Widok

do mam dzieci żłobkowych

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
rozważam posłanie rocznego dziecka do żłobka

powiedzcie drogie mamy w jakim wieku Wasze pociechy poszły do złobka? jak mineły pierwsze dni? jak wpłyneło to na dzieci?

wszelkie sugestie mile widziane :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja córka poszła jak miala1,5 roku. pierwszy miesiąc był ciężki codziennie rano płacz. rozważałam nawet rezygnacje ze żłobka i zostawianie małej z nianią ale pani ze żłobka przekonała mnie żeby to przeczekac irzeczywiście było warto. mała bardzo szybko nauczyła sie mówic całymi zdaniami, jak szla do żłobak mówiła tak po dziecinnemu itylko ja ją rozumiałam bardzo szybko zaczeło mówić wierszyki śpiewac piosenki. nauczała sie korzystać znocnika sama jeść.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja poszła w wiku 2,2 lata i przez 3 miesiace była mega histeria -teraz jest super -sama leci do żłobka a do tego bardzo dużo sie uczy mój szkrabek kochany

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj,
Moja córeczka poszła do żłobka, jak miała rok i dwa miesiące. Pierwsze dwa tygodnie były ciężkie, ale to tylko do momentu jak przekazywałam Małą w ręce pani przedszkolanki. Potem stałam chwilę pod drzwiami i była cisza ;-). Pojawił się też problem z jedzeniem, bo córcia była bardziej "butelkowa" niż "łyżeczkowa", ale szybko się nauczyła tam jeść.

Co najważniejsze, musisz nastawić się niestety na częste choroby maleństwa. Przynajmniej u mnie tak jest :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
maja butelki nigdy nie zaakceptowała, je z łyżeczki ale z milachecia zyla by miloscia do rodziców bez jedzenia

boje sie tez tych chorób, moja nigdy nie miala nawet katarku a teraz sie zacznie a co za tym idzie - urlopy !!

boje sie tez jak to moze odbic sie na jej psychice ... zupelnie nie wiem

ale wydaje mi sie ze to lepsza opcja jak nie ma sie niani z polecenia ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
mój Qba poszedł jak miał rok i 3 m-ce i od razu się zaklimatyzował. nie płakał, chętnie chodził, nie chciał nawet wracać do domku :-) czasami płakał z rana ale to raczej nie dlatego, że nie chciał zostać tylko tak po prostu miał gorszy dzień, uspokajał się po minucie ja wychodziłam.

niestety choroby to masakra, cała zima z gilami i kaszlem.
teraz już jest lepiej, trochę się uodpornił.

jak miał 2 lata i 3 -mce przeniosłam go do przedszkola, też od razu bez płaczu, nawet ta zmiana jakoś na niego nie wpłynęła, od razu się odnalazł w nowym miejscu.

nie generalizuję ale uważam, że dzieci przedszkolne i złobkowe są zupełnie inaczej rozwinięte, mają więcej umiejętności. chyba żadna babcia czy opiekunka nie nauczą takiej samodzielności, tylu piosenek, wierszyków itp. no i oczywiście bardzo ważny i bezcenny jest kontakt z rówieśnikami, uczenie się dzielenia zabawkami i wiele innych rzeczy.

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiek1 własnie też uważam ze dziecko wiecej nauczysie w placówce niz u babci/niani ... no chyba coraz bardziej jestem "za" tylko te choroby

a co sądzicie o szczepieniu uodparniającym - ponoc jest cos takiego
tylko teraz i tak duzo nas czeka szczepien: powtorka 6w1, powtórka Pneumo, dra swinka rozyckza, ospa, i jeszcze ta uodparniajaca ... chyba za duzo jak na jednego ludka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
swoja drogą dzielnyten Twój Qubuś :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zapytaj lekarza o taka szcepionke doustna rybomulon czy jakos tak sie nazywa
bierze sie ja przez pół roku przez kilka dni w miesiacu koszt pierwszej dawki ok 70 zl nastepne ok 30 ale moja corka wogole nie chorowala po tym
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
moja córeczka poszła do żłobka jak miała roczek.
Nie było histerii, ale na początku wychodziłam tak żeby nie widziała, krótko to trwało, od września siedziała w domu dwa razy ( jakieś 2 tygodnie łącznie)
Uważam że posłanie dziecka do żłobka jest lepsze niż pozostawienie z nianią ponieważ dzieci lepiej rozwijają się w grupie.
Minusów nie widzę, moja Hania jest w żłobku do 5 h dziennie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dobrze posłuchać opini doświadczonych mam - teraqz już mniej szklane oczy mam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się z opinią żę w żłobku, przedszkolu dzieci więcej się ucza i lepiej rozwijają niż te z babciami , nianiami .

Jedyny minus to niestety choroby

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój synuś poszedł jak miał 6 miesiecy na 5 godzin dziennie, po trzech miesiącach z czego na zwolnieniu spędziłam z przerwami dwa miesiące, zrezygnowaliśmy. Później druga próba jak miał 14 miesiecy, totalna porażka, płacz, histeria, fakt że dwukrotnie trafiliśmy na kiepskie punkty. Dzisiaj mamy Nianie z niania.pl i to jest nasz największy skarb. Synek śpiewa piosenki i nie widzę różnicy, że gorzej się rozwija. Chodzimy na rytmikę i angielski dla dzieci i kontakt z dziećmi ma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja akurat wole zlobki, cho moja od 2 tyg.chodzi do opiekunki tzw.childminderki z polecenia, sprawdzonej itp, jak prowadze to placze bardzo, ale musze zostawic, wiem ze chodzi z nia na grupy w zlobkach, wiec jest kontakt innymi dziecmi, sama ma dzieci w wieku szkolnym itp, zlobki na razie odpadaja, bo sa otwarte od 8, a ja potrzebuje od 7. dalej planuje dziecko zapisac do zlobka za rok, choc moze szybciej zobaczymy. mloda ma rok i miesiac i zostawiam ja na 10h dziennie 5 dni w tygodniu, wiem , ze to duzo, ale taki mam etat...

choroby trzeba przejsc...
image


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja córcia poszła do żłobka jak miała 6 miesięcy. Na początku wszystko było ok ale kak zdała sobie sprawe że ją tam zostawiam czyli ok 8 miesiąca to beczała co rano. Jak tylko wychodziłam to odpalała megasyrene. Trwało to prawie miesiąc. Teraz jest super - mała czasem nawet do domu nie chce iść.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jeżeli chodzi o chorowanie to faktycznie masakra - pierwsze pół roku ciągle oskszela. Dzieciaki ogólnie chdza w żłobku zasmarkane i kaszlące. Mimo iż Panie zwracają uwagę rodzicom to i tak dzieciaki prychają. Moja kaszle już 3 tydzień i nic nie pomaga. Też ją posyłam bo nie mogę wiecznie siedzieć w domu na zwolnieniu bo moje dziecko pokasłuje jak 80 % innych dzieciaków.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jestem załamana... dziś byłam na niezapowiedzianej inspekcji w żłobku bo mała ma tam iść od 1 marca, panie są miłe wszytko jest ok, jest ciepło przytulnie panie są bardzo fajnie ale cholera serce mi się kraje...moja młoda dziś 1 raz była u pani opiekunki na rękach śmiała się gadała do niej po swojemu no ale my byliśmy w pobliżu...niby nie przyjmują dzieci z katarem i kaszlem....na pewno pójdę do lekarza i zapytam o coś na odporność...ale już się boję co to będzie tym bardziej że ząbki idą,..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale czym jesteś załamana ?
bo nie bardzo rozumiem

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
załamana tym że MUSZĘ zostawić Blankę...i niestety wrócić do pracy przez to mi psycha siada...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Antek poszedł do złobka jak miał 12 miesięcy.Straszne były pierwsze dni, straszne ale dla mnie :)) synek tylko na początku troszkę popłakiwał ale trwało to podobno chwilkę. jak widział dzieci i zabawki to się grzecznie bawił.teraz ma swoją ulubioną pANIĄ Mirkę,którą jak widzi przez szybkę to wali łapkami w drzwi żeby mu szybko otworzyła :) przezte 5 miesięcy pobytu w żłobku nauczył się załatwiac na nocnik, pić z kubeczka, jeść samodzielnie, sprzątać zabawki,zasypiac w ciagu dnia nie tylko w wózku.
jedynym minusem są choroby-no bardziej przezibienia-teraz jest lepiej ale na poczatku 3 dni w złobku tydzień w domu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie i jeszcze to choróbska...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MOIM ZDANIE PRZESADZASZ...WSZEDZIE SA CHOROBY. ALE MAM PYTANIE PO CO TA NIEZAPOWIEDZIANA INSPEKCJA-NALOTY RODZICOW MOWIA SAME ZA SIEBIE- NIE UFAJA- WIEC NIECH ZOSTANA Z DZIECKIEM W DOMU.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
nasz synek chodzi do Ecoludka w Małkowie, to wspaniały żłobek, jesteśmy bardzo zadowoleni. Mały miał 1,5 roku jak pojawił się w złobku ale było tam też dziecko 0,6 m-ne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na niezapowiedzianej inspekcji byliśmy tylko i wyłącznie dlatego że żłobek działa od niedawna i nie mieliśmy nawet kogo zapytać jak tam jest więc jak zapisywaliśmy małą to mówiliśmy pani dyrektor że jak się rozkręcą to wpadniemy zobaczyć jak im idzie .....( ja nazwałam to inspekcją ale nikt tam nie wszedł i nie przeprowadzał śledztwa)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zuzia poszła do żłobka jak miala 10miesiecy
nie było najmniejszego problemu z aklimatyzacja, ona jest bardzo otwarta i nie boi sie ludzi do tego stopnia ze jak maz po nia wraca to ona nie chce wracac do domu :)
widze ze jest usmiechnieta ze ciagnie ja do zlobkowych cioć :)

pewnie ze choruje, co jakis czas ma katar ale nigdy nic powaznego
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agitka ale zaprowadzasz z katarem do żłobka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, mój starszy synuś chodził do złobka i chorował co 3 tygodnie jesienią i troche żadziej zimą i wiosną. Przeziebienia + grypy żołądkowe:-( Teraz od sierpnai chodzi do przedszkola i prawie nie choruje. Jedno przeziębienie do tej pory. Warto więc było przemęczyć się w żłobku:-)
Co do zaklimatyzowania się... Mały miał 16 m-cy jak poszedł do złobka. Początek był koszmarny. Płakał, a ja razem z nim (tyle ze ja w ukryciu). A w drugim roku uwielbiał swój złobek. Duzo się nauczył, już tydzień po tym jak poszedł do złobka pierwszy raz zjadł zupkę łyżeczką. A i z pójściem do przedszkola nie było żadnych problemów.
Mały poszedł do żłobka po prawie rocznej przygodzie z opiekunką. Zdecydowanie lepszy okazał się żłobek, nie mówiąz już o finansach:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak chodzi z katarem
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
madziara rozumiem ale pociesz sie że jej sie podobała pierwsza wizyta .

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sorry ale ja nie kumam jak mozna dziecko zakatarzone puszczac do złobka
tak mysli wiekszość rodziców i dzieci ciagle choruja .Gdyby kazdy pilnował by podziebione dzieci nie chodziły do żłobka to mniej byłoby infekcji

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja córa poszła do żłobka jak miała rok i 2.5 miesiąca. Dwa razy była z nami: raz na 15-20 minut, byliśmy tylko my i pani dyrektor. Hania obejrzała wszystkie kąty, byłą zainteresowana. Drugi raz: byliśmy po tygodniu czy dwóch, na spotkaniu gdzie byli inni rodzice i dzieci + panie opiekunki. Poszliśmy porozmawiać z panią dyrektor na jakieś pół godziny, mała bawiła się z paniami, była grzeczna i nie płakała. Po kilku dniach zostawiliśmy ją na próbę na kilka godzin, bardzo jej się podobało. Przez 3 miesiące chodziła 2-3 dni w tygodniu na około 8 godzin, od początku listopada chodzi już 5 dni w tygodniu. Po powrocie do domu była bardzo "tulaśna", ale poza tym wszystko było w normie. Fakt, że moja córa jest specyficzna, nie panikuje i nie płacze, szybko adaptuje się do nowych warunków i nie boi się ludzi, np. mogłam ją zostawić u koleżanki i tak się zajęła zabawą że nie zauważyła że wychodzę i się z nią żegnam :) Pomimo tego że ona to dobrze znosiła, było mi i tak strasznie smutno, dlatego zdecydowaliśmy żeby mąż ją zostawiał i odbierał. W sumie tak jest wygodniej z powodu naszych miejsc pracy, ale i mi jest lżej :) Czasem są dni, że Hania chce rano posiedzieć kilka minut u taty na rękach, a codziennie jest tak, że wita się z tatą po południu, po czym wraca do sali i nie chce wyjść do domu. Jest trochę płaczących dzieci, ale panie mówią, że to trwa chwilę, najgorszy jest pierwszy moment.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie tym się pocieszam tym bardziej że obok Blanki u drugiej pani opiekunki była dziewczynka która strasznie płakała przez ząbkowanie i Blanka na nia parzy ła wyciągała rączki i dziamotała... ale się nie rozpłakała....to co mnie przeraża to choróbska i ząbki które zaraz zaczną wychodzić...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki dziewczyny

właśnie wróciłam z tego przedszkola i ZA JE BI STE !!!!!!! cena i jakosc ida w parze (850 + jedzenie)
coprawda bylam w porze gdy cala gromadka spala ale cóz - nie spały 2 sztuki po ok 7 miesiecy każdy - byly szczesliwe

zalety złobka wg mnie:
- rozwoj
- nauka
- przebywanie w grupie dzieci
- zabawy, zajecie , rytmika, angielski
- nocnikownie
- pewnosc ze niesprzedadza dzieckaza granice na organy
- pewnosc ze sie nim zajmą
- każda opiekunka patrzy sobie wzajemnie na rece wiec nie ma strasznej krzywdy - np. bicia
- pani dyrektor - superrrrr

Dziecku sie podobało, szła z paniami - ale jak zniknelam za rogiem to odrazu alarm i szkunie mamy wiec pewnei na poczatku bedzie megaaaaaaaaaaaaa placz

jedyna wada : CHOROBY - zobaczymy musze chociaż spróbowac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z zdradz o jakim złobku mowisz

ja place 700 + jedzenie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja płace 600 + wyżywienie ~MamaRoczniaka twoje jest jakieś mega drogie!!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ale mam je dokładnie pod nosem
wiec na dojazdy dużo nie wydam
i jest monitoring
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny, mój w wieku 2 lat i 2 miesięcy poszedł do takiego domowego przedszkola. Byłam przerazona, załamana i co tylko - a moje dziecko? Szczęśliwe!. Były gorsze dni, kiedy rano nie chciało mu się wstawać, ale to chyba norma.
Niestety katarzyska miewa.... ale tylko katarzyska. Podaję tran i Immulinę - to naturalny probiotyk dla dzieci powyżej roku i jakos leci.... mam nadzieję, że gorzej nie będzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam
ja byłam zmuszona dać synka do żłobka jak miał 7,5 m-ca. Małemu bardzo się podobało, nie płakał, bawił się z dziećmi - może jeszcze nie był do końca świadomy co i jak. po kilku m-cach zmienilam żlobek (ponieważ w końcu synek dostał się do publicznego). Jestem zachwycona jakie robi postępy, teraz ma nie całe półtora roku a bardzo dużo mówi, śpiewa tańczy. Wiadomo, że niektóre dzieci muszą swoje odchorowac ale jak nie teraz to jak pójdzie do przedszkola... reasumując jezeli masz fajny żlobek posyłaj dziecko bez obaw:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Boszzzzzzzz ja się CIESZĘ!!!! pewnie do momentu wyjscia jutro z domu a ze złobka juz pewnie czerwona od placzu bede wychodząc!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oleńka a często choruje Twój maluch??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
madziara84 musze powiedzieć że nie często zmagamy się przeważnie z katarem. a tak to nie choruje, trzeba wziąć pod uwagę że jak idą ząbki to wtedy łatwiej o jakąś infekcję... Nie wiem też na ile to zawdzięczam szczepieniom przeciwko pneumokokom i rotawirusom... (niestety często spotykane w żłobkach i przedszkolach)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja napewno bardziej rozpaczałam niż moja mała. Ona z uśmiechem mnie witała po południu a ja łzy w oczach jak wariatka. Było mi ciężej niż dziecku i to mnie pocieszało że ja tesknie bardzej niż Ona :))))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no nam Pani dyrektor mówiła że zazwyczaj tak jest że rodzice bardziej się stresują i szaleją niż dziecko, dziewczyny a czy wy dajecie swoim dzieciom coś na wzmocnienie odporności? jakieś witaminy, jakieś szczepionki???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o włąsnie może macie jeksies "domowe" sposoby wzmocnienia ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak pisałam: tran, immulina, syrop z cebuli i czosnku, warzywa i owoce. Ten Ribomunyl to w ostateczności.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tran mollers, inne są do bani
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja będę musiała oddać jak mala będzie miala rok i 10 miesięcy. najgorsze,ze to będzie od wczesnego rana do wieczora, to zrywać rano z lóżka, odbierać na noc, to pewnie zaraz spać pójdzie to jest dla mnie cieżka sprawa, prawie się z własnym dzieckiem nie będę widziała;( starszy nie chodził do złobka od razu poszedl do przedszkola jak skończył 3 lata i właściwie nie choruje, to na zapas sie chorobami nie martwię ale martwi mnie ten brak kontaktu;(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dobra dieta - dużo owoców i warzyw
spacery
zabawy ruchowe zamiast sadzania dziecka przed tv
probiotyki
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oleńka a walnij jakąś nazwę probiotyku :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja podaje multisanostol

ale chyba zaczne z tym tranem

a najlepszą forma odpornosci jest odchorowanie swojego i nabranie jej w sposob naturalny niestety
oczywsicie dieta swierze powietrze ruch sprzyjaja ale zadne cuda na kiju nie pomoga
ale podaje aby miec czyste sumienie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
najczęsciej lacidobaby, lacidofil...
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja faktycznie wybiorę sie do lekarki żeby mi coś przepisała bo nie wiem czy te rzeczy wyżej mogę dać pół rocznemu dziecku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
madziara dawaj tran to najlepszy srodek

JA wam powiem że Mai chorowanie mi dzisiaj Panie w żłobku wynagrodziły bo powiedziały że Maja jest jednym z bardziej komunikatywnych dzieci i że ma bardzo dobra pamięc i szybko sie uczy .
Jak miło słyszeć takie pochwały od obcych osób :)

Polecam żłobek

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pmagdalena a taki tran jest w kapsułkach? on jest dla takiego malucha jak mój? nazywa się jakoś specjalnie czy po prostu tran dla niemowlaków?- sorki za głupie pytania:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o taki :
http://www.lysi.com.pl/

lub :
http://www.domzdrowia.pl/41886,tran-norweski-moller-s-aromat-cytrynowy-250-ml.html

Ja miałam ten pierwszy i Maja piła super a teraz mam ten drugi , oba o smaku cytrynowym .Maja dostawała 2 razy po łyżeczce a maluszkom podaje sie raz po 2,5 ml i to na bank nie zaszkodzi a nie jest to chemiczny srodek tylko naturalny

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pmagdalena a wit.D też jeszcze podajesz?? Pytam, bo ten tran moller ma w składzie, a moja koleżanka własnie daje go niemowlakowi i nie daje już wit.D
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja oddałam córkę jak miała 13 mies fakt ze na ok 4-5 godz dziennie, ale naprawe bylo lepiej niż myslałam, płacz był tylko w momencie oddawania potem słyszałąm ze się uspokajała, choroby tez nas nie zrujnowały, bardzo mało bylam na zwolnieniach jak już to były to zwykłe przeziębienia, córka okazała się bardzo odporna, a teraz nie rusza jej prawie nic my możemy umierac z mężem w łozkach ona się nie zaraża
w złobku poznałą swoich pierwszych przyjaciół, z którymi dalej ma kontakt
nie uważam zeby była okaleczona psychiczne, ja wolałam żłobek niż nianie to był mój świadomy wybór, a nie przymus
ja jestem zadowolona każde dziecko jest inne, każde inaczej reaguje może w przypadku Twojego dziecka będzie dobrze , ale chyba się trzeba liczyć również z tym że nie każde się jednak nadaje, ale spróbować warto
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja witamine D dawałam tylko do 12 miesieca zycia z zalecenia lekarza przestalismy podaac a tran podajemy od września 2010 miesiecznymi przerwami .

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój synek też żłobkowicz od miesiąca. Niestety choroby są nieuniknione.
U nas było przeziębienie plus katar. Teraz jest ok. Widzę, że żłobek daje mu dużo więcej niż niania czy ja.
Adaś niestety płacze jak go zostawiamy(chociaż jak robi to M to trochę mniej). Jest mi przykro, ale z nianią zostawał od 5 mż i też płakał 3 miesiące.
Co do odporności to my podajemy Bioaron C(niby od 3rż, ale pediatra zmniejszył dawkę i zobaczymy)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja mała dzielna dziewczynka w złobku od 9tej - nie spłakała sie jeszcze ani razu za 30 min po nia jade

mam wgląd w to co robi bo są kamerki - super sprawa

ale ona dzielna - nie ma tego po mnie ... bo ja płaklaam cały ranek

ciekawe jak bedzie jak zda sobie sprawe ze to juz na stałe tak

:)

a te wasze wpisy bardzo mi pomogły podjąc decyzję i ją jakoś przeżyć BA!! nawet spałam w nocy - DZIĘKI DZIEWCZYNY
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ktory to zlobek MamoRoczniaka jest taki swietny?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gdzie znajduje się żłobek z monitoringiem?

Niko chodzi od żłobka od 14 m.ż. (od września 2010), żłobek państwowy, bardzo długo czekaliśmy na miejsce, ale opłaciło się :)
Płacę niespełna 400 zł z wyżywieniem, Mały uczy się coraz to nowych rzeczy, ma świetny kontakt z dziećmi
Początek był dość ciężki i jak wraca do żłobka po kilku dniach przerwy to się zapiera, ale mija to po góra 2 dniach.
Niestety, przeszliśmy już grypę żołądkową, siłą rzeczy dzieci łapią od siebie infekcje, ale nie da się całkowicie odizolować od wirusów.
Niko ma praktycznie ciągły katar (w zeszłą wiosnę katar trwał od marca do czerwca), a ja nie mogę siedzieć całą zimę i wiosnę z nim w domu, bo pracuję. Wydaje mi się, że jak ktoś tu wyżej pisał ... jest to efekt ząbkowania, słabsza odporność, ostatnie dwie noce mieliśmy ciężkie - nagły płacz, ale w ciągu dnia jest pogodny i nic się nie dzieje, więc chodzi do żłobka.
url=http://www.maluchy.pl]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do monitoringu, na pewno jest zamontowany w Strylusiu, gdzie chodzi moja córa. Wideo na żywo do oglądania przez internet, po zalogowaniu. Jeszcze chyba coś tam testują, bo w tej chwili nie mam jakiś błąd, ale może to być wina mojej przeglądarki, muszę się spytać małżonka o co chodzi.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, co do tego chorowania, to nie ma co panikowac, tylko sie pogodzic, bo po prostu dzieciaki jak zaczynaja miec kontakt z wieksza grupa musza swoje odchorowac i nabrac w ten sposob odpornosci. Jesli ida do zlobka, to choruja juz wtedy, a jak dopiero do przedszkola, to beda w przedszkolu chorowac. Oczywiscie nie mozna lekcewazyc powazniejszych chorob, ale z powodu samego kataru albo lekkiego kaszlu nie ma co panikowac.
I tez nie mozna sie wielce obruszac na rodzicow, co to "wysylaja z katarem do zlobka". Powazniej chore dziecko powinno zostac w domu, ale nie z powodu tylko kataru. Jak ktos sie tak strasznie boi o swoje dziecko i chce je izolowac od wszystkich mozliwych infekcji, to niestety jedyna opcja jest trzymanie go w domu z mama, ewentualnie z niania. Ale tak mozan dziecku zrobic tylko krzywde, bo jesli bedzie mialo kontakt z grupa rowiesnikow dopiero w szkole, to wtedy bedzie chorowac. Nie da sie tego ominac, co najwyzej mozna opoznic.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamaRoczniaka - super że się zdecydowalaś:) sama zauważysz różnicę w rozwoju maluszka:)
Jeszcze tylko informacja dla mam zmagających się z katarem dzieci przez długi czas - zróbcie wymaz z noska bo czasami okazuje się że to nie wina innych zakatarzonych dzieci a rozwijające się bakterie w nosku.

pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim żłobkowym dzieciom i ich mamusiom:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ten żłobek to MALUSZEK na Zaspie
super - wszyscy życzliwi, no moja córa nawet nie płakał jak mnie zobaczyła... banana na twarzy i w nosie miała płacze
mam nadziej ze to sie nie zmiani jak zrozumie ze to na stale i na dłużej :)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dejwi = Mama Roczniaka
pisałam z ukrycia bo tu masakra forumowa sie robi

ale juz sie ujawniam :)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moj synus ma 1.3miesiace oddalam go do zlobka u margolci.. na morenie niby wszystko ok , ale zdziwilo mnie w pierwszym dniu ze dziecko jeszcze co nie mialo rok ciagle plakalo bo niby chcialo na rece to zostawiali je same w lozeczku na goze gdzie wszyscy byli na dole albo przypinali pasami do bujaczka ... po 3 dniach syn moj zachorowal bo wszyscy zakatarzeni tam latali, niemam zamiaru juz tam dziecka oddawac dlaczego? w 3 dniu przyszlam po syna i co zobaczylam ? ze siedzi sam w roku na kanapie i chlipie aopiekunki co? nic wlasnie nie reagowaly zrobilo mi sie straszni eprzykro.. zamiast zrobic jakas wspolna zabawe czy cos to za kazdym razem jak tam szlam dziedzi sie soba zajmowaly a one siedzialy cbo siedzialy dowidzialam sie pozniej od kolezanki ze w lato wsadzaja dzieci w chodziki na dworzu a same ida na lawke i czytaja gazete jedno dziecko plakalo to tylko je poprawila i dlaej wpatrzona w gazetke.. zero opieki nad dziecmi .. zlobek jest po to zeby uczyc zeby dzieci razem mieli jakies zajecie a nie ze kazdy osobno i jak placze yto dziecko jest odizolowane zaluje ze wgl dziecko oddalam..... Nie polecam tego przeczkola, zreszta jak macie tam dziecko przyjdzie raz wczesniej niz zwykle i zobaczcie co tam sie dzieje. Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj gościu to masz niemiłe doświadczenie
ja póki co zadowolona

Panie siedzą na podłodze z dziećmi, przy stolikach, bawią sie , tańczą, pokazują dzieciom rózne rzeczy :) pomagają jeść itp. … a ja widze to na bieżąco … 
No i moja myszka zaczyna sypiać w łóżeczku …

Nie zrażaj się tylko szukaj lepszego miejsca dla swojej pociechy 


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no tak prosze tylko przyjsc w czasie gdy nie spodziewaja sie pani .... nigdy nie widzialam zeby sie dzieckiem zajmowali i jedno dziecko ciagle placze..... Prosze sprawdzic a cop do jedzenia karmia owszem z jednego talerza kilka dzieci....bylam swiadkiem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gościu nie musze robic nalotów - mam monitoring :)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też mam mieszane uczucia odnośnie żłobków.
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam mieszane odczucie co do żłobków i niań bez polecenia znajomych

z dwojga złego ... :)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Wycieczka w przedszkolu (46 odpowiedzi)

Córka ma mieć w piątek wycieczkę w przedszkolu, jadą autokarem do Pucka i Rzucewa. No i tak się...

Wyprawka dla dziecka lato (48 odpowiedzi)

Witam. Ma termin na czerwiec i tak pomału się rozglądam za wyprawką,tylko sama nie wiem co i ile...

dr Hanna Prajs czy przyjmuje prywatnie (12 odpowiedzi)

szukam w necie,ale nie znalazłam, wiecie może czy przyjmuje prywatnie i gdzie? z góry dzięki za...

do góry