Chodziła do doktora na prywatne wizyty, zapewniał mnie, że mój guz tarczyce to tylko gruczolak i nigdy nie będę musiała go operować, mam sobie żyć i się cieszyć bo tak będzie cały czas. Po dwóch...
rozwiń
Chodziła do doktora na prywatne wizyty, zapewniał mnie, że mój guz tarczyce to tylko gruczolak i nigdy nie będę musiała go operować, mam sobie żyć i się cieszyć bo tak będzie cały czas. Po dwóch latach zmieniłam lekarza, nowy lekarz gdy tylko zobaczył USG (to samo z przed dwóch lat) od razu dał skierowanie do szpitala w celu wykonania operacji, po operacji okazało się że to rak. I co by było gdybym dalej leczyła się u doktora Krynickiego...?? obudziła bym się za kilka lat z ręką w nocniku.... NIE POLECAM LECZENIA U TEGO LEKARZA!!!
zobacz wątek