do kiedy krzesełko do karmienia...

moja ma 2,5 roku i jeszcze siedzi w foteliku - bo lubi ;-)- układa sobie w nim układanki albo maluje farbkami albo kredkami !

no a gdzie posadzic takie roczne dziecko jak nie w foteliku do karmienia?
na kolanach karmic troche ciężko, a przeciez na krzesle nie usiedzi

Zuzia cały czas korzysta z fotelika

Mój dwuletni synek dalej je w foteliku. Jest wysoki jak na swój wiek, ale przy normalnym stole jest w stanie zjeść najwyżej jakąś przekąskę - za wysoko dla niego i nie może swobodnie sięgać sztućcami do talerza.

dokładnie,warto warto.Mój młodszy przejął krzesełko po bracie i mam problem co zrobić z 2,5- latkiem, bo na zwykłym krześle mu za nisko (na razie jedzą na zmianę,ale to trochę kłopotliwe).także z takiego krzesełka to śmiało i 3-latki korzystają

mi się wydaje, ze to zależy jakie krzesło kupisz. ale teraz są takie spore co i dwu letnie dziecko jeszcze spokojnie w nie wejdzie tylko pytanie czy będzie chciało w nim siedziec.

Jeżeli nic niemiłego nie zdarza się przy posiłkach, to dlaczego dziecko by miało nie lubić własnego krzesełka?

moja ma 3,5 i nadal z niego często gęsto korzysta :)
a i ja w oczach wyobraźni widzę rozlaną zupę na dywanie, ciastolinę wdeptaną. A tak- masz tackę, wszystko łatwo można sprzątnąć.

moja ma 2,8 i tez mamy wciaz krzeselko w uzyciu w kuchni, jiesci sie spokojnie

w pokoju ma nakladke na zwylke krzeslo :)

ale wlasnie nie bardz wiem jak karmic roczniaka jesli nie w krzeselku :) chyba ze to bardzo grzeczny, zdyscyplinowany i wyjątkowo mało ruchliwy roczniak :)

kup konieczne, z ikei tez jest fajne, a cena przystepna :)

Agatha jak nie masz nic konkretnego do powiedzenia na dany temat to daruj sobie tez zgryzliwosci.
Nie ktore dzieciaki sa bardzo ruchliwe i niekoniecznie umieją czy też chcą wysiedziec w krześle dłuższy czas.
Ja mam takie krzesło i polecam ale moj synek jest strasznym wiercipiętą i nie wiem czy wytrzyma w takim krzesle i kazdym innym przy posilku w wieku 3lat może będę musiała za nim biegac..różnie to bywa i rózne rzeczy już widziałam.ale są też takie drewniane krzesełka i nie wiem czy one sa wystarczające dla dzieci 3letnich np ale takiego nie mam wiec mogę się mylić.

dzięki Dziewczyny
pomogłyście mi w podjęciu decyzji :)

Lipunia, to jest bardzo na temat, tylko nie potrafisz tego załapać. Nie jest ważna "ruchliwość" dziecka, tylko jego nastawienie do jedzenia w krzesełku. Jeśli krzesełko kojarzy się z tragediami, więżeniem i wmuszaniem, to będzie z niego wiało.

masz racje nie rozumiem dlaczego dziecku może kojarzyć się takie krzesełko z tragediami..hmm no chyba ze matka przymusza do jedzenia ale nie chce już mi się z Tobą dyskutować bo Ty i tak jesteś we wszystkim najmądrzejsza a nie moim celem jest tu kłócić się. wyraziłam tylko swoją opinie.

Najlepiej kupić krzesełko z mozliwością poxniejszego rozłozenia na krzesełko + stolik - maluch moze przy nim rysowac lub bawić się
* m-cy to juz czas na krzesełko jesli dziecko oczywiscie samodzielnie siedzi

Lipunia, ja dokładnie wiem o czym mówisz, nie wyobrażam sobie mojego synka grzecznie siedzącego i jedzącego w krzesełku, a tymbardziej bawiącego się :P jeszcze nie siedzi sam, więc teraz karmie go w bujaczku, a on po 5s siedzenia w nim wykręca się na wszystkie strony i po prostu wyłazi. Także najczęściej karmienie i tak kończy się na kolanach, bo wtedy mogę kontrolować jego ruchy ;-)

myślę, że kwestia dłuższego używania krzesełka zależy od charakteru dziecka

A my właśnie likwidujemy krzesełko, Lenka doskonale radzi sobie z jedzeniem przy stole z krzesła a ma 20 miesięcy. W krzesełku do karmienia nie chce siedzieć, wstaje i wychyla się, boimy się że mogła by wypaść.

Gabi, jak będziesz podchodzić do swojego dziecka "on na pewno nie usiedzi", to na 100% nie usiedzi. Nie znam siedmiomiesięczniaka, który byłby zadowolony z krzesełka - skoro sam nie umie siedzieć, to dlaczego miałby być zadowolony z tej pozycji? Nauka samodzielnego, ładnego jedzenia trwa wiele miesięcy. Karmienie przez mamę to zupełnie co innego, niż samodzielne pakowanie sobie pokarmów do paszczy, gdy inni też siedzą przy stole i jedzą.

Poczekaj, aż dziecko będzie dobrze siedziało, kup wygodne krzesełko i spraw, aby dziecko polubiło jedzenie.

dla 1 nie mialam a drugi maluch siedzial od 5 mca

jesli Twoj maluch jest juz wiekszy to odradzam krzeselko z ikei --> ostatnio u kolezanki probowalam Wojtka wpakowac do niego (fakt byla tam jeszcze jakas oslonka aby bylo wygodniej) i ledwo co wszedl. A moj synek do kluskowatych sie zalicza hehe Coreczka kolezanki za to drobniejsza i majac prawie roczek dobrze sobie w tym krzeselku daje rade :)
My kupilismy krzeselko z regulacja wysokosci tak aby moc pozniej zdjac tacke i przysunac wojtka do stolu.