Widok
dziwne zachowanie córki po pobycie w szpitalu.
jak w temacie. Byłam z 19 miesięczną córką tydzień w szpitalu z powodu zapalenia płuc. po wyjściu ze szpitala mam problem z córcią. W nocy nie chce zasypiać w swoim łóżku, budzi się w nocy jakby w panice, tata nie jest w stanie jej uspokoić, musze to być ja, histeryzuje tak długo aż jej nie przytule na rękach- dopiero wtedy zamyka oczka i śpi dalej, ale śpi na taki czuju że jak tylko odkładam ją spowrotem do łóżeczka to jest panika straszna. przeniosłam łóżeczko małej obok naszego w taki sposób że mnie widzi ale to tez nie rozwiązało problemu. nigdy nie była do mnie jakoś specjalnie przyklejona. a teraz ciagle na mnie wisi, nie pozwala nigdzie wyjść. czy to może być na skutek przezyć w szpitalu? miała tam codziennie badania, kroplówki, więc nie powiem, codziennie działo się coś dla niej przykrego. z tym że to nie jest nasz pierwszy pobyt w szpitalu, wcześniej nie miała takich problemów.
Myślę że to może być po pobycie w szpitalu i nic innego jak Twoja cierpliwość i zapewnianie że jest bezpieczna itd. tu nie pomoże. Wcześniej może była mniej 'kumata' dlatego nie było takich akcji.
Moja siostra trafiła do szpitala z powodu drgawek jak miała rok i 10 m-cy (lata 80-te wiec została tam sama) to po wyjściu sporo czasu było np. tak że to mama musiała ją nosić jak np. gdzieś jechaliśmy czy szliśmy bez wózka - nie mógł być tata :PP
Mój średniak (2l 8m-cy) nadal jak się obudzi w nocy to mnie woła i jak mąż pójdzie to jest jeszcze większy cyrk :(
Moja siostra trafiła do szpitala z powodu drgawek jak miała rok i 10 m-cy (lata 80-te wiec została tam sama) to po wyjściu sporo czasu było np. tak że to mama musiała ją nosić jak np. gdzieś jechaliśmy czy szliśmy bez wózka - nie mógł być tata :PP
Mój średniak (2l 8m-cy) nadal jak się obudzi w nocy to mnie woła i jak mąż pójdzie to jest jeszcze większy cyrk :(
Niestety również myślę, że ma to związek ze szpitalem. My z synkiem bylismy 3 tygodnie jak miał 14 miesięcy. To było poparzenie-miał 2 operacje i 4 zabiegi - przeszczep w 4 miejscach. Teraz ma skończone 3 lata i niestety nadal budzi się w nocy i ma schizy, że tylko ja. Lekarze mówili nam, że to może trwać nawet do 10 roku życia. Mam nadzieję, że będzie trwało krócej czego i wam życzę.