Widok

dzieci z Azaliowej

Karczemki Różany Stok Temat dostępny też na forum:
Witam, taka sytuacja: mieszkańcy ulicy Azaliowej odgrodzili się płotem i postawili znak zakazu wstępu na ich osiedle, nasze dzieci tzn. dzieci z ulicy Storczykowej nie mogą przechodzic przez ich teren do szkoły,( muszą chodzić na około) a dzieci z Azaliowej beztrosko bawią się na naszym placu zabaw, biegają po naszych klatkach, korzystają z naszych huśtawek...Chyba coś tu jest nie w porzadku...
Czy to jest fair?
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 3
Wyprowadz się do lasu łazi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A może by po prostu zgłosić do projektu obywatelskiego?, żeby miasto zbudowało chodnik na swoim gruncie na którym zresztą ma zaplanowany ciąg pieszo-rowerowy. Ucywilizowało by to sytuację, a że to przejście jest potrzebne widać w każdą niedzielę. Oczywiście niezmiernie mnie dziwi, że ktoś sobie od tak stawia płot na terenie miejskim, zamiast na granicy swojej działki, jak już koniecznie musi takowy postawić :), no ale cóż...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ten wątek nie jest o polityce
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hehe po raz kolejny miasto pokazuje jak sobie nie radzi z czymkolwiek- zastrzeganiem służebności przejścia/ przejazdu, zapewnieniem drożności dróg głównych, łamaniem wszystkich przepisów przez "poganiaczy" objeżdżających korki drogami lokalnymi itp...
Napisz do ZDZtu może w maju się tym zajmą :)
Chociaż mam lepszy pomysł - pisz prosto do Pani Prezydent - że furtka za wąska i rydwan nie przejdzie - to może szybciej się da sprawę załatwić...
Żeby było jasne - ani do jednej, ani do drugiej wspólnoty nic nie mam - prywatny teren to sobie możecie odgradzać i nawet powinniście - bo jak ktoś wyrżnie orła to Wy będziecie płacić, za to, że prywatny teren był nieodśnieżony - to miasto powinno przejmować drogi i chodniki i je utrzymywać, ale jak to wygląda to wszyscy widzą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

Sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda następująco:
Mieszkańcy bloku przy Storczykowej 24 postawili płot na terenie gminy (działka 408/6), graniczący z terenem prywatnym należącym do mieszkańców os. Azaliowa etap I (działka 420/209) i zainstalowali w nim furtkę wychodzącą na ten właśnie teren prywatny. Zapewnili tym sobie możliwość korzystania z cudzego terenu prywatnego (do czego nie mają żadnych praw - jak wynika z aktu notarialnego, współwłaściciele tej działki muszą świadczyć służebność tylko określonym służbom/instytucjom oraz współwłaścicielom działki-drogi 420/241 na os. Azaliowa II), a jednocześnie ograniczyli wszystkim mieszkańcom osiedla dostęp do gminnej działki 408/6.

To, czy działka jest prywatna, czy gminna, można bardzo łatwo podejrzeć na stronie http://mapa.gdansk.gda.pl/ipg wystarczy wybrać zakładkę "mapa własności".

Piszę o tym, by podkreślić fakt, że mieszkańcy os. Azaliowa nie mieli z tą "inwestycją" nic wspólnego. Dotychczas umożliwialiśmy bezproblemowe korzystanie z naszej prywatnej drogi - z wyłączeniem pojazdów mechanicznych (dlatego właśnie ustawiliśmy znaki zakazu ruchu), pomimo tego, iż pas zieleni przylegający do tej drogi nagminnie traktowany był przez ludzi korzystających z tego udogodnienia jak wysypisko i wychodek dla psów.

W świetle powyższego, będziemy dążyć do odzyskania kontroli nad naszą prywatną własnością i odgrodzenia działki 420/209 wzdłuż granicy z 408/6 (która od roku należy do gminy). Nasz płot nie będzie w żaden sposób ograniczał korzystania z gminnej działki, nadal będzie można tamtędy dostać się np. do kościoła, czy na spacer z psem, ale niestety korzystanie z naszej prywatnej ulicy zostanie poważnie ograniczone.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

Barti - jakieś dziwne to twoje podejście do własności prywatnej!?! Prowokujesz mieszkańców czy o co ci chodzi? A tobie byłoby do śmiechu jakby ktoś bez pytania wlazł ci do chałupy, żeby sobie meble oglądać? Nie kumam twojego podejścia !
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do ruiny? Jakaś wizja apokaliptyczna? A co za różnica czy płot klasyczny czy żywopłot? I jedno i drugie trzeba obejść ! Tu na Azaliowej płot obrośnie zaraz bluszczem - może ci się nastój uspokoi ;P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak wspomniała Peruza płot powstał bo okoliczni mieszkańcy nie umieli uszanować nasadzeń i rozdeptywali skarpę. Jako mieszkaniec nie mam nic przeciwko kulturalnym spacerowiczom i podziwianiu naszych ogródków. Mówię jednak STANOWCZE NIE dla piratów drogowych (Panie ANONIM - ostrożnie, chyba, że chcesz mieć jakieś dziecko na sumieniu), złodziei, śmieciarzy i wyprowadzaczy psów celem fajdania na nasz teren!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mi również się tam zdarza spacerować z dziećmi. Podpatruję nasadzenia przed domkami bo ładnie wyglądają i też chce takie zrobić u siebie w ogrodzie. Czekam tylko, aż ktoś mnie wyprosi, żebym mogła się mu zaśmiać w twarz i kazać wzywać policję :D
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6
A ja tam Azaliowa chodzę i jeżdżę tyle ile mi się podoba- pomimo, ze tam nie mieszkam.
Bramy nie ma? Nie ma. A zatem wolno mi tak wchodzic.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5
Wszyscy macie nasr*ne we łbach z tymi ogrodzeniami. W klatkach się pozamykajcie jak się ludzi boicie. Jakie to szczęście, ża przyszło mi mieszkać przez 30 lat na wspaniałym przestronnym zielonym osiedlu gdzie nie istaniało coś takiego jak płot (jedynie żywopłotki). Jakoe to były cudowne lata. Na Storczykowej wpadam w depresję. Prawie jak w więzieniu. Wszędzie kraty, ani w lewo ani w prawy tylko wzdłuż ulicy. Doprowadziliście ten teren do ruiny.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Szanowni Sąsiedzi.
Nie rozumiem po co tyle wrogości wobec nas, mieszkańców Azaliowej II. W końcu tekst aktu notarialnego, a tym bardziej wyznaczanie służebności przejazdu i przechodu leżało po stronie dewelopera. Teraz moje pytanie: gdzie byli mieszkańcy, wspólnota czy zarządcy jak deweloper stawiał osiedle? Czemu nikt nie pofatygował się do Prezesa by zadbać o swoje dobro i ustalić służebność wobec bloków? Czemu słychać biadolenie po fakcie? Skąd my, skądinąd ludzie przeprowadzający się z innych dzielnic, mamy znać ścieżki "tubylców" ? I czy rzeczywiście istniejąca tu wcześniej łąka była główną arterią komunikacyjną osiedla na Storczykowej?
Teraz to jest już przysłowiowa musztarda po obiedzie, ale myślę, że można jeszcze załatwić sprawę poszerzenia służebności na drodze formalnej. Będzie to trudne, ale na pewno jest możliwe.
Jeszcze taka uwaga: jeden z mieszkańców dowiadywał się w Urzędzie Miasta, czy miasto zechciałoby przejąć naszą wewnętrzną ulicę pod swoją opiekę i w ten sposób przekształcić w miejski chodnik do użytku ogólnego. Dla nas byłoby to o tyle korzystne, że sprawy sprzątania, odśnieżania czy potencjalnych napraw nie byłyby zmartwieniem naszych kieszeni. ALE !! Miasto nie jest zainteresowane! Stąd płynie informacja, że czy komuś to się podoba czy nie, ulica ta będzie naszą własnością i drogą wewnętrzną. Kropka.
A wracając do sprawy służebności. Co proponuję? Przedstawiciel wspólnoty robi rundkę po domach z Azaliowej II (32 rodziny), uzyskuje pisemną zgodę (lub nie - koniec tematu) na zwiększenie służebności przejazdu i przechodu wobec mieszkańców Storczykowej. W przypadku pełnej zgody, ludzie z bloków robią zrzutę na notariusza i kolejno robimy zmianę w aktach notarialnych. W ramach współpracy ustalimy roczną składkę od mieszkańców bloków na utrzymanie i remonty drogi ( w ramach wspólnej partycypacji w kosztach - proszę użyć tego argumentu przy przekonywaniu mieszkańców o zgodę ). Po wszystkim będziecie mogli "czuć się jak u siebie w domu" i myślę, że nasze stosunki dużo się poprawią.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3
Sąsiad sąsiadowi....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Uprzejmie informuję wszystkich ciekawych, iż my mieszkańcy Azaliowej II mamy służebność tylko wobec ludzi z Azaliowej I.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeżeli w księdze wieczystej jest wpisana służebność to właściciel/właściciele nieruchomości MUSZĄ udostępnić drogę osobom które taką służebność posiadają. Mogą postawić szlaban ale MUSZĄ udostępnić piloty osobom posiadającym służebność.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moze, lecz prawdopodobnie nie jest.
Wykladnia miasta jest jednoznaczna - jesli wlasciciele dzialki postawia szlaban, ogrodza sie etc uniemozliwiajac przejscie/przejazd osobom nie bedacym wlascicielem dzialki, to bedzie to zgodne z prawem. Oznacza to zatem, ze o ustanowieniu sluzebnosci drogowej, gruntowej nie ma tu mowy. Ale co dokladnie maja wlasciciele dzialki wpisane w ksiege wieczysta to wiedza tylko oni.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie do końca jest to prawda..
Może być wpisana służebność przejścia/przechodu/przejazdu na działce dla osób które nie są właścicielami/współwłaścicielami danej nieruchomości. Jest to tzw. ustanowienie służebności drogowej, służebności gruntowej itp.
W księdze wieczystej jest jasno określone kto ma służebność na danej działce.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ludziska z Storczykowa 24 i 22 - robimy ogrodzenie. Parę metrów więcej do Lewiatana i Biedronki - ale damy radę !!! :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Tak, sluzebnosc musi umozliwiac przejazd-przejscie osob/pojazdow.
Jest tylko jedno ALE - ta sluzebnosc dotyczy osob bedacych wspolwlascicielami drogi, ktora jest polozona na dzialce: 420/241.

Jak ktos nie jest wspolwlascicielem dzialki, to nie moze z niej korzystac - to jest ochrona wlasnosci prywatnej i jest to zgodnie z prawem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Działka jest własnością prywatną, ale ma zapis o służebności, czyli musi umożliwiać przejazd-przejście osób/pojazdów. Znak B1 Zakaz ruchu w obu kierunkach, "oznacza zakaz ruchu na drodze pojazdów, kolumn pieszych oraz jeźdźców i poganiaczy znak może być ustawiony na jezdni"- uniemożliwia wykonie służebności.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
do góry