Odpowiadasz na:

"...uciekaj gdzie pieprz rośnie ..." - mówi seteczka .

A spróbować pomóc mężowi uzależnionemu ? Co przysięgałaś w kościele Bogu w obecności księdza ? - Na dobre i na złe. Taka z... rozwiń

"...uciekaj gdzie pieprz rośnie ..." - mówi seteczka .

A spróbować pomóc mężowi uzależnionemu ? Co przysięgałaś w kościele Bogu w obecności księdza ? - Na dobre i na złe. Taka z Ciebie teraz żona ? A gdyby mąż "alkoholik" otrzymywał np: 8 tys.zł. emerytury/mies. , tez byś uciekała przed nim gdzie pieprz rośnie ?
Pewnie całe życie pracowałaś w pijalni piwa V kat. stąd takie Twoje doświadczenie zawodowe. A co z dziećmi. Przecież nikogo nie katuje i nie znęca się nad rodziną. Po prostu wpadł w nałóg podobnie jak palacze papierosów. Tym bardziej,że chce się leczyć
A gdyby to żona była alkoholiczką , też mąż powinien taką zostawić na pastwę losu ?

- Nie chciałbym mieć tak wrednej żony jak Ty ,oj nie .

zobacz wątek
6 lat temu
~tedy.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry