Widok
do wszystkich, ktorzy mieszkaja za granica i biora lub brali slub w Polsce!!!!!
Witam Was, mamy takie pytanie:
Czy ksiadz z Polski Wam mowil, ze potrzebujecie jakis "papier" z kurii biskupiej Panstwa, w ktorym mieszkacie, dla kurii biskupiej w Polsce, zeby moc wziac slub w Polsce?!?!?!? Jezeli tak, to powiedzcie jak to zalatwialiscie, bo proboszcz nam tak powiedzial, ale ja w to calkiem nie wierze, bo w koncu mam papiery polskie, bedziemy juz po slubie cywilnym, wiec chodzi nam tylko o sakrament, nie mam pojecia,.....
POMOZCIE PROSZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy ksiadz z Polski Wam mowil, ze potrzebujecie jakis "papier" z kurii biskupiej Panstwa, w ktorym mieszkacie, dla kurii biskupiej w Polsce, zeby moc wziac slub w Polsce?!?!?!? Jezeli tak, to powiedzcie jak to zalatwialiscie, bo proboszcz nam tak powiedzial, ale ja w to calkiem nie wierze, bo w koncu mam papiery polskie, bedziemy juz po slubie cywilnym, wiec chodzi nam tylko o sakrament, nie mam pojecia,.....
POMOZCIE PROSZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
w dublinie.
wiesz ja tez mialam przeboje z moim proboszczem, nie chce dac nam licencji (biore slub w innej parafii). on sie upieral, ze taka licencje powinien dac mi proboszcz tu w dublinie a to nieprawda. niektorzy ksieza niestety nie wiedza jak jest a upieraja sie przy swoim.
tak wiec slub bierzesz gdzie tylko chcesz, jedyne co musisz to dostarczyc papiery, ze ukonczylas te wszystkie kursy i nauki.
wiesz ja tez mialam przeboje z moim proboszczem, nie chce dac nam licencji (biore slub w innej parafii). on sie upieral, ze taka licencje powinien dac mi proboszcz tu w dublinie a to nieprawda. niektorzy ksieza niestety nie wiedza jak jest a upieraja sie przy swoim.
tak wiec slub bierzesz gdzie tylko chcesz, jedyne co musisz to dostarczyc papiery, ze ukonczylas te wszystkie kursy i nauki.
witaj mieszkam w Szkocji, i od ksiedza z tutejszej parafii dowiedzialam sie, ze nauki moge tutaj 'otrzymac', ale ksieza w gdanskiej parafii, i pana mlodego, ktorego parafia jest w wawie, przedstawili nam jak ma sprawa wygladac, poniewaz nie jestem w polsce zbyt czesto, i nie wyrobie sie w czasie by wszystko pozalatwiac, totez, slub bedzie owszem, ale w parafii innego wyznania...mam nadzieje, ze TY zalatwisz wszystko bez klopotu.
Jeśli macie polskie dowody to nie ma problemu. My też jesteśmy po cywilnym w Polsce (mieszkamy w Niemczech) a teraz przygotowujemy się do kościelnego. Musieliśmy zaliczyć nauki przedmałżeńskie (zrobiliśmy weekendowo) i poradnię rodzinną. Zaświadczenia bierzemy z kościołów do których należeliśmy w Polsce (ślub mamy w innej parafii) i ksiądz nie robił nam żadnego problemu. Nawet zezwolenie na zawarcie zwiążku w innym kościele dostałam bez problemów i bezpłatnie :)
Hej dziewczyny!Ja pierwszę słyszę,że jakieś zaświadczenia z kurii pańsw w którym mieszkamy żeby do Polskidostarczyc?!Ja mieszkam w Dublinie i nic nie muszę załatwiać.Idę normalnie do księdza w Polsce,do swojej parafii i wszystko ok.Bez żadnych zaświadczeń(prócz nauk).Co to kogo obchodzi gdzie ja mieszkam i,a ślub chcę w Posce wziąć i tyle i ksiądz tunie ma nic do gadania!
Ale ja jestem cięta na księży!Denerwują mnie tacy.....
Życze powodzenia!
Ale ja jestem cięta na księży!Denerwują mnie tacy.....
Życze powodzenia!
No ja mam paszport polski, a moj przyszly maz to nie, tylko niemiecki,
w kazdym badz razie pierwszy raz slysze o takiej licencji od kurii biskupiej, i podejzewam, ze powiem ksiedzu, ze pojde do kurii biskupiej, ale nie po licencje, tylko po to, aby spytac, czy to tak na prawde.
Weekendowo nauk nie bedziemy mogli robic, bo i w weekendy niestety pracujemy, ale to w Niemczech sobie zalatwimy.
A gdzie w Niemczech mieszkacie?!?!? W jakiej parafii bierzecie slub?!?!?
w kazdym badz razie pierwszy raz slysze o takiej licencji od kurii biskupiej, i podejzewam, ze powiem ksiedzu, ze pojde do kurii biskupiej, ale nie po licencje, tylko po to, aby spytac, czy to tak na prawde.
Weekendowo nauk nie bedziemy mogli robic, bo i w weekendy niestety pracujemy, ale to w Niemczech sobie zalatwimy.
A gdzie w Niemczech mieszkacie?!?!? W jakiej parafii bierzecie slub?!?!?
Oliwia21
ja tez wlasnie nigdy nie moglam sie z nimi dogadac, nie raz mam uczucie, ze niektorzy ksiezowie mysla, ze to oni sa bogiem.
W kazdym badz razie za trzy tygodnie bede tam, i najwyzej powiem, ze wezme w innej parafii, bo nie mam zamiaru dyskutowac, o tym czy on spelni swoj obowiazek i da nam slub, lub o tym ile jemu wsadzic w kieszen za kazda niby formalnosc, ktorej w ogole nie ma!!!
Dzieki, ze sie odezwalyscie, bo sama juz nie wiedzialam, czy ten ksiadz moze tak troche zmienia te przepisy po swojemu
ja tez wlasnie nigdy nie moglam sie z nimi dogadac, nie raz mam uczucie, ze niektorzy ksiezowie mysla, ze to oni sa bogiem.
W kazdym badz razie za trzy tygodnie bede tam, i najwyzej powiem, ze wezme w innej parafii, bo nie mam zamiaru dyskutowac, o tym czy on spelni swoj obowiazek i da nam slub, lub o tym ile jemu wsadzic w kieszen za kazda niby formalnosc, ktorej w ogole nie ma!!!
Dzieki, ze sie odezwalyscie, bo sama juz nie wiedzialam, czy ten ksiadz moze tak troche zmienia te przepisy po swojemu
Witam. Ksiadz, ktory udzieli nam slubu zaproponowal, zebysmy nawiazali kontakt z jakakolwiek parafia tutaj (nie koniecznie polska). Sprobujemy zalatwic nauki tutaj - zdobyc zaswidczenie, ze jestesmy gotowi do zycia malzenskiego. Jak sie nie uda - zrobimy to zaraz przed slubem i On nam w tym pomoze. O innych papierkowych sprawach nic mi nie wiadomo. Od kiedy wyjechalismy biurokracja w naszym pieknym ojczystym kraju robi nam extremalnie pod gorke. Gdyby wystapily jeszcze jakies komplikacje z racji slubu, to mysle, ze moje cierpliwosc by sie wyczerpala...
ja brałam slub cywilny za granicą, nastepnie przyjechałam do Polski i poszłam do USC aby wpisać dane do polskiego rejestru (wczesniej akt slubu musi byc przetłumaczony u przysięgłego tłumacza i musisz mieć napisane pismo podpisane przez męża - chyba że pójdziecie do USC razem- że on wyraża zgodę na wpisanie owych danych do rejestru) nastepnie udajesz sie do rodzimej parafii i zawierasz slub kościelny (nie konkordatowy) i tyle jesli masz wiecej pytań pisz na e-mail-a
Czesc
Ja biore slub w Polsce teraz w maju. Wszelkie papiery i zezwolenia zalatwiamy przez naszego kziedza tu w Dani. On to przesyla swojemu biskupowi, ktory przesyla to do biskupa w Polsce i on przesyla to do kziedza w Polsce. I fakt jest to chyba poprawna "metoda", ale mysle ze sa kzierze ktorzy stosuja sie innej reguly. U nas kziadz w Polsce tylko zalatwia sama msze, wszelkie papierkowe sprawy sa mu dostarczane.
Nauki itd tez sie odprawiaja w Dani.
Aha powiem jeszcze ze my nie jestesmy po slubie cywilnym.
Pozdrawiam
Dianka
Ja biore slub w Polsce teraz w maju. Wszelkie papiery i zezwolenia zalatwiamy przez naszego kziedza tu w Dani. On to przesyla swojemu biskupowi, ktory przesyla to do biskupa w Polsce i on przesyla to do kziedza w Polsce. I fakt jest to chyba poprawna "metoda", ale mysle ze sa kzierze ktorzy stosuja sie innej reguly. U nas kziadz w Polsce tylko zalatwia sama msze, wszelkie papierkowe sprawy sa mu dostarczane.
Nauki itd tez sie odprawiaja w Dani.
Aha powiem jeszcze ze my nie jestesmy po slubie cywilnym.
Pozdrawiam
Dianka
dokladnie wyglada to tak przechodzicie te cale nauki za granica i ksiadz jest zobowiazany do wystawienia wam twj licencji,potem wysyla (po podpisaniu waszym i ksiedza) te papiery do waszej parafii w ktorej bierzecie slub(tak wiec nic nie zalatwiacie faktycznie w kosciele w Polsce).jedyne co zalatwiacie w Polsce to akt chrztu ktory jest wam potrzebny do nauk i dopiero 3-ce przed slubem papiery z urzedu stanu cywilnego ze wczesniej nie byliscie zamezni lub zonaci :) to moje informacje i wszystko juz prawie mam zalatwione wiec zycze tego samego ;) pozdrawiam
agusia jesli to do mnie to nie mialo tak zabrzmiec poprostu pisalam na szybkiego :/ wiec nie odbieraj tak tego prosze :) ok- musicie tylko zalatwic w Polsce akt chrztu a reszte bez laski powinien juz wam zalatwic ksiadz tam gdzie jestescie i o nic nie powinniscie sie martwic tylko znajdzcie Polska parafie tam gdzie jestescie i powinno pojsc gladko pozdrawiam ;)
Dzieki Dziewczyny!
W czwartek ide do ksiedza tutaj i spytam sie, co i jak, a wponiedzialek zadzwonie do kurii biskupiej. Zobacze, co mi tam powiedza.
W sumie licze sie z tym, ze pojde do innej parafii. Dzwonilam tam juz i ksiadz jest bardzo mily i uczynny i nie robi "tyle klopotow", co ksiadz z mojej bylej parafii.
Ale w kazdym badz razie bardzo Wam dziekuje! Fajnie, ze tak duzo odpowiedzi dostalam, nie myslalam, ze az tak duzo z Was nie mieszka w Polsce, tak jak i ja.
W czwartek ide do ksiedza tutaj i spytam sie, co i jak, a wponiedzialek zadzwonie do kurii biskupiej. Zobacze, co mi tam powiedza.
W sumie licze sie z tym, ze pojde do innej parafii. Dzwonilam tam juz i ksiadz jest bardzo mily i uczynny i nie robi "tyle klopotow", co ksiadz z mojej bylej parafii.
Ale w kazdym badz razie bardzo Wam dziekuje! Fajnie, ze tak duzo odpowiedzi dostalam, nie myslalam, ze az tak duzo z Was nie mieszka w Polsce, tak jak i ja.