Widok
do dziewczyn ktore mialy na weselu 20-30 osob i robily obiad..pomocy
witam jestem tu nowa z przegladanych watkow zauwazylam ze robicie dosc duze wesela z sala ..czy ktos mial tak malo gosci jak ja i robil obiad jak to wygladalo byla muzyka tance? pomozcie mi bo wogole sie nie orientuje aaa i sukienka! mialyscie takie prawdziwe czy skromne?
ja miałam obiad w restauracji Gdańskiej...
nie było tańców, za to mieliśmy magika i karykaturzystę :)
karykaturzysta przez cały wieczór rysował, natomiast magik miał swoje 30 minut :)
goście byli zadowoleni i lekko zaskoczeni, wszyscy niezależnie od wieku skorzystali z usług karykaturzysty :) (niektórzy przyznali się, że nigdy by się nie odważyli na karykaturę np. rysowaną na ulicy)
nie było tańców, za to mieliśmy magika i karykaturzystę :)
karykaturzysta przez cały wieczór rysował, natomiast magik miał swoje 30 minut :)
goście byli zadowoleni i lekko zaskoczeni, wszyscy niezależnie od wieku skorzystali z usług karykaturzysty :) (niektórzy przyznali się, że nigdy by się nie odważyli na karykaturę np. rysowaną na ulicy)
Ja będę robić obiad dla jeszcze mniejszej liczby osób. Nie planuję żadnych specjalnych atrakcji. Obiad będzie w sympatycznej restauracji, podobnej trochę do Piwnicy Rajców. Menu jest wariantowe (w karcie będzie do wyboru kilka przystawek, zup i drugich dań), do tego wino, woda, soki, kawa, herbata, na deser będzie tort. I tyle. :)
Bardzo dobrze, że taki wątek też sie pojawił;)
Ja tez nie będę miała przepychu- przyjęcie slubne dla 25-28 osób. Menu takie jak weselne, ale trochę okrojone( obiad z kolacją, zimne przekąski, ciasta itp). My płacimy 120zł od osoby , ale tak jak wspomniałam jest to menu weselne;) Tańce nie wchodzą w grę. Będziemy mieli panią, która będzie grać na pianinie do tzw. kotleta. Będzie też bryczka, która goście będą mogli przejechać się po okolicy. Przewidziane godziny " imprezy" 16.30-22.00. A ubranie- suknia slubna;)
Ps- z tym karykaturzysta super pomysl- gdzie można kogoś takiego dorwać i ile to kosztuje
Ja tez nie będę miała przepychu- przyjęcie slubne dla 25-28 osób. Menu takie jak weselne, ale trochę okrojone( obiad z kolacją, zimne przekąski, ciasta itp). My płacimy 120zł od osoby , ale tak jak wspomniałam jest to menu weselne;) Tańce nie wchodzą w grę. Będziemy mieli panią, która będzie grać na pianinie do tzw. kotleta. Będzie też bryczka, która goście będą mogli przejechać się po okolicy. Przewidziane godziny " imprezy" 16.30-22.00. A ubranie- suknia slubna;)
Ps- z tym karykaturzysta super pomysl- gdzie można kogoś takiego dorwać i ile to kosztuje
o wreszcie jakies konkretniejsze wypowiedzi mam nadzije ze watejk szybko nie zniknie bo bradzo mi zalezy na waszych doswiadczenich;) ja wlasnie chcialam jakas skromna suknie nie wiem glupio by mi bylo pojsc w jakiejs bezie nie weim tak cche skromnie po ciuchu w malym kosciolku ....chodz ode mnie niktorzy z rodziny chce wesele a najgorsze ze argumentuja to tym ze dostane skromne i liche prezenty;/
Ja robiłam obiad w Tawernie Mestwin, licząc dzieci było 28 osób. Był tylko obiad, tzn. przystawka, zupa, danie główne na półmiskach, owoce, a na deser zamiast tortu weselnego (który bym wzięła gdyby było chłodniej) tort lodowy, ale przygotowany jak weselny, tzn. z zimnymi ogniami itp. W sumie całość trwała około 3 godzin (od 14.00), chociaż część rodziny z daleka została trochę dłużej i sobie w ogródku restauracji jeszcze winko popijaliśmy.
Ubrani byliśmy w stroje ślubne. Ja ślub miałam tydzień wcześniej w Niemczech i rodziny z Polski na nim nie było, więc ten obiad miał im zastąpić tamtejsze wesele (które też było w formie obiadu). I mimo że na samym ślubie nie byli, uznałam, że skoro mam okazję jeszcze raz założyć "prawdziwą" suknię ślubną i się rodzinie pokazać w niej, to czemu nie.
Żadnych atrakcji dodatkowych u mnie nie było (choć ten karykaturzysta to fajny pomysł), tylko w tle cicho muzyczka leciała.
Płaciłam 80 zł od osoby, w tym napoje bezalkoholowe, kawa i herbata.
I bardzo mi się podobało. Rodzinie też.
Ubrani byliśmy w stroje ślubne. Ja ślub miałam tydzień wcześniej w Niemczech i rodziny z Polski na nim nie było, więc ten obiad miał im zastąpić tamtejsze wesele (które też było w formie obiadu). I mimo że na samym ślubie nie byli, uznałam, że skoro mam okazję jeszcze raz założyć "prawdziwą" suknię ślubną i się rodzinie pokazać w niej, to czemu nie.
Żadnych atrakcji dodatkowych u mnie nie było (choć ten karykaturzysta to fajny pomysł), tylko w tle cicho muzyczka leciała.
Płaciłam 80 zł od osoby, w tym napoje bezalkoholowe, kawa i herbata.
I bardzo mi się podobało. Rodzinie też.
[url=http://www.TickerFactory.com/]

[/url]
http://forum.trojmiasto.pl/Szkoda-ze-ten-dzien-tak-szybko-minal-t171212,1,11.html

[/url]
http://forum.trojmiasto.pl/Szkoda-ze-ten-dzien-tak-szybko-minal-t171212,1,11.html
Argumenty naprawde super:) to Wasza impreza i Wasz ślub to Wy macie decydujące słowo. My tez mamy w małym kościółku a suknia będzie skromna. Wszystkim zaproszonym gościom mówiliśy, że ponieważ to nie jest wesele to nie chcemy prezentów ani pieniędzy, zalezy nam na obecności najbliższych:) U nas na szczęście rodzina się nie wtracała, może dlatego, że my finansujemy nasze małe przyjęcie.
My też nie robimy wesela, a obiad weselny z kolacją. W umowie mamy restaurację do 22 i gości informujemy, że taki jest przewidywany czas trwania imprezy. Nie przewidujemy żadnych tańców, a jedynie muzyczkę w tle. Atrakcji specjalnych też nie będzie. Na początku martwiliśmy się, że może być nudo, ale ostatnio robiliśmy parapetówkę i w sumie trwała tyle co będzie trwała nasza impreza ślubna i nikt się nie nudził :)
My mieliśmy ślub (cywilny) i przyjęcie weselne na 20 kilka osób w Pałacu w Leźnie. Ślub w ogrodzie a przyjęcie w jednej z sal. Przyjęcie było zaplanowane do północy. Tańców nie przewidywaliśmy ale zrobiliśmy składankę muzyczną i goście bawili się super. Tańce oczywiście też były. Z moich obserwacji wynika, że sala nie powinna być zbyt duża, bo wtedy ludzie dziwnie się czują tańcząc. AAAle jak ktoś lubi się bawić to nic mu nie przeszkadza :)
Ja mam ślub w październiku, pogoda będzie już "nie ta", nad czym ubolewam, bo nie będzie opcji, żeby zaplanować jakieś plenerowe wydarzenia po ślubie. Co do stroju, jest to ślub cywilny, w tej chwili planuję założyć sukienkę koktailową z żakietem (będzie zimno, długi rękaw jest konieczny :/). Rozważam jeszcze sukienkę plus szal, ale to raczej mniej praktyczne.
zapraszamy do villii antonina w sopocie http://www.villaantonina.pl
My robilismy taki obiad-przyjecie po slubie. Co prawda bylo wiecej osob niz 20-30, ale rodzaj imprezy podobny. Byl obiad, zimne zakaski, ciasta, tort i lody. Tance tez byly, ale bez zadnego zespolu czy didzeja, sami przygotowalismy wczesniej muzyke. Impreza byla przewidziana max do polnocy i ostatni goscie wlasnie wyszli razem z nami o tej porze. I sukienke mialam slubna, ale raczej skromna, podobna troche do tej tutaj wklejonej.
I co najwazniejsze, to wszystkim sie taka forma imprezy podobala, nie bylo pretensji, ze nie ma weselicha do rana, oczepin i wodzireja ;)
Aha, jedzenia oczywiscie duzo zostalo, wiec jesli jest opcja, ze kazdy zamawia to, na co ma ochote (i ile da rade zjesc), to polecam takie rozwiazanie.
I co najwazniejsze, to wszystkim sie taka forma imprezy podobala, nie bylo pretensji, ze nie ma weselicha do rana, oczepin i wodzireja ;)
Aha, jedzenia oczywiscie duzo zostalo, wiec jesli jest opcja, ze kazdy zamawia to, na co ma ochote (i ile da rade zjesc), to polecam takie rozwiazanie.
my również mielismy skromne przyjecie, ślub cywilny o 12 a obiad rozpoczal sie ok 13.
impreza byla przewidziana do 18 ale nie bylo zadnych problemow i goscie bawili sie do 22, aha ............ mielismy 30 osob, byly tance, nie bylo zadnych oczepin ani atrakcji.
koszt razem z wodka to bylo ok 55 zl od osoby, no ale slub mielismy 5 lat temu i za |Gdańskiem.
impreza byla przewidziana do 18 ale nie bylo zadnych problemow i goscie bawili sie do 22, aha ............ mielismy 30 osob, byly tance, nie bylo zadnych oczepin ani atrakcji.
koszt razem z wodka to bylo ok 55 zl od osoby, no ale slub mielismy 5 lat temu i za |Gdańskiem.
Moja matka mówi, że im mniej osób, tym drętwiej i tym trudniej zadbać o dobrą atmosferę. Dodam, że rodziny moja i narzeczonego nie znają się i nie wiem, czy uda się zorganizować spotkanie przed ślubem - mieszkają daleko od siebie plus kilka innych komplikacji.
Jak zadbaliście o dobrą atmosferę podczas takich małych uroczystości?
I dodatkowe pytanie, o świadków. Jeśli na ślubie jest tylko rodzina, nie ma znajomych, czy jest sens brać kogoś ze znajomych na świadków, czy może np. poprosić rodzeństwo?
Jak zadbaliście o dobrą atmosferę podczas takich małych uroczystości?
I dodatkowe pytanie, o świadków. Jeśli na ślubie jest tylko rodzina, nie ma znajomych, czy jest sens brać kogoś ze znajomych na świadków, czy może np. poprosić rodzeństwo?
ja miałam obiad na 18 osób, sukienka skromna ale biała długa, na świadków braliśmy rodzenstwo właśnie z powodu tego że nikogo poza rodzicami i rodzeństem nie zapraszaliśmy. Obiad a raczej kolacja trwała od 18 do 22. Tańce były :) wyszły same bo do ostatniej chwili mówiliśmy że tańców nie będzie. Menu mieliśmy za duże. Wszyscy dostali jedzenia do domu. Wyszło nam z alkoholem ciastem i tortem koło 2 tys za całość. Rodzinka tak sobie dopisała, część poczuła się chyba urażona brakiem imprezy, ale teraz już po ptakach. Za to znajomi spisali się na medal :)
Wydaje mi się, że jeśli planuje się tylko obiad z np. kolacją, to lepiej ślub zrobić na wcześniejszą godzinę, np. 14 bądź 15. Wtedy obiad jest rzeczywiście obiadem, a nie kolacją, na deser można podać tort, a na koniec kolację w formie np. szwedzkiego stołu. Godzina 17 to chyba dosyć późno, ale nie wiem...
Mi sie wydaje, ze jak juz imprezka ma potrwac pare godzin i to wieczorem, to fajna jest jednak mozliwosc potanczenia. Nie musi byc od azu didzej czy zespol, ale fajnie, zeby bylo troche miejsca, jakas muzyczka przygotowana no i mozliwosc, zeby ja puscic. My tak zrobilismy wlasnie i bardzo dobrze sie to sprawdzilo. Z jednej strony impreza nie byla za dluga, ale jednak ci, co mieli ochote troche potanczyc czuli sie usatysfakcjonowani. Mi sie to podobalo, bo nie bylo jak na typowym weselu wyciagania na sile na parkiet i narzucania, ze teraz tanczymy, teraz na jednego, wiec ci co chcieli to siedzieli i gadali, a ci co mieli ochote tanczyli. W takiej sytuacji podstawa to przygotowac dobra muzyke.
witam,
Oryginalne i smaczne potrawy są kluczem do sukcesu każdego przyjęcia. Proponujemy Państwu bogatą ofertę cateringową, dostosowaną do indywidualnych potrzeb klienta - oryginalne dania kuchni francuskiej oraz klasyczne dania kuchni polskiej.
Zorganizujemy dla Państwa każde przyjęcie - od śniadania po wieczorną kolację. Stworzymy według Państwa oczekiwań i przeznaczonego na ten cel budżetu, odpowiednie menu, a potem zrealizujemy, dbając o zachowanie wysokich standardów.
Gwarantujemy pełne zadowolenie gości.
Propozycja weselne od 60zł/os kontakt szefgastro@o2,pl.......powazenie
Oryginalne i smaczne potrawy są kluczem do sukcesu każdego przyjęcia. Proponujemy Państwu bogatą ofertę cateringową, dostosowaną do indywidualnych potrzeb klienta - oryginalne dania kuchni francuskiej oraz klasyczne dania kuchni polskiej.
Zorganizujemy dla Państwa każde przyjęcie - od śniadania po wieczorną kolację. Stworzymy według Państwa oczekiwań i przeznaczonego na ten cel budżetu, odpowiednie menu, a potem zrealizujemy, dbając o zachowanie wysokich standardów.
Gwarantujemy pełne zadowolenie gości.
Propozycja weselne od 60zł/os kontakt szefgastro@o2,pl.......powazenie
ja byłam rok temu na takim obiedzie weselnym do północy. Panna młoda miała normalnie suknie ślubną, białą, z welonem. Wesele odbyło sie w Gdyni. NIe pamiętam teraz za bardzo ale płacili koło 100zł za osobe. Musieli tylko dodatkowo dokupic (wiadomo) alkohol i ciasto. Oni to robili z przymusu dla rodziców. Ona nie była w ciąży, chcieli tylko do Kościoła i koniec ale rodzice wymyslili sobie że ma być chociaz ten obiad. U nich wyszło to trochę wszystko wymuszone. Nie było żadnej muzyki, goście sami zaczęli śpiewać. Na szczęscie obok w sali była jakaś impreza i tam goscie szli sie bawić. Wesele skńczyło się równo o 0:00, goście wstali i wyszli. Był to lekki niewypał, byle mniej zapłacić. Takie robienie prawie wszystkiego po kosztach... Ana weselu buło max 40osób
my mieliśmy ślub kościelny (na cywilnym wcześniej byliśmy tylko my i świadkowie, a po wszystkim poszliśmy do kawiarni;) )
Msza była na 15.00. Obiad na 16.30, o 19.00 nasz fotograf nas popędził, bo kończyło się dobre światło, z resztą i tak musielibyśmy skończyć imprezę, bo mieliśmy prom o 21.00 - wyjeżdżaliśmy w podróż poślubną.
Atmosfera była fajna, bo ta część rodziny jest zgrana - zaprosiłam tych, którzy od zawsze spędzają z nami Wigilię. Od strony męża byli tylko rodzice.
Na świadków wzięliśmy mojego brata - nie wyobrażam sobie nikogo innego i przyjaciela mojego męża.
Ja z kolei nie wyobrażam sobie siebie na weselu. Nie lubimy tego rodzaju imprez i gdybym miała zrobić tradycyjne wesele, to bym chyba oszalała ;)
Obiad polecam wszystkim, którzy nie lubią wesel :)
Atmosfera na takim przyjęciu na pewno zależy od zaproszonych osób, ja wiedziałam, że u nas będzie wesoło i nie szukałam jakichś atrakcji na siłę.
[/url]
[/url]
Msza była na 15.00. Obiad na 16.30, o 19.00 nasz fotograf nas popędził, bo kończyło się dobre światło, z resztą i tak musielibyśmy skończyć imprezę, bo mieliśmy prom o 21.00 - wyjeżdżaliśmy w podróż poślubną.
Atmosfera była fajna, bo ta część rodziny jest zgrana - zaprosiłam tych, którzy od zawsze spędzają z nami Wigilię. Od strony męża byli tylko rodzice.
Na świadków wzięliśmy mojego brata - nie wyobrażam sobie nikogo innego i przyjaciela mojego męża.
Ja z kolei nie wyobrażam sobie siebie na weselu. Nie lubimy tego rodzaju imprez i gdybym miała zrobić tradycyjne wesele, to bym chyba oszalała ;)
Obiad polecam wszystkim, którzy nie lubią wesel :)
Atmosfera na takim przyjęciu na pewno zależy od zaproszonych osób, ja wiedziałam, że u nas będzie wesoło i nie szukałam jakichś atrakcji na siłę.


No to stało się, dziś zaklepaliśmy knajpę, od jutra zaczynam korespondencję z panią dyrektor na temat menu... Jakoś odpuściłam sobie myślenie, co to będzie. Zorganizuję wszystko, jak trzeba, a będzie, co ma być.
PS Ajeczka, mam ten sam plan - po obiedzie żegnamy się i jedziemy na weekend poślubny w góry (ślub jest w piątek). :)
PS Ajeczka, mam ten sam plan - po obiedzie żegnamy się i jedziemy na weekend poślubny w góry (ślub jest w piątek). :)
Będzie dobrze! Moi rodzice są rozwiedzeni od paru lat, ojca w dodatku na tym obiedzie nie było (siła wyższa), a rodziny z obu stron generalnie nie koegzystują bezkonfliktowo - a i tak wyszło bardzo miłe spotkanie. Trzeba mieć nadzieję, że nie będą chcieli Wam psuć dnia i będzie okay!
[url=http://www.TickerFactory.com/]

[/url]
http://forum.trojmiasto.pl/Szkoda-ze-ten-dzien-tak-szybko-minal-t171212,1,11.html

[/url]
http://forum.trojmiasto.pl/Szkoda-ze-ten-dzien-tak-szybko-minal-t171212,1,11.html
A mii został tylko tydzień... zaczynam odliczać godziny, a nie tylko dni :) Dam znać jak wszystko wyszło :)
Witam,
Ja mam slub 10 września i nie organizujemy tradycyjnego wesela tylko przyjęcie (obiad) dla najbliższej rodziny i znajomych. Jednak nie wszyscy z naszych bliskich to rozumieja, ale ja uznaje ze to mój ślub i ja decyduję jaka bedzie jego forma.
Ślub mamy o godz 16.00 i prosto z Kościoła udajemy się do restuaracji- oddalonej 4-5 min drogi od kościoła, Na uroczystości obiadowej bedzie 40-45 osob(trochę duzo jak na obiad, ale tak wyszło). Menu własnie ustalamy: przystawka, zupa, drugie danie, deser, kawa, herbata, do obaidu lampka wina. Oprócz tego na stołach będą rózne przystawki, i patery z zimnymi przekąskami,
Około 21-22 palnujemy tor. Wiem ze podczas organizowanych tam przyjęc weselnych ludzie puszczają wałsna muzyka i potem zaczynają sie tance. Ja planuję oprawe muzyczna która pogra na skrzypcach i moze pianienie do kotleta przez około 3 godz a potem przygotuje awaryjnie płyty z Cd jesli goscie bedą domagac sie tanców.
Ja mam slub 10 września i nie organizujemy tradycyjnego wesela tylko przyjęcie (obiad) dla najbliższej rodziny i znajomych. Jednak nie wszyscy z naszych bliskich to rozumieja, ale ja uznaje ze to mój ślub i ja decyduję jaka bedzie jego forma.
Ślub mamy o godz 16.00 i prosto z Kościoła udajemy się do restuaracji- oddalonej 4-5 min drogi od kościoła, Na uroczystości obiadowej bedzie 40-45 osob(trochę duzo jak na obiad, ale tak wyszło). Menu własnie ustalamy: przystawka, zupa, drugie danie, deser, kawa, herbata, do obaidu lampka wina. Oprócz tego na stołach będą rózne przystawki, i patery z zimnymi przekąskami,
Około 21-22 palnujemy tor. Wiem ze podczas organizowanych tam przyjęc weselnych ludzie puszczają wałsna muzyka i potem zaczynają sie tance. Ja planuję oprawe muzyczna która pogra na skrzypcach i moze pianienie do kotleta przez około 3 godz a potem przygotuje awaryjnie płyty z Cd jesli goscie bedą domagac sie tanców.
ja mam kolezanke ktora robila przyjecie w domu,bylam w szoku w kwestii organizacji poradzila sobie rewelacyjnie w dodatku sama wszystko przygotowala,ale dom duzy to mogla sobie pozwolic nawet tance byly:))ja taka kreatywna nie jestem,wole gotowce no i nie mam duzego metrazu niestety;(((no i ilosc gosci dwukrotna.
Witam,
Ja również planuję małą kameralną uroczystość ok 25-30 osób. Jesteśmy właśnie na etapie ustalania daty ślubu i wybierania lokalu. Zdecydowaliśmy się na ślub kościelny, a później małe wesele dla najbliższej rodziny (bez ciotek, wujków i kuzynostwa) i przyjaciół. Tańce oczywiście będą, bo uwielbiam taniec, ale bez orkiestry, czy DJ- przygotujemy kilka płyt z muzyką, żeby było coś dla każdego. Zawsze marzyłam o przyjęciu w ogrodzie, ale boję się, że może pogoda nie dopisać, więc raczej szukamy jakiegoś ładnego lokalu, przy którym jest ogród.
Osobiście podoba mi się zajazd pod Olivką, albo pałac w Leźnie, ale dopiero zaczynamy rozeznanie, bo ślub za rok :-)
Co do sukienki, to oczywiście biała ślubna- ale nie balowa, a raczej skromna o prostym kroju. Z gorsetem i lekko poszerzanym dołem.
Jeżeli znacie lokale godne polecenia w Gdańsku lub okolicach, to również proszę o wiadomość (mój e-mail: aaagusia88@wp.pl)
Ja również planuję małą kameralną uroczystość ok 25-30 osób. Jesteśmy właśnie na etapie ustalania daty ślubu i wybierania lokalu. Zdecydowaliśmy się na ślub kościelny, a później małe wesele dla najbliższej rodziny (bez ciotek, wujków i kuzynostwa) i przyjaciół. Tańce oczywiście będą, bo uwielbiam taniec, ale bez orkiestry, czy DJ- przygotujemy kilka płyt z muzyką, żeby było coś dla każdego. Zawsze marzyłam o przyjęciu w ogrodzie, ale boję się, że może pogoda nie dopisać, więc raczej szukamy jakiegoś ładnego lokalu, przy którym jest ogród.
Osobiście podoba mi się zajazd pod Olivką, albo pałac w Leźnie, ale dopiero zaczynamy rozeznanie, bo ślub za rok :-)
Co do sukienki, to oczywiście biała ślubna- ale nie balowa, a raczej skromna o prostym kroju. Z gorsetem i lekko poszerzanym dołem.
Jeżeli znacie lokale godne polecenia w Gdańsku lub okolicach, to również proszę o wiadomość (mój e-mail: aaagusia88@wp.pl)
podbijam stary watek :)
moze teraz tez sa pary ktore tak jak my postanowily zrobic przyjecie bez tancow dla najblizszych?
my bedziemy mieli koscielny (konkordatowy) pozniej obiad dla rodziny i przyjaciol, po obiedzie tort i stol szwedzki z zakaskami by posiedziec do ok. polnocy :)
w tle jakas spokojna muzyczka, ale zastanawiam sie czy awaryjnie nie skomponowac plyty do tancow ;) bo z tego co czytalam wyzej niespodziewane tance sie zdarzaja ;)
moze teraz tez sa pary ktore tak jak my postanowily zrobic przyjecie bez tancow dla najblizszych?
my bedziemy mieli koscielny (konkordatowy) pozniej obiad dla rodziny i przyjaciol, po obiedzie tort i stol szwedzki z zakaskami by posiedziec do ok. polnocy :)
w tle jakas spokojna muzyczka, ale zastanawiam sie czy awaryjnie nie skomponowac plyty do tancow ;) bo z tego co czytalam wyzej niespodziewane tance sie zdarzaja ;)
Kameralne miejsce do 20 os.
http://www.klubaktora.pl
http://www.klubaktora.pl
My bierzemy ślub w październiku (tylko cywilny) a miejsca na obiad jeszcze nie znaleźliśmy. Ja to bym najchętniej nawet obiadu nie organizowała ale rodzice zagrozili,że sami zorganizują za naszymi plecami wesele na 100osób;) Chcielibyśmy znaleźć jakąś fajną i restaurację, tak na 40 osób bez kosmicznych cen niedaleko USC, żeby goście mogli przespacerować się do niej. Może macie jakieś sugestie?
Ja bym osobiście chciała żeby impreza trwała tak 3-max4 godziny bez tańców, śpiewów itp. ;)
Ja bym osobiście chciała żeby impreza trwała tak 3-max4 godziny bez tańców, śpiewów itp. ;)
My też planujemy ślub tylko z obiadem. Wstępny termin to przyszły rok - maj. Ogólnie chciałabym się dowiedzieć kiedy zaczynałyście/zaczynacie przygotowania do tego rodzaju imprezy ? :) Nasza impreza z wielu powodów będzie okrojona... nie ma mowy o tańcach, liczba osób to ok. 20. Najchętniej to bym chciała żeby cały obiad trwał max 3h, a później w planach podróż poślubna :)
Znacie jakieś fajne miejsca w Gdańsku na taki obiad, najlepiej z ogrodem... :)
Znacie jakieś fajne miejsca w Gdańsku na taki obiad, najlepiej z ogrodem... :)
Fajne miejsce z ogrodem w Gdańsku kojarzy mi się tylko jedno. Sala Na Wzgórzu na Suchaninie. Byłam 2 tyg. temu na imprezce poślubnej. Goście byli sztywni, za sprawą niesnasek rodzinnych ale obsługa, jedzenie i klimat tej knajpy niepowtarzalny. Ogród niewielki, ale uroczy, z fontanną. Bardzo romantycznie. Z tego co się dowiedziałam robią imprezy od minimum 20osób.
Witam, my również zaplanowaliśmy nasz ślub bez wesela, a z eleganckim przyjęciem, kolacją, zakąskami i tortem. Przewidujemy ok 35 gości, ale chcemy nagrać płytę, bo znając naszych gości, na pewno będą chcieli tańczyć :-) Wybraliśmy zajazd pod oliwka w oliwie, miejsce urocze z ogrodem i ładną niedużą salą.
Koszt menu od 150 do prawie 200zł na osobę, alkohol możesz mieć swój, ale naliczają korkowe chyba 7zł za 0,7l wódki.Termin zarezerwowaliśmy rok wcześniej, a szczegóły zaczęliśmy omawiać na 3 miesiące przed ślubem. Więcej info jest na http://www.podolivka.pl/#/imprezy/pl za kilka dni znowu się tam wybieramy, żeby obgadać kwestię dekoracji. Pozycje w menu możesz swobodnie mieszać.
Mój ślub jest w sierpniu, więc jeszcze dam znać jak było :-)
Mój ślub jest w sierpniu, więc jeszcze dam znać jak było :-)
Oliwka zapewnia obrusy, świeczki, serwetki, kwiaty na stoły, pokrowce na krzesła pary młodej. Resztę można we własnym zakresie dodać. Na pewno jakieś winietki, pudełka z prezentami, jakieś płatki kwiatów na stoły porozrzucamy, może coś jeszcze wymyślę, ale nie chcę zbyt wielu ozdób, żeby było elegancko, ale ogólnie dają wolną rękę więc raczej się dogadamy :-0