Odpowiadasz na:

Re: domowa lewatywa

Ja miałam robioną lewatywę w szpitalu. Wspominam ją ciepło - położna wprowadziła płyn bardzo wprawnie i praktycznie po 5 minutach było po wszystkim :-) A jeśli niezdecydowanym chodzi o to, że czują... rozwiń

Ja miałam robioną lewatywę w szpitalu. Wspominam ją ciepło - położna wprowadziła płyn bardzo wprawnie i praktycznie po 5 minutach było po wszystkim :-) A jeśli niezdecydowanym chodzi o to, że czują się skrępowane podczas gdy pielęgniarka robi lewatywę, to chciałam was uprzedzić, że poród pozbawi was zupełnie skrępowania. Kilkukrotne badanie rozwarcia przez co najmniej dwóch lekarzy - na izbie przyjęć i na sali porodowej, a w kulminacyjnym momencie porodu, pojawi się kilka osób i będą sobie patrzeć... Ale fakt jest taki, że w takich momentach trzeba zacisnąć zęby i pomyśleć, że zaraz urodzi się nasz bobasek i wszystko na co się zgadzamy, robimy tak naprawdę dla jego dobra. Drogie przyszłe mamusie - bo nie ma nic ważniejszego i piękniejszego od dzieciaczka, który jest cały w mazi i krzyczy w niebogłosy...

zobacz wątek
17 lat temu
justynka1979

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry