Zdecydowanie dom :)
Mieszkałam w domu jako dziecko. Spory metraż, wielgachne podwórko. Po sąsiedzku inne domu, więc względny spokój. Ale rodzice postanowili przenieść się do centrum, kupili...
rozwiń
Zdecydowanie dom :)
Mieszkałam w domu jako dziecko. Spory metraż, wielgachne podwórko. Po sąsiedzku inne domu, więc względny spokój. Ale rodzice postanowili przenieść się do centrum, kupili mieszkanie. No było ok, ale zawsze chętnie wracałam do starego rodzinnego domu dziadków. Po ślubie opuściłam mieszkanko rodziców i z mężem zamieszkaliśmy w moim domu z dzieciństwa. Ach ten spokój, grillowanie, leniuchowanie, spokój, sąsiedzi od dziesiątków lat się znają, ewentualnie paru nowych sie wybudowało. Nasze dzieci uwielbiają dom za duże podwórko, gdzie walają się zabawki, trampolina, huśtawki, ślizgawki, piaskownica itd, bo miejsce jest na wszystko. Ale latem głównym minusem jest ciągłe koszenie trawy, a zimą jak jest śnieg to trzeba pamiętać o szuflowaniu chodnika :/ Ale dalej jesteśmy za domem :) Jeszcze na pewno do czasu jak dzieci podrosną, potem jak będziemy sami to pewnie i dom będzie zbędny.
zobacz wątek