Widok
dziecko malo spi
pomozcie!
moje dziecko na 10m-cy i nie chche spac w nocy..
nie mam juz skutkujacego sposobu na jej ululanie, wieczorne rytualy to koszmar.
mala ma problem z zasnieciem, kreci sie, przewraca, placze, a gdy juz usnie to budzi sie co 2h i tak wyglada cala noc..
ma ktos jakis sposob na poprawienie snu malca??
pomozcie!!
moje dziecko na 10m-cy i nie chche spac w nocy..
nie mam juz skutkujacego sposobu na jej ululanie, wieczorne rytualy to koszmar.
mala ma problem z zasnieciem, kreci sie, przewraca, placze, a gdy juz usnie to budzi sie co 2h i tak wyglada cala noc..
ma ktos jakis sposob na poprawienie snu malca??
pomozcie!!
tola ja wlasnie mam podobny problem hehehe myslalam o tym teraz az ktos zalozyl watek:)
moj maly co prawda przesypia dosc dobrze noc ale budzi sie ze 3 razy po polnocy, o 6:30 przewaznie juz nie spi,
a zanim zasnie mijaja ze 3 godziny,
jest wyciszany tulony, bawi sie ze mna i tata...i kurcze nie wiem co mu jest
wczoraj maz wymyslil ze moze to od herbatki bo jakby nie bylo zawiera glukoze, ale ja sypie jej mniej,nawet wody wole dodac wiecej
Mikolajek ma 7mcy i ciagle sie tylko chichra jak zagladam do lozeczka, keidys odpadal i spal nam od 18 do polnocy, i po polnocy wstal kilka razy na mleko,herbatke a to smoczek wypadl itp
ale ostatni tydzien to jakis koszmar, az sie boje co bedzie dzis wieczorem,...
moj maly co prawda przesypia dosc dobrze noc ale budzi sie ze 3 razy po polnocy, o 6:30 przewaznie juz nie spi,
a zanim zasnie mijaja ze 3 godziny,
jest wyciszany tulony, bawi sie ze mna i tata...i kurcze nie wiem co mu jest
wczoraj maz wymyslil ze moze to od herbatki bo jakby nie bylo zawiera glukoze, ale ja sypie jej mniej,nawet wody wole dodac wiecej
Mikolajek ma 7mcy i ciagle sie tylko chichra jak zagladam do lozeczka, keidys odpadal i spal nam od 18 do polnocy, i po polnocy wstal kilka razy na mleko,herbatke a to smoczek wypadl itp
ale ostatni tydzien to jakis koszmar, az sie boje co bedzie dzis wieczorem,...
Moje dzieci też z tych mało potrzebujących snu. Przez 1,5 roku wstawałam co noc kilka razy, Młody wstawał o 4tej i chciał się bawić już wyspany! Okazało się, że jak skróciłam mu sapanie w ciągu dnia do niecałej godziny to lepiej spał w nocy. Z Młodą jest podobnie, teraz ma 2 latka, śpi w ciągu dnia max godzinkę ale budzi się dość często... W tym momencie idą jej zęby, więc to też ma wpływ na spanie. Dostałam syrop Melisal na uspokojenie jej nocnych wędrówek, ale dopiero zaczęłam dawać, więc nie wiem czy poskutkuje.
Ogólnie śpią od 21.15 do 6.30 (jeśli dobrze pójdzie;)) a znam dzieci, które po przespaniu w dzień 3 godzin chodzą spać o 20 i wstają o 7.... Niestety, każdy ma inaczej. Po Młodym widzę, że pobyt w przedszkolu i rutyna zaczyna skutkować i w nocy śpi jak aniołek. Ale trwało to ponad 3 lata.... Życzę cierpliwości!
Ogólnie śpią od 21.15 do 6.30 (jeśli dobrze pójdzie;)) a znam dzieci, które po przespaniu w dzień 3 godzin chodzą spać o 20 i wstają o 7.... Niestety, każdy ma inaczej. Po Młodym widzę, że pobyt w przedszkolu i rutyna zaczyna skutkować i w nocy śpi jak aniołek. Ale trwało to ponad 3 lata.... Życzę cierpliwości!
no wlasnie soczku jeszcze nie probowalam dawac ale zakupie
nie mieszkam w polsce totez zrobilam sobie zapas herbatek hipp i tak mu podaje,wlasciwie to juz w rutyne popadlam musze przestac:)
no Mikolajkowi wlasnie wybil sie jeden zabek zaznacze ze to CZWORKA LUB TROJKA....nie wiem w ogole jakim cudem myslalam ze dolne jedynki wychodza pierwsze... i generalnie zeluje mu te dziasla to tez lepiej zasypia
ale i tak wstaje na tzw"miche" nie wiem jak go tego oduczyc
przed snem daje mu kolacje np z przecieranych warzyw...
ale butli w nocy nie odmowi
nie mieszkam w polsce totez zrobilam sobie zapas herbatek hipp i tak mu podaje,wlasciwie to juz w rutyne popadlam musze przestac:)
no Mikolajkowi wlasnie wybil sie jeden zabek zaznacze ze to CZWORKA LUB TROJKA....nie wiem w ogole jakim cudem myslalam ze dolne jedynki wychodza pierwsze... i generalnie zeluje mu te dziasla to tez lepiej zasypia
ale i tak wstaje na tzw"miche" nie wiem jak go tego oduczyc
przed snem daje mu kolacje np z przecieranych warzyw...
ale butli w nocy nie odmowi
u nas jest tak ze caly dzien jestem sama z malym.o godzinie 17 wraca z pracy moj maz i od razu myje rece i leci by pobawic sie z synkiem:)bawia sie na dywanie,staramy sie wymeczyc malego:) i czasem widac ze juz pada to do kapieli i spac,,,,ale odkladasz go do lozeczka i zaczyna sie chichrac,chowa sie pod kocem pozniej odslania buzke i mysli ze jest zabawa.
No wiec mamy taka zabe co gra kolysanki i robi za projektor-wyswietla gwiazdki i wtedy usypia
Jak to nie pomoze to wlaczamy suszarke bo to go od zawsze usypialo
oczywisice w miedzy czasie robimy cos w salonie czy w kuchni i zagladamy do niego
a ze ost chce tylko na brzuszku lezec to grasuje mi po tym lozeczku i wyciaga wszystko
juz ma oczy pol przymkniete ale twardo stara sie "wstac"
konsekwentnie kladziemy go na pleci (bo na boczek do snu sam nie uklada) i tak po jakis 3 godz...zasypia
z tym ze moze i zle robimy bo raz chodzi maz raz ja,ale jakby jedna osoba miala chodzic przez 3 godziny to by zwariowala...
czasem maz kladzie sie na lozku obok jego lozeczka i pilnuje by nie wstawal na brzuszek wtedy konsekwentnie kladzie go do snu i maly zmeczy sie i tez odleci...
A Ty Tola jak?
No wiec mamy taka zabe co gra kolysanki i robi za projektor-wyswietla gwiazdki i wtedy usypia
Jak to nie pomoze to wlaczamy suszarke bo to go od zawsze usypialo
oczywisice w miedzy czasie robimy cos w salonie czy w kuchni i zagladamy do niego
a ze ost chce tylko na brzuszku lezec to grasuje mi po tym lozeczku i wyciaga wszystko
juz ma oczy pol przymkniete ale twardo stara sie "wstac"
konsekwentnie kladziemy go na pleci (bo na boczek do snu sam nie uklada) i tak po jakis 3 godz...zasypia
z tym ze moze i zle robimy bo raz chodzi maz raz ja,ale jakby jedna osoba miala chodzic przez 3 godziny to by zwariowala...
czasem maz kladzie sie na lozku obok jego lozeczka i pilnuje by nie wstawal na brzuszek wtedy konsekwentnie kladzie go do snu i maly zmeczy sie i tez odleci...
A Ty Tola jak?
no wlansie ja tez jestem calymi dniami z nia sama do 17 podobnie jak Ty, lecz z usypianiem my ammay w ogole inna tatyke.
ostatnio jedyne co jako tako skutkuje to usypianie w foteliku samochodowym (na kulkach i jazda , mala sie kreci ale usnie w koncu. wczensij oczywiscie tez zabawa na podlodze na lozku zeby sie zmeczyla, ale ja mam wrazenie ze Ja nic nie meczy:)
ona ma tyle sily , ze nie wie skad u malego dziecka sie ona bierze!!!
najbardziej zalamuje mnie to ze w dzien zasnie w ten sam sposob ale szybko bez marudzenia i wygibasow, a wieczor NIE!!
czemu sie tak dzieje cholera..
ostatnio jedyne co jako tako skutkuje to usypianie w foteliku samochodowym (na kulkach i jazda , mala sie kreci ale usnie w koncu. wczensij oczywiscie tez zabawa na podlodze na lozku zeby sie zmeczyla, ale ja mam wrazenie ze Ja nic nie meczy:)
ona ma tyle sily , ze nie wie skad u malego dziecka sie ona bierze!!!
najbardziej zalamuje mnie to ze w dzien zasnie w ten sam sposob ale szybko bez marudzenia i wygibasow, a wieczor NIE!!
czemu sie tak dzieje cholera..
Mleko na dobranoc, kąpiel i do łóżka. Potem to czytana bajka, wierszyk albo kołysanki. A jak cierpliwość któregoś z nas się kończy, to wymieniamy się z mężem, bo wkurzanie się też wpływa na dzieci:) Teraz zasypanie trwa jakieś 20 minut, ale bywało i tak, że wlekło się kilka godzin... I jak byli młodsi miałam wrażenie że już o 19tej padam z nóg i chciałam ich kłaść jak najszybciej, a teraz nie mam już takiego ciśnienia. Jak się bawią, albo coś robimy razem, to czekam aż skończą. Najczęściej przygotowujemy kąpiel 20.15 i reszta idzie swoim trybem.
Oczywiście jak planujemy ich wcześniej położyć to nigdy nie wychodzi;) To już taki złośliwy los.
Oczywiście jak planujemy ich wcześniej położyć to nigdy nie wychodzi;) To już taki złośliwy los.
Ania - moja tez kiedys tylko w aucie spala , teraz i tam sie deneruje kreci,placze. chwilke posiedzi spokojnie i ryk.
ja mma nadzieje ze to te zeby.. i dlatego rozdazniona, wszytsko deneruje i takie stany i sen zly.
miala 4miesiace spala lepiej i dluzej niz teraz, a mowi ze ze coraz starsza to i noce dluzej przespane sa. a tu d*pa.
ja mma nadzieje ze to te zeby.. i dlatego rozdazniona, wszytsko deneruje i takie stany i sen zly.
miala 4miesiace spala lepiej i dluzej niz teraz, a mowi ze ze coraz starsza to i noce dluzej przespane sa. a tu d*pa.
no niestety
nic na sile
ja sie tak az nie wkurzam bardziej maz widze ze ma dosc
ale mowie mu ze i tak to nie jest od nas zalezne,ze przeciez go nie zmusimy a i w koncu padnie:)
tez juz az takiego cisnienia nie mam chociaz marze by o 18 "juz dziecka nie bylo"jak kiedys
bo czlowiek sie przyzwyczail, ale moze musze spojrzec na to z tej strony ze fajnie ze chociaz tak mialam, a teraz jest inaczej i trudno.
zawsze moz ebyc gorzej.
a co dajesz malej na kolacje?mleko?obiadek?
nic na sile
ja sie tak az nie wkurzam bardziej maz widze ze ma dosc
ale mowie mu ze i tak to nie jest od nas zalezne,ze przeciez go nie zmusimy a i w koncu padnie:)
tez juz az takiego cisnienia nie mam chociaz marze by o 18 "juz dziecka nie bylo"jak kiedys
bo czlowiek sie przyzwyczail, ale moze musze spojrzec na to z tej strony ze fajnie ze chociaz tak mialam, a teraz jest inaczej i trudno.
zawsze moz ebyc gorzej.
a co dajesz malej na kolacje?mleko?obiadek?
a dlaczego nie chcesz zeby 7mio miesieczne dziecko nie spalo na brzuchu?
taki maluch sam juz trzyma glowe, rusza sie wiec nie stanowi to dla niego zagrozenia, a moze woli tak zasypiaci jest mu wygodnie. po drugie jezeli sie nie drze to nie chodz i nie siedz z nim. a jezeli placze to wejdz poglaszcz zeby uspokoic i wyjdz bo pewnie maluch uwaza ze to jest swietny sposob na spedzanie wieczoru z rodzicami. no i zobacz co mu dajesz na noc bo moze coz za bardzo ciezkostrawne, moze jakas kaszka bylaby bardziej odpowiednia, nam tez sie spi zle z ciezkim zoladkiem. troche cierpliwosci ale mam nadzieje przejdzie to
taki maluch sam juz trzyma glowe, rusza sie wiec nie stanowi to dla niego zagrozenia, a moze woli tak zasypiaci jest mu wygodnie. po drugie jezeli sie nie drze to nie chodz i nie siedz z nim. a jezeli placze to wejdz poglaszcz zeby uspokoic i wyjdz bo pewnie maluch uwaza ze to jest swietny sposob na spedzanie wieczoru z rodzicami. no i zobacz co mu dajesz na noc bo moze coz za bardzo ciezkostrawne, moze jakas kaszka bylaby bardziej odpowiednia, nam tez sie spi zle z ciezkim zoladkiem. troche cierpliwosci ale mam nadzieje przejdzie to
walerka do mnie to o spaniu na brzuszku? :)
bo jelsi tak to moj maluch nienawidzi na brzuchu spac hehe ale bawic sie i owszem
moje dziecko od urodzenia tylko na plecach z glowka na boki,a od miesiaca jakiegos tylko na boku usypia (klade go na plecy i sam sie na bok turla) i tak usypia
ma jeszcze takiego krolika-kocyk ktorym sie glaszcze po policzkach:) slodziak
bo jelsi tak to moj maluch nienawidzi na brzuchu spac hehe ale bawic sie i owszem
moje dziecko od urodzenia tylko na plecach z glowka na boki,a od miesiaca jakiegos tylko na boku usypia (klade go na plecy i sam sie na bok turla) i tak usypia
ma jeszcze takiego krolika-kocyk ktorym sie glaszcze po policzkach:) slodziak
sorry tak wywnioskowlaam bo mowisz ze musicie go odkrecac.
wiesz nie znam twojego dziecka ale nie zapominaj ze dzieci sa sprytne i czesto wykorzystuja to ze nas sobie obkrecily wokol malego paluszka. dziecko potrzebuje spac, jezeli spalo duzo poprzednio to pewnie sie zachwycilo nowo nabyta umiejetnoscia ruszania sie i dlatego harcuje po lozku.
wiesz nie znam twojego dziecka ale nie zapominaj ze dzieci sa sprytne i czesto wykorzystuja to ze nas sobie obkrecily wokol malego paluszka. dziecko potrzebuje spac, jezeli spalo duzo poprzednio to pewnie sie zachwycilo nowo nabyta umiejetnoscia ruszania sie i dlatego harcuje po lozku.