Przykład pierwszy z brzegu, z dnia dzisiejszego: Aerobaltic Gdynia. Wybrać się na tego typu imprezę spoza trójmiasta, to droga przez mękę. Najpierw podróż autem, następnie jazda w korku przed...
rozwiń
Przykład pierwszy z brzegu, z dnia dzisiejszego: Aerobaltic Gdynia. Wybrać się na tego typu imprezę spoza trójmiasta, to droga przez mękę. Najpierw podróż autem, następnie jazda w korku przed wjazdem na imprezę, problemy z zaparkowaniem auta, a później powrót przez zakorkowane miasto.
Na każdą tego typu masową imprezę mieszkańcy trójmiasta spokojnie dojadą rowerami, a niektórzy dotrą na miejsce imprezy nawet pieszo.
Na pokazy lotnicze na wsi raczej bym nie liczył :)
zobacz wątek