Odpowiadasz na:

Re: drugie śniadanie ucznia..czyli załamka...

Przerabiałam ten temat rok temu kiedy syn poszedł do zerówki.Nie jestem jakąś wielką preciwniczką słodyczy,ale uważam ze rogalik seven cośtam czy kanapka z nutellą to nie śniadanie ale deser. I z... rozwiń

Przerabiałam ten temat rok temu kiedy syn poszedł do zerówki.Nie jestem jakąś wielką preciwniczką słodyczy,ale uważam ze rogalik seven cośtam czy kanapka z nutellą to nie śniadanie ale deser. I z całą pewności soki , nawet te z napisem 100% nie mają nic wspólnego ze zdrowiem,choć pewnie lepsze one niż napoje 100%cukru;)
Skoro podnosicie tu argument ze to rodzic decyduje co dziecko je to popatrzcie z inneh strony.Ja uważam,że to niegrzeczne objadać się słodyczami przy grupie dzieci. To był miedzy innymi mój argument dla syna kiedy chciał brac sodycze do szkoły,tłuaczyłam ,ze to nieładnie jeść czekoladki czy onne słodycze kiedy nie mozesz poczęstować kolegów...
Wy nie czuły byście się niezręcznie zajadając się np cukiereczkami w pracy i nie czestując koleżanki z biurka obok ??
Uważam,że słodycze niech sobie dzieci jedzą w domu.W szkole powinny panować pewne zasady...

zobacz wątek
10 lat temu
~aga76

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry