ale badanie konsystencji kaszki poprzez zanurzanie w niej dłoni wyczerpuje moją cierpliwość.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
IiiiNmm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kubuś je sam od ok 1,2raku. Teraz ma 1rok i 4mieś i sam zje nawet zupe;) W tej chwili zdarza mu się nabałaganić,ale niezawsze i nie tak bardzo, natomiast poczatki to był sajgon:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Amelka zaczęła jeść sama około roczku, ale dziś ma 19miesięcy i nadal je tak, że w okół niej leży żarełko ;) Chociaż widelce radzi sobie znakomicie :) Sporo jedzonka trafia do buźki. Natomiast jak ma jeść zupę, to wolę sama ją nakarmić, żeby coś w brzuszku wylądowało :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzisz a Kuba nie daje się już sam karmić. Zupkę robię trochę geściejszą, myślę, że to jest dobry pomysł. Kuba operuje łyżką i widelcem - sztućce normalne, a nie dziecięce.

Na początku było tak, że po jego jedzeniu kolacji mąż go mył, a ja myłąm podłogi, blaty, ściany i siebie;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Tysia je sama od roczku... kiedyś różnie to bywało, hehe;-) ale teraz naewet dobrze jej wychodzi;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój synek czasem próbuje obiadek jeść sam,ale jedzenie ląduje wszędzie,tylko nie w buzi.
daję mu widelczyk w łapkę a drugim go karmię to jakoś idzie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak na poważnie od 1,5 roczku, teraz ma 2 lata iw sumie nie daje się karmić, wszystko "siama".

Nie wiem, jak byłoby z rzadką zupą, bo takowych nie gotuję ;-)
"rz" - to długa historia

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Młody zaczął jeść sam (mam na myśli jedzenie wszystkiego samodzielnie, nie pojedynczych posiłków), kiedy zaczął chodzić do żłobka (1,5 roku).

Wcześniej to ja sama mocno go ograniczałam, bo wydawało mi się, że sobie z jedzeniem nie poradzi. Dopiero w żłobku pozwolono mu się 'rozwinąć' i dziecko mi się usamodzielniło. Teraz wsuwa wszystko i radzi sobie bezproblemowo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Młoda ma prawie 1,5 roku i o ile z widelcem sobie radzi to te rzadsze posiłki (kaszki, zupki) muszę jej dawać sama bo pierwsze co robi jak widzi miseczkę to wsadza tam łape i grzebie, a na moje NIE WOLNO reaguje jeszcze bardziej zamaszystymi r******i ręką wiec z tych posiłków raczej nic by do zjedzenia już nie zostało gdyby miała się obsłużyć sama



potrafi pić z kubka ale w ramach rozrywki pt. "powkurzam matke" rozlewa wszystko dookoła wiec generalnie nadal pije z niekapka

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O żesz! To ja ze swojego dziecka chyba ułomka robię!

Drugie danie zjada bez problemu widelcem. Chyba, że się zaczyna bawić jedzeniem to ją podkarmiam.

Ale zupami nadal ją karmię! Umiałaby sobie poradzić, połowę, zanim do buzi trafi wylewa :), ale szlak mnie trafia jak siedzę z nią pół godziny a tej zupy nie ubywa za to stół, ręce, ciuchy, włosy i ja jesteśmy cali ufajdani :)

Tyle, że moja to cierpliwości nie ma, żeby przy tym stole wysiedzieć, więc ją karmię bo szybciej i wiem, że zje
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sylwia, mi też wydawało się, że nie dam rady wytrzymać psychicznie tego całego 'bajzlu', ale moje dziecko mocno mnie zaskoczyło. Okazało się, że po kilku próbach radził sobie bardzo dobrze sam, bez jakiś większych ekscesów.

Dzisiaj nie zdarza mu się już robić syfu, wręcz przeciwnie - jak tylko coś mu kapnie, wyleje się, pobrudzi to zaraz bierze papierowy ręcznik i sam wyciera. ;) Dlatego od niedawna zdecydowaliśmy się, że przesadzimy go do "dużego" stołu, bo do tej pory większość posiłków jadł na swoim krzesełku do karmienia. Teraz jemy razem i jest fajnie. :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie no mówię, wiem, że gdybym dała jej na tym polu więcej swobody to dałaby sobie radę.
Nie raz siadałyśmy do stołu i ja jadłam swoją zupę, ona swoją ...

Tyle, że Ona ma motor w tyłku i nie potrafi podczas obiadu wysiedzieć i jeść spokojnie tylko po 3 łyżkach wstaje do biegania :)
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe, żywe srebro, tak? To już gorsza sprawa. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nooo ... niestety :)

Tzn. cieszę się, że mam takie dziecko a nie inne, energię to ma chyba po mnie haha, ale czasami są sytuację, że marzę, żeby chwilę posiedziała spokojnie :)
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie no, bardzo dobrze że żywe. Przynajmniej wiesz, że masz dziecko.
I nie kusi Cię, żeby założyć wątek o nudzie czy innych 'pierdach'. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

kto poleci dobry podkład kryjący do twarzy? (39 odpowiedzi)

Szukam podkładu do cery mieszanej, który nie podkreśla porów i dobrze kryje (mam zaczerwienioną,...

fizjoterapeuta OWI Gdynia M.Morawski (6 odpowiedzi)

hej. czy ktoś uczęszczał z dzieckiem do tego pana? Jakie wrażenia?

czym myjecie drzwi kabiny prysznicowej? (49 odpowiedzi)

Dziewczyny, poradzcie, ja zwariuję. Strasznie duzo czasu schodzi mi na mycie drzwi kabiny...

do góry