Odpowiadasz na:

Re: dieta mamy karmiącej piersią dziecko z azs

nie, ja takich zaleceń nie dostałam, ale fakt, że u alergologa jeszcze nie byłam.
Odważyłam się na wprowadzenie dodatkowych pokarmów (marchew, ziemniaki, jabłko, gruszka,soki), bo boję się,... rozwiń

nie, ja takich zaleceń nie dostałam, ale fakt, że u alergologa jeszcze nie byłam.
Odważyłam się na wprowadzenie dodatkowych pokarmów (marchew, ziemniaki, jabłko, gruszka,soki), bo boję się, że przy długim karmieniu piersią synek nie będzie chciał niczego innego jeść, a już w tej chwili widać, że jest gotowy na coś innego niż mleko, ładnie je z łyżeczki, pije z kubeczka, nie chciałabym mu tego odbierać.
Przy tym dawno tak ładnie nie wyglądał, jak ostatnio, więc tym bardziej mam odwagę, bo widzę, że mu to nie szkodzi. Aczkolwiek liczę się z ewentualnym opierdzielem od pediatry, choć kto zna własne dziecko lepiej jak matka?
Podręczniki swoje, a życie swoje - u nas zauważyłam, że od kiedy synek zjada coś ekstra do mleka, to kupy się uregulowały - wcześniej były bardzo wodniste i śluzowate, teraz są "ładne" ;)

Tak z ciekawości, ile m-cy ma Twój synek?

My zmieniliśmy proszek na Jelpa - też co nieco pomogło.

Co do kupnych słodyczy... - ja jem sezamki (z nadzieją, że orzechy młodego nie uczulają), landrynki, pastylki pudrowe, poza tym od czasu do czasu piekę ciastka owsiane z jednego z linków powyżej i te pączki dla alergików (rewelacja!) i jakoś daję radę, choć tęsknię za ptasim mleczkiem, michałkami... :( A za nabiałem to tęsknię jak nie wiem co:(( uwielbiam mleko, jogurty, koktajle, twarogi, serniki.......

Może u Ciebie przejdzie soja, mleko sojowe dla mnie też pyszne, ale niestety Bartek i tego nie toleruje.

zobacz wątek
12 lat temu
nusia85

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry