Re: dwoje dzieci w jednym pokoju..
Ja mieszkałam z 4 lata starszą siostrą- bez komentarza, do tej pory obydwie mamy schizy na tym punkcie. Ale u nas to całkowiat rozbieżnośc charakterków.
My mamy spory dom, pokoi na 4...
rozwiń
Ja mieszkałam z 4 lata starszą siostrą- bez komentarza, do tej pory obydwie mamy schizy na tym punkcie. Ale u nas to całkowiat rozbieżnośc charakterków.
My mamy spory dom, pokoi na 4 dzieci starczyłoby, ale nie mamy zamiaru każdemu z dziecka robić salonów i starać się aby każdy miał swoje, swoje, i jeszcze raz swoje.Zdąrzą się w życiu zagarniać i byc egoistami, nie raz w takim życiu jak teraz będą mieli okazję:)..
Bez przesady, niech uczą się dzielenia, kompromisów.Nie mamy zamiaru z mężem im " czegos oferować", bo dziecko musi i koniec.
Na początku mały teraz będzie z nami, a potem siup do brackiego i niech sie docierają kolesie.Jak będą mega kłotnie, będziemy się martwić;)
Zawsze jeszcze mają do wyboru podstrysze, jak się księciunio któryś nam zbuntuje!
Bardzo nieładne jest stwierdzenie, że "co dziewczyna im zagwarantuje", bo ma dziecko, chce drugie i mieszka z teściową- chodzi mi dokładnie o opisanie sytuacji Pmagdaleny!
Dziewczyny, a dokładniej, dziewczyno, która sie wypowiadasz-
Nie samym chlebem człowiek żyje!!!!!!!!!!!
Tak więc nie wystarczy ,,sie najesc '' by nie byc glodnym.
zobacz wątek