Widok
fefefefefe:fe
" Podczas wieczorkow towarzyskich kobiety z kamiennymi twarzami obserwuja, jak ich mezowie obejmuja sie i wyglupiaja, komentujac to: "wieczni chlopcy". Nic nie wiedza o tym, jak mozna lubic i kochac swoich wspolbraci. Nie potrafia sie wzajemnie kochac w prosty, niewinny i spontaniczny sposob, bo nie umieja kochac samych siebie. Na spotkaniach towarzyskich tak naprawde widzimy siedzace przy stolikach stado sluzacych, ktore pozakladaly maski, a pozdejmowaly fartuchy, zeby przypadkiem nie zdradzic swojego rzeczywistego statusu, wyperfumowaly sie, udaja luz i relaks, ale czuja tylko znuzenie. Zeby wieczor stal sie dla takiej kobiety atrakcyjny, musialaby rozbic jakis romans, sklonic meza, by zwrocil na nia uwage, lub sciagnac na siebie uwage innego mezczyzny. Jesli mezczyzni nie wyjda do innego pomieszczenia, rozmowa bedzie sie toczyla wylacznie miedzy nimi i tylko z rzadka przerwie ja moze jakis damski dyszkant. Dowcipy beda meskimi dowcipami, bo przeciez zarowno aktywnosc, jak i anegdoty o niej sa sprawa mezczyzn."
jest to fragment ksiazki Germaine Greer "Kobiecy eunuch", ktora wlasnie czytam.
A po co go tu napisalam? Bo jestem ciekawa jak Wy sie odniesiecie do tego fragmentu- czy spotkaliscie sie z czyms takim, co o tym myslicie itp. itd.
jest to fragment ksiazki Germaine Greer "Kobiecy eunuch", ktora wlasnie czytam.
A po co go tu napisalam? Bo jestem ciekawa jak Wy sie odniesiecie do tego fragmentu- czy spotkaliscie sie z czyms takim, co o tym myslicie itp. itd.
Zimowe zumky yeah