Właściwie różni nas to, że ja nie dziwię się najemcom. Uważam nawet, że w Polsce w niedługim czasie odsetek najemców w stosunku do właścicieli będzie się zwiększał.
Weźmy tzw. farnkowiczów,...
rozwiń
Właściwie różni nas to, że ja nie dziwię się najemcom. Uważam nawet, że w Polsce w niedługim czasie odsetek najemców w stosunku do właścicieli będzie się zwiększał.
Weźmy tzw. farnkowiczów, którzy są dumnymi posiadaczami własnych mieszkań i długów zaciągniętych pod te mieszkania. Długów często przekraczających możliwości kredytowe i co najważniejsze, znacznie przekraczających wartości tych mieszkań.
Czy nie lepszym rozwiązaniem dla wielu był wynajem mieszkania przez 10 minionych lat? Dzisiaj wielu frankowiczów mogłoby pozwolić sobie na zakup własnego mieszkania, ale są już mocno przywiązani do swoich nieruchomości 40m2. Praktycznie nie mogą ich sprzedać bez znacznej straty finansowej.
Nie dziwią mnie zupełnie najemcy płacący po 2000zł za wynajem, mimo, że stać ich jest na ratę kredytu. Nawet uważam ich za osoby bardziej racjonalnie myślące, niż osoby które bezmyślnie zadłużają się tylko dlatego, żeby mieć własne M
zobacz wątek