Widok
jesli dobrze kojarze nazwisko to on bardzo pomogl mojej mamie. bylo naparawde nieciekawie a ten lekarz doskonale poprowadzil moja mame (w sensie zaopiekowal sie nia jak lekarz powinien) i przeprowadzil operacje. teraz jest juz wszystko dobrze i moja mama wychwala go do tej pory.
jesli to ten lekarz to kiedys leczyl w szpitalu MSWiA na kartuskiej.
jesli to ten lekarz to kiedys leczyl w szpitalu MSWiA na kartuskiej.
No to ja coś napiszę. NIE POLECAM tej baby. Jest niezadbana,nieelegancka,ma tłuste włosy,no ale nie oceniam jej tylko ze względu na wygląd. Jest niemiła,niesympatyczna,zwraca się na TY do pacjentek,sto razy pyta się o to samo,bardzo mnie zdenerwowała swym zachowaniem,a jestem w ciąży. Byłam u niej tylko raz,gdyż moja ginekolog nie przyjmowała w danym dniu a mi chodziło o pilną wizytę. I więcej bym już do niej nie poszła.
Ja od czterech lat chodzę do pani Legan,to przeciwieństwo tej kobiety. Acha pani Narloch przyjmuje w Swissmedzie na NFZ.
Ja od czterech lat chodzę do pani Legan,to przeciwieństwo tej kobiety. Acha pani Narloch przyjmuje w Swissmedzie na NFZ.
Zgodzę sie z opinią ,iz pani doktor jest mało zadbana wizualnie,mowi pacjentkom po imieniu-ale tylko młodym osobom.Ma trochę specyficzny charakter.Nie lubi osob ktore jej ,,pyskuja''.Dla mnie zawsze była miła i moich znajomych ,ktorzy do niej chodzą tez.Najwazniejsze , ze jest dobrym lekarzem ,zna sie na rzeczy i jest konkretna.
Mincewicz-Narloch jest jedna ;) to ginekolog, Maria Mincewicz NArloch i pracuje w tych miejscach gdzie piszecie, ja jeszcze na kowalskiej u niej byłam. Jej mąż jest chirurgiem Narloch więc moze komuś się mylic a jej brat Mincewicz alergologiem ;)
Owszem, jest to kobieta o specyficznym sposobie bycia (mama kolegi) aczkolwiek co do jej kompetencji nic nie mogę zarzucic, jako jedyna wykryła mi guza przy zwykłym badaniu gdzie inni przy usg mówili ze nic nie ma, a było, tylko widac nie bylo - uratowała mnie dosłownie, do tego odbiera telefony o kazdej porze dnia i nocy jak tylko moze i słuzy rada.
Do mnie też mowi na "ty" ale chyba nie jest to w jej wydaniu pogardliwe bądź obrazliwe, chyba wynika to z jej relacji ogólnie z młodymi ludźmi - a wiem,że są dobre. Myślę ze jak ktoś do niej też by zaczał na ty raczej by nie zauważyła problemu
Polcam
Owszem, jest to kobieta o specyficznym sposobie bycia (mama kolegi) aczkolwiek co do jej kompetencji nic nie mogę zarzucic, jako jedyna wykryła mi guza przy zwykłym badaniu gdzie inni przy usg mówili ze nic nie ma, a było, tylko widac nie bylo - uratowała mnie dosłownie, do tego odbiera telefony o kazdej porze dnia i nocy jak tylko moze i słuzy rada.
Do mnie też mowi na "ty" ale chyba nie jest to w jej wydaniu pogardliwe bądź obrazliwe, chyba wynika to z jej relacji ogólnie z młodymi ludźmi - a wiem,że są dobre. Myślę ze jak ktoś do niej też by zaczał na ty raczej by nie zauważyła problemu
Polcam
Ja również potwierdzam :-) jest naprawdę super. Oczywiście jeśli ktoś lubi podlizywanie się, uśmiechanie, przytakiwanie i garsonki, to niech unika pani doktor :-) jest swojska babka, nie szczedzi wszelkiego rodzaju badań i służy poradą praktycznie zawsze. Pracuje ponad swój wyznaczony czas (NFZ) i nigdy nie odmówi dodatkowej pacjentki jeśli taka się przytrafi (a wiadomo, że takie są zawsze). Trzeba odczekać swoje w poczekalni ale to tylko dlatego, że Pani Narloch każdą kobietę traktuje indywidualnie i tyle ile potrzeba poświęca jej czasu. Dla mnie to lekarz z powołania :-)
hej, chciałabym powrócić do tematu. Do dr chodzę już jakiś czas na kontrolę na NFZ do LuxMed i jestem bardzo zadowolona, ale chciałabym się dowiedzieć jak to jest z prowadzeniem ciąży. Czy któraś z Was jest właśnie w trakcie i chciałaby się podzielić opinią? Jestem również ciekawa z dostępnością urządzeń usg w gabinecie? pozdrawiam :)
Ja jestem na początku ciąży a dr Mincewicz jest moją prowadzącą :) Wydaje się bardzo kompetentną lekarką, chociaż tak jak niektórzy wyżej piszą jest to bardzo bezpośrednia osoba. Ma bardzo dużo pacjentek i ciężko się do niej umówić, więc jak coś się dzieje zawsze przyjmie swoją pacjentkę dodatkowo po godzinach. Moja ciąża od początku jest problemowa, plamiłam itd, dr od razu się mną zaopiekowała, dostałam zwolnienie i kazała mi leżeć. Na każdej wizycie robi usg (w moim przypadku). Mam sporo skierowań na badania, wydaje się, że wie co robi, więc mam do niej zaufanie. Oczywiście miałam mniej miłe wizyty, w których dr podniosła głos, bo chciała żebym przestała tak panikować i co prawda nie było to miłe, ale podziałało :)
Ja nie polecam prowadzenia ciąży u tej Pani lekarz. Byłam dwukrotnie na wizycie podczas pierwszej ciąży i za każdym razem wyszłam z płaczem: doktor nie była zbyt miła i zamiast odpowiedzieć na moje pytania, zasiała mnóstwo wątpliwości. Na żadnej z wizyt nie zostały mi zalecone witaminy - jedynie kwas foliowy. Zarówno za pierwszym jak i drugim razem lekarka odmówiła wystawienia mi zaświadczenia o ciąży do zakładu pracy. W niedługim czasie miałam odbyć zagraniczne podróże służbowe i prosto od ginekologa biegłam do lekarza rodzinnego po stosowny papierek, dzięki czemu mogłam ich spokojnie uniknąć. Karta ciąży za drugim razem została mi wystawiona, ale było na niej jedynie imię i nazwisko oraz błędna data ostatniej miesiączki. Oczywiście, wszystkie badania miałam już ze sobą (morfologia, przeciwciała, grupa krwi, mocz itd) - nic z tego nie zostało jednak odnotowane. Ani razu nie zostało mi zmierzone ciśnienie. Na następną wizytę doktor kazała się zgłosić dopiero za 7 tygodni! Oczywiście poszłam już do innego lekarza i nareszcie jestem spokojna i w 100% poinformowana.
Absurd. Mi pani dokotr wystawila zaswiadczenie o ciazy od razu w 7 tyg a ktorym sie zglosilam. Od 3 miesiaca juz zwolnienie. Zeby wpisac wyniki w karte ciazy i zmierzyc cisnienir chodzi sie do poloznej, o czym pani doktor informuje jesli nie sa wpisanr w karte ciazy to odsyla z gabinetu do poloznej od razu.
To proszę się cieszyć. Ja musiałam otrzymać zaświadczenie od lekarza rodzinnego w 9 tygodniu ciąży, który zreszta puknął się w czoło, jak usłyszał ze nie dostałam go od ginekologa. Do położnej nie zostałam odesłana, karty ciąży nie miałam dalej uzupełnionej. Żaden inny lekarz nie miał z tym problemu, jak i również ze zmierzeniem ciśnienia :)