Odpowiadasz na:

Re: dwoje dzieci w jednym pokoju..

Jaga, nie chcę się wdawać w zbędne pyskówki,ale ja napisałam, że moje dzieci będą razem tak do max 3klasy podstawówki, potem zmienimy mieszkanie na większe lub dom. Od początku taki mieliśmy plan i... rozwiń

Jaga, nie chcę się wdawać w zbędne pyskówki,ale ja napisałam, że moje dzieci będą razem tak do max 3klasy podstawówki, potem zmienimy mieszkanie na większe lub dom. Od początku taki mieliśmy plan i tak zapewne będzie. Też uważam, że potrzebują swojego terenu, ale niekoniecznie od niemowlęctwa, po drugie jak nie ma wyboru (rezygnacja z sypialni nie każdemu pasuje)i nie ma dramatów (np. skrajnie różnych charakterów itd) to i w jeden pokój wspólny nie wydaje mi się katastrofą. Swoją drogą mam koleżankę, która ma dom, a chłopaki w jedym pokoju, jeden ma 7 lat, drugi 3 i są zadowoleni, oczywiście jakby co, to mogą to zmienić, bo mają miejsce.
Gdybym nie miała opcji na większe mieszkanie, a chciałyby koniecznie dzieci być osobno i nie dałyby rade żyć razem, to chyba próbowałabym wydzielić dodatkową sypialnie, nawet kilka metrów (z założeniem że ta najmniejsza byłąby dla nas np. mieściłoby się tylko łóżko i kawałek podłogi,ale zawsze to daje ten azyl. Ja go szczerze mówiąc potrzebuję. U nas jest tak że w sypialni dzieci nie mogą się bawić tzn. znosić swoich zabawek, bo przebywać oczywiście mogą.)

zobacz wątek
11 lat temu
~fiolka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry