Widok
Ale jak ma jeść nie posolone jak je z talerza dorosłej osoby.My sobie mamy też nie przyprawiać jedzenia?Czy może osobno gotować te samo danie tylko bez soli.Nie przesadzajcie.Cała nagonka o próchnicę zębów od słodkiego i nadciśnienie w życiu dorosłym od słonego,ale tutaj ważne są geny,grupa krwi,odpowiednia waga,zdrowe jedzenie nie fastfoody,chipsy,cola,i nie same cukierki dziecku dawać.
Mój mały ma 16 miesięcy i nie solę ani nie przyprawiam mu jedzenia. Wynika to z tego że od samego początku był małym głodomorem i nie potrzebował żadnych zachęt aby coś zjeść. Póki je te mdłe zupki (chociaż one nie są takie mdłe, przecież marchewka jest słodka, ogórek kiszony kwaśny itp.) nie zamierzam mu jedzenia doprawiać. Tylko, że to jest tak jak napisałam - mój synek lubi jeść i śmieję się ze zje wszystko.
jasne , powietrze też jest zanieczyszczone to może niech nie oddycha :-))) - oczywiście nie doprawiamy zupek na maxa, nie sypiemy weget i tym podobnych rzeczy ale odrobina soli , pieprzu i ziół jeszcze nikogo nie zabiła a są dzieci , które znacznie lepiej jedzą lekko przyprawione dania i każda mama zrobi jak uważa
Ja dodaje wszelkie przyprawy ziołowe - odkąd Młoda ukończyła 10 mies, oregano, bazylia, tymianek, rozmarryn, majeranek, kminek, teraz koperek, pietruszka swieże - na zimie sobie mroże, dodaje tez czosnek, który córka uwielbia!
Jest tak dużo przypraw ziołowych, które daja fajny smak, że nie widze potrzeby solenia/cukrzenia dziecięcych dań.
Do każdej zupki dolewam tez łyzke oliwy z oliwek lub z pestek dyni lub masełko dobre i to tez wzboca smak :)
Jest tak dużo przypraw ziołowych, które daja fajny smak, że nie widze potrzeby solenia/cukrzenia dziecięcych dań.
Do każdej zupki dolewam tez łyzke oliwy z oliwek lub z pestek dyni lub masełko dobre i to tez wzboca smak :)
ludzie nie przesadzajcie. odrobinka soli napewno dziecku nie zaszkodzi, bo wtedy mu sie układ trawienny rozwija. ja jak gotuje zupke z ziemiaczkiem to dodaje troszke soli- ale dosłownie ociupike. zresztą tj ktoś juz napisał- to jak powietrze jest zanieczyszczone to moze maskę jakąs kupcie dziecku na twarz, żeby czasem nie zaciągło tego powietrza. bez przesady. trzeba dziecko przyzwyczajać do róznych rzeczy. ja np odkąd kubuś przestałbyć noworodkiem- a teraz ma juz skonczony 6 miesiąc- nie ogrzewam wogóle pomieszczeń do kąpieli a wręcz czasem nawet nie zamykam okna i jakoś nie choruje mi wogóle.sterylnie tez nigdy nie sprzątałam bo musi mieć kontakt z zarazkami bo sie układ odpornościowy musi rozwijać. a wracając do tematu, to natka pietruszki bardzo zmienia smak zupki- więc jak ktoś jest przeciwny ociupinki soli to zamiast przypraw spokojnie mozna mu dodac do zupy pietruszke. ja juz dawno podaje pietruszke i mały wcina aż mu sie uszy trzęsą.