Re: expose Tuska - odgrzewanie kotleta
Oj Halewicz, na pewno wiesz gdzie napisano: kto nie jest wierny w małych rzeczach, nie będzie wierny w wielkich rzeczach. Do polityki interpretuje to jako: kto nie umie liczyć małych rzeczy, nie...
rozwiń
Oj Halewicz, na pewno wiesz gdzie napisano: kto nie jest wierny w małych rzeczach, nie będzie wierny w wielkich rzeczach. Do polityki interpretuje to jako: kto nie umie liczyć małych rzeczy, nie będzie umiał liczyć wielkich.
Historyjka:
Rodzina 5 osobowa, przychód miesięczny rodziny 10 tys zł (rodzice na własnej działalności), zadłużenie 100 tys zł. Następuje kryzys, przychód rodziny spada do 5 tys. Mąż rodziny w imię świetnych inwestycji nie zmniejsza wydatków, za to z logiką stwierdza, że trzeba więcej inwestować w firmę, aby firma lepiej prosperowała, kupuje dodatkowe samochody licząc, ze będąc "atrakcyjniejszym" w czasie kryzysu zwiększy się jego przychód.
Zapomniał o tym, że jest to tzw kryzys ogólnoświatowy i nikt nie myśli o zwiększaniu swoich wydatków, a raczej o przetrwaniu i szukaniu oszczędności.
No ale Donek i świta zafundują nam dodatkowe drogi, Polacy jako naród będą utrzymywać kilka firm + oczywiście nowych urzędników potrzebnych do realizacji super inwestycji.
Zapomina tylko, że coraz mniej Polaków będzie potrzebować autostrady, bo mało kogo będzie stać na samochód...
Różnica między mężem z historyjki a Donaldem jest taka, że mąż będzie żył w biedzie i będzie patrzał na krzywdy jakie dał rodzinie poprzez głupie decyzje a Donek.... Donek będzie żył w dobrobycie i powie :cieszcie się, bo jakby rządził PIS mielibyście jeszcze gorzej...
zobacz wątek
12 lat temu
~by żyło się lepiej