Widok
ekwilibrystyka języka
Witam szanownych użytkowników forum po świątecznej przerwie ;)
dzisiaj chciałabym poruszyć problem języka polskiego a dokładniej jego gramatyki i fleksji i wylać swoje litry żalu, który mam do osób mających w nosie ortografię. nagminnie spotykam się z błędami ortograficznymi w komunikacji w formie pisemnej. ludzie, czy nie można zajrzeć do słownika (nawet internetowego) i sprawdzić jak się pisze dany wyraz zanim się zamieści wypowiedź? w moim mniemaniu osoba, która ma problemy z pisownią podstawowych wyrazów nie jest żadnym dyslektykiem a zwyczajnym niedouczonym jełopem, który nie ma szacunku do rozmówcy. a potem społeczeństwo czyta takie kwiatki i błędy się utrwalają i zastanawiamy się nad pisownią wyrazów mimo tego, że doskonale ją znaliśmy jeszcze zanim kilku gramatycznych ignorantów wdrożyło nam złą formę. to samo dotyczy deklinacji. no szlag mnie czasem jasny trafia jak ludzie nie potrafią odmieniać przez przypadki...albo nagminne "włanczać i wyłanczać" czy "wziąść"... mamy włącznik a nie włancznik i brać a nie braść...
a już największy nóż otwiera mi się jak sobie pomyślę, że liczba mnoga od chłopak to "chłopacy" (dopuszczona do użytku, figuruje w słownikach) oraz dopuszczona została także forma "tu pisze" jako "tu jest napisane"...tzn obie poprawne. poloniści motywują to faktem, że język się rozwija i pewne zwroty są przez społeczeństwo od jakiegoś czasu używane więc należy je zakwalifikować do poprawnej polszczyzny... tu nasuwa mi się myśl czy jeżeli nagle społeczeństwo zacznie pisać "łurzko" zamiast "łóżko" i przyjmie się to u wszystkich to także zostanie to uznane za ewolucję językową...? czy nie lepiej po prostu nauczyć ludzi jak poprawnie się wysławiać zamiast tłumaczyć niedouczenie społeczeństwa "ewolucją językową"?
(post napisany małymi literami i z mnóstwem wielokropków, taki styl...co by się nikt nie czepiał, że sama nie zachowuję zasad interpunkcji i rozpoczynania zdań wielką literą ;) )
dzisiaj chciałabym poruszyć problem języka polskiego a dokładniej jego gramatyki i fleksji i wylać swoje litry żalu, który mam do osób mających w nosie ortografię. nagminnie spotykam się z błędami ortograficznymi w komunikacji w formie pisemnej. ludzie, czy nie można zajrzeć do słownika (nawet internetowego) i sprawdzić jak się pisze dany wyraz zanim się zamieści wypowiedź? w moim mniemaniu osoba, która ma problemy z pisownią podstawowych wyrazów nie jest żadnym dyslektykiem a zwyczajnym niedouczonym jełopem, który nie ma szacunku do rozmówcy. a potem społeczeństwo czyta takie kwiatki i błędy się utrwalają i zastanawiamy się nad pisownią wyrazów mimo tego, że doskonale ją znaliśmy jeszcze zanim kilku gramatycznych ignorantów wdrożyło nam złą formę. to samo dotyczy deklinacji. no szlag mnie czasem jasny trafia jak ludzie nie potrafią odmieniać przez przypadki...albo nagminne "włanczać i wyłanczać" czy "wziąść"... mamy włącznik a nie włancznik i brać a nie braść...
a już największy nóż otwiera mi się jak sobie pomyślę, że liczba mnoga od chłopak to "chłopacy" (dopuszczona do użytku, figuruje w słownikach) oraz dopuszczona została także forma "tu pisze" jako "tu jest napisane"...tzn obie poprawne. poloniści motywują to faktem, że język się rozwija i pewne zwroty są przez społeczeństwo od jakiegoś czasu używane więc należy je zakwalifikować do poprawnej polszczyzny... tu nasuwa mi się myśl czy jeżeli nagle społeczeństwo zacznie pisać "łurzko" zamiast "łóżko" i przyjmie się to u wszystkich to także zostanie to uznane za ewolucję językową...? czy nie lepiej po prostu nauczyć ludzi jak poprawnie się wysławiać zamiast tłumaczyć niedouczenie społeczeństwa "ewolucją językową"?
(post napisany małymi literami i z mnóstwem wielokropków, taki styl...co by się nikt nie czepiał, że sama nie zachowuję zasad interpunkcji i rozpoczynania zdań wielką literą ;) )
INSTAGRAM: unbake_my_heart_
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
@ciacho
A ja myślałam, że Ci się klawisz SHIFT w klawiaturze zepsuł ;)
Żartowałam, oczywiście, moje zdanie na powyższy temat jest dokładnie takie samo. Współcześni Polacy to ignoranci, nie dość, że nie zwracają uwagi na poprawną pisownię, to na dodatek nie widzą też czerwonej falistej linii pod wyrazem napisanym z błędem. A to już jest ślepota ;)
A ja myślałam, że Ci się klawisz SHIFT w klawiaturze zepsuł ;)
Żartowałam, oczywiście, moje zdanie na powyższy temat jest dokładnie takie samo. Współcześni Polacy to ignoranci, nie dość, że nie zwracają uwagi na poprawną pisownię, to na dodatek nie widzą też czerwonej falistej linii pod wyrazem napisanym z błędem. A to już jest ślepota ;)
"w moim mniemaniu osoba, która ma problemy z pisownią podstawowych wyrazów nie jest żadnym dyslektykiem a zwyczajnym niedouczonym jełopem"
Mój mąż jest dysortografem. Na co dzień w pracy projektuje silniki do samolotów :) ale kiedy pisze z kimś na żywo i nie ma czasu na sprawdzanie ortografii, sadzi takie błędy że głowa mała. W dzieciństwie był ortografii uczony bardzo intensywnie, siedział nad tym godzinami, ze skutkiem miernym.
Ale za to najfajniejszy błąd ortograficzny (nie w wydaniu mojego męża), który znalazłam w sieci, to były "octające uszy". Śmiałam się z tego przez miesiąc ;)
Mój mąż jest dysortografem. Na co dzień w pracy projektuje silniki do samolotów :) ale kiedy pisze z kimś na żywo i nie ma czasu na sprawdzanie ortografii, sadzi takie błędy że głowa mała. W dzieciństwie był ortografii uczony bardzo intensywnie, siedział nad tym godzinami, ze skutkiem miernym.
Ale za to najfajniejszy błąd ortograficzny (nie w wydaniu mojego męża), który znalazłam w sieci, to były "octające uszy". Śmiałam się z tego przez miesiąc ;)
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
" w moim mniemaniu osoba, która ma problemy z pisownią podstawowych wyrazów nie jest żadnym dyslektykiem a zwyczajnym niedouczonym jełopem, który nie ma szacunku do rozmówcy."
A zwróć takiemu uwagę na popełniane błędy to jeszcze będzie miał pretensje że się bezzasadnie przyp...dalasz.
A zwróć takiemu uwagę na popełniane błędy to jeszcze będzie miał pretensje że się bezzasadnie przyp...dalasz.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
> czy nie lepiej po prostu nauczyć ludzi jak poprawnie się wysławiać zamiast tłumaczyć niedouczenie społeczeństwa "ewolucją językową"?
Mi się nóż w kieszeni otwiera odkąd Rada Języka Polskiego dopuściła jako poprawną "przeŹroczystość" uzasadniając to właśnie kryterium usualnym. Bo warszawka tak mówiła i pisała ;D
Mi się nóż w kieszeni otwiera odkąd Rada Języka Polskiego dopuściła jako poprawną "przeŹroczystość" uzasadniając to właśnie kryterium usualnym. Bo warszawka tak mówiła i pisała ;D
Znajomy prowadził serię zajęć o wpływie niehigienicznego trybu życia na relacje międzyludzkie. Aż mnie zęby bolały, jak słyszałem "organiŹmie" i "alkoholiŹmie". Nic nie pomagało, aż powiedziałem mu, że to tzw. rusofilizm. Pomogło od ręki!!
Aż się boję powiedzieć, że jego kuchnia urządzona jest w stylu rustykalnym...
Aż się boję powiedzieć, że jego kuchnia urządzona jest w stylu rustykalnym...
Każde słowo, którego teraz używamy jest wynikiem ewolucji językowej i dostało się do kanonu drogą "usualną".
Język nie jest statyczny i będzie się zmieniał czy nam się to podoba czy nie.
Swoją drogą, Sadyl, podobno zdanie zaczynamy od "mnie", nie od "mi".
Język nie jest statyczny i będzie się zmieniał czy nam się to podoba czy nie.
Swoją drogą, Sadyl, podobno zdanie zaczynamy od "mnie", nie od "mi".
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
pomysł zakładu zmusił mnie do przejrzenia kilku stron, pogrzebania tu i ówdzie, pomacania słownika poprawnej polszczyzny...no i jest...jak wół...
zatem muszę przyznać ci rację....z bólem serca i ujmą na honorze :D mój błąd... kajam się teraz na kolanach... ;)
http://www.youtube.com/watch?v=POrn06bog-E
a jak chcesz spędzić ze mną noc to proszę bardzo- piwko/winko i nocne pogaduchy :D
zatem muszę przyznać ci rację....z bólem serca i ujmą na honorze :D mój błąd... kajam się teraz na kolanach... ;)
http://www.youtube.com/watch?v=POrn06bog-E
a jak chcesz spędzić ze mną noc to proszę bardzo- piwko/winko i nocne pogaduchy :D
INSTAGRAM: unbake_my_heart_
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
a umiesz grac w...warcaby? Jutro ide na imprezkę urodzinową..Solenizant od dawna marzy aby móc spędzić resztę swojego życia z niegadającą babą (ma dosyć gderania małżonki). Chcąc w jakiś sposób spełnić jego marzenia jutro zafunduję mu lalkę miłości. Mając na uwadze Twoją propozycję...hmm....chyba pożyczę ją od niego...
Kupiłem....sęk w tym, że na tej imprezie solenizant będzie ze swoją połowicą. A ta kobieta bardzo lubi trunki i szybko się ulewa...tedy i zapewne pójdzie sobie zalec do jego campera...a tam zastanie lalkę ....już widzę jakie będzie rodeo:):)
Ciacho....nie muszę niczego układać...przegrałaś wiec to zwycięzca dyktuje warunki..
Ciacho....nie muszę niczego układać...przegrałaś wiec to zwycięzca dyktuje warunki..