Widok
odporność na stres
Często w ofertach pracy pojawia się wymóg od kandydata - odporność na stres.
Co to oznacza?
Że jestem niezrównoważonym pracodawcą i oferuję ludziom wysoki poziom stresu i chcę tylko odpornych na stres?
A jeśli się zestresujesz u mnie w pracy - to nie będzie to moja wina, bo przecież już w ofercie pracy były informacje o stresie.
Ludzie - pogięło was pracodawcy?
Co to oznacza?
Że jestem niezrównoważonym pracodawcą i oferuję ludziom wysoki poziom stresu i chcę tylko odpornych na stres?
A jeśli się zestresujesz u mnie w pracy - to nie będzie to moja wina, bo przecież już w ofercie pracy były informacje o stresie.
Ludzie - pogięło was pracodawcy?
Polecam http://anuszka.pl/idealne-ziola-na-stres/ działa błyskawicznie.
Oznacza to że praca jest stresogenna. Może być taka ze względu na to że jest się odpowiedzialnym za jakiś proces, choćby przebieg dostaw (przerwanie łańcucha dostaw może powodować olbrzymie straty), czasem to kwestia klientów, czasem jest to z racji na obecność mediów (wyobraź sobie że masz zorganizować event transmitowany w TV a dzień wcześniej ktoś mówi że jednak cateringu nie będzie).
Oczywiście ze pracodawca ma obowiązek przeszkolic pracownika ale jak sobie wyobrażasz szkolenie z obsługi "trudnego" klienta gdzie sytuacji może być tyle ile ludzi spotkasz bo każdy jest inny wyniósł jakieś wychowanie z domu itp. Mogą być też czynniki techniczne jakąś maszyna może się zepsuć na milion sposobów których akurat producent nie przewidział itp. Tak więc człowiek musi się cały czas uczyć i radzić z różnymi nieprzewidzianymi sytuacjami. To chyba dobrze ze w ogłoszeniu jest informacja ze sytuacje strefowe mogą wystąpić.
Trudne sytuacje to przecież nie tylko praca - radzenie sobie ze stresem to nasza codzienność, u lekarza, w urzędzie, w sklepie, reklamacje itp....
Uważam, że taka informacja w ofercie pracy to powiedzenie wprost - że będziemy cię stresować, zastraszać, wrzeszczeć, wyzywać...,a jak sobie nie poradzisz, to wyłącznie twoja wina - bo przecież takie były warunki pracy podane w ogłoszeniu.
Przecież w czasie rozmowy kwalifikacyjnej można poznać jakie kandydat ma warunki psychiczne.
Wg mnie pracodawca, który pisze w ogłoszeniu o wymaganej odporności na stres informuje, że będzie pracownika zastraszać. I tyle.
Uważam, że taka informacja w ofercie pracy to powiedzenie wprost - że będziemy cię stresować, zastraszać, wrzeszczeć, wyzywać...,a jak sobie nie poradzisz, to wyłącznie twoja wina - bo przecież takie były warunki pracy podane w ogłoszeniu.
Przecież w czasie rozmowy kwalifikacyjnej można poznać jakie kandydat ma warunki psychiczne.
Wg mnie pracodawca, który pisze w ogłoszeniu o wymaganej odporności na stres informuje, że będzie pracownika zastraszać. I tyle.
Wyobrażasz sobie ze na rozmowie o pracę pytają Cię o to czy pochodzi dz z dysfunkcyjnej rodziny w której nom była przemoc itp. Bo potem np.barka osoba w sytuacji stresowe może np. Zachować się tak jak miała w domu i przywalic współpracowników czy klientowi.
Nie wiem co to za patologią szukać pracownika żeby się nad nim znecac.
Nie wiem co to za patologią szukać pracownika żeby się nad nim znecac.
A zdziwiłbyś się...Jest wielu szefów firm/kierowników wariatów, którzy szukają do swojego "zespołu" odpowiedniej osoby: cichej,spokojnej, kulturalnej, zrównoważonej, dobrze wychowanej, odpornej na stres...do tego mało asertywnej bo taka osoba będzie miała trudności żeby się obronić przed toksycznym szefem. Taki szef lubi jeździć po ludziach jak po szmacie, ale nie lubi dostawać po mordzie od co bardziej asertywnych i śmiałych, stąd taka skrupulatna selekcja :)
Czy to jest jakaś nowość że istnieją ludzie którzy czerpią sadystyczną przyjemność ze znęcania się nad innymi?
Niektórzy znecaja się nad domownikami, niektórzy nad pracownikami, a niektórzy nad wszystkimi nad którymi mogą...
Ostatnia z głośnych spraw sądowych zakończonych wyrokiem skazujacym to sprawa kierowniczki działu zaopatrzenia gdyńskiej firmy BTC
Jak ktoś chce zobaczyć jak wygląda taka patologia od środka może zatrudnić się w innej gdyńskiej firmie która wiecznie robi nabór na różne stanowiska a nazywa się CNP Sp. Z O.O. czyli centrum napraw powypadkowych. Jest mnóstwo firm słynnych na całe miasto właśnie z powodu wspaniałego traktowania pracowników a miejscowi wiedzą że godniej będzie żebrać pod kościołem niż pracować dla takiego wariata
Niektórzy znecaja się nad domownikami, niektórzy nad pracownikami, a niektórzy nad wszystkimi nad którymi mogą...
Ostatnia z głośnych spraw sądowych zakończonych wyrokiem skazujacym to sprawa kierowniczki działu zaopatrzenia gdyńskiej firmy BTC
Jak ktoś chce zobaczyć jak wygląda taka patologia od środka może zatrudnić się w innej gdyńskiej firmie która wiecznie robi nabór na różne stanowiska a nazywa się CNP Sp. Z O.O. czyli centrum napraw powypadkowych. Jest mnóstwo firm słynnych na całe miasto właśnie z powodu wspaniałego traktowania pracowników a miejscowi wiedzą że godniej będzie żebrać pod kościołem niż pracować dla takiego wariata
Jak to jakie wyjście z sytuacji? Główne! I to jak najszybciej.
Od samego gadania się nie poprawi więc warto działać!
Służby działają jak działają, sądy działają jak działają więc najczęściej pracownicy zamiast kopać się z koniem korzystają z dobrej koniunktury i dają sobie tą szansę zmiany pracy. Szybko, tanio, bezboleśnie
Moim zdaniem wystarczy ostrzec innych np. za pośrednictwem takich jak i innych forów z opiniami o pracę żeby potencjalny kandydat wiedział w co wchodzi. Przecież na rozmowie kwalifikacyjnej nikt ci nie powie że firma kantuje na rozliczeniach a szef to kłamca i furiat.
Wiadomo że im więcej szef ma za uszami tym bardziej dba o "czystość" w Internecie.
Co można zrobić? Warto dotrzeć do ludzi którzy pracowali w firmie. To nieoceniona skarbnica wiedzy. Im większą rotacja tym więcej można się dowiedzieć :D Jedyne co można zrobić to zrobić dobre rozeznanie u byłych i omijać takie firmy/działy,
Od samego gadania się nie poprawi więc warto działać!
Służby działają jak działają, sądy działają jak działają więc najczęściej pracownicy zamiast kopać się z koniem korzystają z dobrej koniunktury i dają sobie tą szansę zmiany pracy. Szybko, tanio, bezboleśnie
Moim zdaniem wystarczy ostrzec innych np. za pośrednictwem takich jak i innych forów z opiniami o pracę żeby potencjalny kandydat wiedział w co wchodzi. Przecież na rozmowie kwalifikacyjnej nikt ci nie powie że firma kantuje na rozliczeniach a szef to kłamca i furiat.
Wiadomo że im więcej szef ma za uszami tym bardziej dba o "czystość" w Internecie.
Co można zrobić? Warto dotrzeć do ludzi którzy pracowali w firmie. To nieoceniona skarbnica wiedzy. Im większą rotacja tym więcej można się dowiedzieć :D Jedyne co można zrobić to zrobić dobre rozeznanie u byłych i omijać takie firmy/działy,
Firma poszukuje szefa ekipy inwentaryzacyjnej, wymagania olbrzymie, m.in:
- Dyspozycyjność – popołudnia, noce
- Gotowość do podróży służbowych
- Dobra organizacja pracy własnej oraz zespołu
- Odporność na stres
- Doświadczenie w kierowaniu zespołem (mile widziane)
Człowiek, który pewnie będzie pracował od 8 do 16 ma być dyspozycyjny 24 ha/dobę.
Popołudnia mogą być zajęte, no i w nocy trzeba pracować. A kiedy spać, odpoczywać???
A na dodatek musi być odporny na stres. W jaki sposób?
- Dyspozycyjność – popołudnia, noce
- Gotowość do podróży służbowych
- Dobra organizacja pracy własnej oraz zespołu
- Odporność na stres
- Doświadczenie w kierowaniu zespołem (mile widziane)
Człowiek, który pewnie będzie pracował od 8 do 16 ma być dyspozycyjny 24 ha/dobę.
Popołudnia mogą być zajęte, no i w nocy trzeba pracować. A kiedy spać, odpoczywać???
A na dodatek musi być odporny na stres. W jaki sposób?
Na takim stanowisku to normalne oczekiwania...ciekawe ile płacą za brak życia prywatnego i zero szans na takowe :D
inwentaryzacje zazwyczaj odbywają się nocą, po zamknięciu obiektu. Jest kilka godzin na przygotowanie akcji w której uczestniczy naraz duża liczba ludzi i firm, stąd wymóg nocy i popoludni. Tego punktu bym się nie czepiała.
"gotowość do podróży " i tu zaczyna się problem bo według prawa polskiego nie każdy czas podróży służbowej to czas pracy, do tego kwestia zapłaty delegacyjnej bywa dyskusyjna. Tu jest duże pole do nadużyć na niekorzyść pracownika.
"organizacja pracy własnej i zespołu " pracodawcy wymagają różne rzeczy ale nie zapewniają narzędzi do ich realizacji i okazuje się że musisz wykazać duże zaangażowanie własnego sprzętu i własnych programów. Głupia sprawa ale np. oczekują przygotowania raportu w formie papierowej ale nie zapewniają dostępu do drukarki :) sami takiej organizacji pracy nie wykazują a od innych oczekują :P
To są punkty których można się czepić bo tu akurat stres może wynikać z terminu realizacji zadania, ale kto w tych czasach nie ma sztywnych terminów? Jeśli pracodawca nie dorzuca stresu ze swojej strony przez brak ludzi i fatalną organizację, to będzie to normalny wymóg i najmniejszy problem w relacji
inwentaryzacje zazwyczaj odbywają się nocą, po zamknięciu obiektu. Jest kilka godzin na przygotowanie akcji w której uczestniczy naraz duża liczba ludzi i firm, stąd wymóg nocy i popoludni. Tego punktu bym się nie czepiała.
"gotowość do podróży " i tu zaczyna się problem bo według prawa polskiego nie każdy czas podróży służbowej to czas pracy, do tego kwestia zapłaty delegacyjnej bywa dyskusyjna. Tu jest duże pole do nadużyć na niekorzyść pracownika.
"organizacja pracy własnej i zespołu " pracodawcy wymagają różne rzeczy ale nie zapewniają narzędzi do ich realizacji i okazuje się że musisz wykazać duże zaangażowanie własnego sprzętu i własnych programów. Głupia sprawa ale np. oczekują przygotowania raportu w formie papierowej ale nie zapewniają dostępu do drukarki :) sami takiej organizacji pracy nie wykazują a od innych oczekują :P
To są punkty których można się czepić bo tu akurat stres może wynikać z terminu realizacji zadania, ale kto w tych czasach nie ma sztywnych terminów? Jeśli pracodawca nie dorzuca stresu ze swojej strony przez brak ludzi i fatalną organizację, to będzie to normalny wymóg i najmniejszy problem w relacji
Kiedyś nie byłam tak odporna na stres i każdą sytuację mocno przeżywałam, ale odkąd zaczęłam grać w gry pomału mi to przechodzi. Wszystko dlatego, że gry dostarczają mi tak wiele pozytywnych emocji. Ostatnimi czasy zaczęłam grać w gry multiplayer ze swoimi przyjaciółmi, dzięki czemu jeszcze lepiej się bawię. Na stronie: http://www.klub.senior.pl/moje/mlodysenior/blog/1,czym-sa-gry-z-gatunku-moba-i-jaka-czeka-je-przyszlosc-,32612.html jest artykuł, który wyjaśnia czym są takie gry. Warto go przeczytać.
Stres w pracy powodują różne mierne jednostki, które budują swoją silę poprzez obrażanie innych i nieustanne obgadywanie. Znam taki przypadek - osoba od rana zaczynała najazd na innych - ten jest głupi, tamten głupi, wszyscy inni głupi/bez pojęcia/źli itp. Prawda jest taka, że ta osoba czuła się zagrożona przez innych, bo sama była mierna, ale za to najbardziej hałaśliwa i niestety groźna.
Małe są szanse na wyeliminowanie takich jednostek.
Małe są szanse na wyeliminowanie takich jednostek.
U mnie na stres pomaga bardzo olejek CBD, naprawdę odkąd go stosuję widzę ogromną poprawę w jakości snu, mniej się stresuję, jestem spokojniejsza i wyciszona. Polecam od siebie olejek od Alba Hemp, który możecie znaleźć na https://www.alba-hemp.com/ :)