Widok
organizacja H-35
Wiem, że nie jest latwo zrobić taką imprezę - ale chyba coś nie tak , zostało zaledwie 29 dni do H-35. To naprawde mało czasu - bo obecnie poza jednym krótkim zdaniem, że nie spodziewajmy się wiele zmian - nic więcej nie wiadomo. To mało profesjonalne.
Drodzy oraganiatorzy trochę więcej szacunku dla ewentualnych uczestników - doceniam Wasz wysiłek, ale najlepszy Harpagan bez nich nie odbył by się.
Mam nadzieję, że będzie nas wielu a organizator już na dniach przejdzie do konkretów.
pozdrwiam
zbigniew
Drodzy oraganiatorzy trochę więcej szacunku dla ewentualnych uczestników - doceniam Wasz wysiłek, ale najlepszy Harpagan bez nich nie odbył by się.
Mam nadzieję, że będzie nas wielu a organizator już na dniach przejdzie do konkretów.
pozdrwiam
zbigniew
Zbigniew
Ja brałem udział 6 razy i też jestem bardzo niezadowolony z organizacij. Dziś musiałem ułożyć sobie grafik w pracy. Na piątek musiałem wziać wolne, bo nie wiem, czy zdążę od godz 15 kiedy koncze pracę dotrzeć do bazy, która nie wiem gdzie będzie. Bardzo irytuje mnie też postawa wazeliniarzy, którzy bronią orgów. Co z tego, ze harp zawsze się odbywał, czy to znaczy ze wszystko jest ok? Moim zdaniem nie i także uważam, że organizatorzy nie szanują uczestników. Ale jest to zasługa osób, które wypisują na forum, że wszystko jest ok, kiedy na 29 dni przed startem nie jest podana baza. Ciekawe jest to, że kiedyś nie było problemem podanie miejsca startu 2 miesiące przed rajdem.
Wazeliniarze?;) Hehe - zabawny jesteś. Według mnie nie czujesz klimatu tej imprezy. Ja walę z daaaaleeeka i nie jest to dla mnie problemem (mimo tego, że poruszam się głównie PKP). Jest jeszcze miesiąc - jak za tydzień, albo dwa podadzą, to czy to coś zmieni? Jak masz czas, to jedź, jak nie, to nie jedź;] Ja wziąłem urlop na weekend i tyle - pojadę, gdzie będzie trzeba. Nie trzeba u nas rezerwować biletów jak na Ukrainie;)
Jako wzorcowy "wazeliniarz" powiem, że Harp (i Kierat też) to dwa najlepiej zorganizowane rajdy w Polsce (nie piszę o AR bo nie podobają mi się i ich nie znam;)). Są też rajdy, podczas których dopiero na dworcu dowiadujesz się gdzie jest baza - bardzo fajne:) I nikt nie narzeka na brak szacunku orgów.
Jako wzorcowy "wazeliniarz" powiem, że Harp (i Kierat też) to dwa najlepiej zorganizowane rajdy w Polsce (nie piszę o AR bo nie podobają mi się i ich nie znam;)). Są też rajdy, podczas których dopiero na dworcu dowiadujesz się gdzie jest baza - bardzo fajne:) I nikt nie narzeka na brak szacunku orgów.
gość napisał(a):
> Ale jest to zasługa
> osób, które wypisują na forum, że wszystko jest ok, kiedy na 29
> dni przed startem nie jest podana baza. Ciekawe jest to, że
> kiedyś nie było problemem podanie miejsca startu 2 miesiące
> przed rajdem.
a potem zdarzaly sie sytuacje ze sie miejsca zmienialy!! ale o tym nikt nie pamieta zeby nie szukac daleko zblewo a potem zmiana na bytonie co mi na szybko przychodzi na mysl.
wzieles wolne na piatek to dobrze wyspisz sie dojedziesz spokojnie i bedziesz lepiej przygotowany do walki.
> Ale jest to zasługa
> osób, które wypisują na forum, że wszystko jest ok, kiedy na 29
> dni przed startem nie jest podana baza. Ciekawe jest to, że
> kiedyś nie było problemem podanie miejsca startu 2 miesiące
> przed rajdem.
a potem zdarzaly sie sytuacje ze sie miejsca zmienialy!! ale o tym nikt nie pamieta zeby nie szukac daleko zblewo a potem zmiana na bytonie co mi na szybko przychodzi na mysl.
wzieles wolne na piatek to dobrze wyspisz sie dojedziesz spokojnie i bedziesz lepiej przygotowany do walki.
mam wiecej tylulow niz ty startow
tym razem nie bedzie mnie bo kumpel ma slub
moze mam narzekac , ze termin zly? moze by go przelozyli o tydzzien, to bym mogl wystartowac
nie badz chlopie smieszny i jak nie znasz sprawy to nie zabieraj glosu
slyszalem, ze dobrodziej udostepniajacy baze wycofal sie z jej uzyczenia i orgowie znalezli inna
ale niech sami orgowie sie wypowiedza, ja to slyszalem z 2 reki
wypada chyba podziekowac, ze pomimo takich trudnosci rajd sie odbedzie
tym razem nie bedzie mnie bo kumpel ma slub
moze mam narzekac , ze termin zly? moze by go przelozyli o tydzzien, to bym mogl wystartowac
nie badz chlopie smieszny i jak nie znasz sprawy to nie zabieraj glosu
slyszalem, ze dobrodziej udostepniajacy baze wycofal sie z jej uzyczenia i orgowie znalezli inna
ale niech sami orgowie sie wypowiedza, ja to slyszalem z 2 reki
wypada chyba podziekowac, ze pomimo takich trudnosci rajd sie odbedzie
Louie napisał(a):
> e... hmm... ile razy brał pan udział w Harpaganie?
Nie wiem jakie ma to znaczenie, ale H-35 będze moim czwartym.
Swoją drogą każdy ma z nas racje - może być i na tydzień dokładne inf. i na 3 miesiące wczesniej , ale to nie powód żebyśmy sobie próbowali coś na forum udowodnić - każdy ma prawo do wyrażnia własnej opnii a siły zachowajmy na H-35.
pozdrawiam
> e... hmm... ile razy brał pan udział w Harpaganie?
Nie wiem jakie ma to znaczenie, ale H-35 będze moim czwartym.
Swoją drogą każdy ma z nas racje - może być i na tydzień dokładne inf. i na 3 miesiące wczesniej , ale to nie powód żebyśmy sobie próbowali coś na forum udowodnić - każdy ma prawo do wyrażnia własnej opnii a siły zachowajmy na H-35.
pozdrawiam
Zbigniew
kurde :/ jaka to różnica gdzie odbędzie się Harpagan. Rozumiem żeby nie było daty, ale co to za różnica gdzie? Przecież POMORZE bo tam na pewno się odbędzie nie ma miliona kilometrów kwadratowych, a tak jak poprzednicy powiedzieli z pociągami też nie ma problemu, a kto sie wybiera samochodem to tym bardziej. Ja np. jestem z Białegostoku i od kilku lat już wiem że będe jechał pociągiem o 6 rano w piątek, a gdzie to na pewno się dowiem w odpowiednim czasie. Wiadomo też że start jest o 21 na pokonanie trasy masz 24 godz i to są najważniejsze informacje.
Np. w "Selekcji" preselekcja się odbywa w Tomaszowie Maz. a potem dopiero po jej zakończeniu organizatorzy mówią gdzie się odbędzie Selekcja i na fakt że może się odbyć wszędzie nikt nie robi żadnego problemu.
Myśle że po prostu wszyscy chcecie bez sensu sie przyczepić cokolwiek. A poza tym jak nie podoba sie komukolwiek organizacja to nie startujesz i koniec sprawy. Po co startować w czymś co się nie podoba. Zorganizuj sobie sam 100 km wokół bloku w którym mieszkasz i przynajmniej nie bedzie problemu z dotarciem na start i z powrotem do domu.
Np. w "Selekcji" preselekcja się odbywa w Tomaszowie Maz. a potem dopiero po jej zakończeniu organizatorzy mówią gdzie się odbędzie Selekcja i na fakt że może się odbyć wszędzie nikt nie robi żadnego problemu.
Myśle że po prostu wszyscy chcecie bez sensu sie przyczepić cokolwiek. A poza tym jak nie podoba sie komukolwiek organizacja to nie startujesz i koniec sprawy. Po co startować w czymś co się nie podoba. Zorganizuj sobie sam 100 km wokół bloku w którym mieszkasz i przynajmniej nie bedzie problemu z dotarciem na start i z powrotem do domu.
jacek-100 napisał(a):
> kurde :/ jaka to różnica gdzie odbędzie się Harpagan. Rozumiem
> żeby nie było daty, ale co to za różnica gdzie?
Taka że to nie jest jedyna impreza, która odbywa się w ten likend. W niedziele zaczynają się maratony MTB. I ja mam poważny dylemat co wybrać albo czy jechać na obie imprezy (ale nie wiem gdzie jest baza i czy się wyrobie do Poznania).
Przyjęte jest, że do początku marca wszystkie imprezy mają już kalendarz i można sobie zaplanować rok. A wiosenny Harp jest zazwyczaj pierwszy w kalendarzu.
> kurde :/ jaka to różnica gdzie odbędzie się Harpagan. Rozumiem
> żeby nie było daty, ale co to za różnica gdzie?
Taka że to nie jest jedyna impreza, która odbywa się w ten likend. W niedziele zaczynają się maratony MTB. I ja mam poważny dylemat co wybrać albo czy jechać na obie imprezy (ale nie wiem gdzie jest baza i czy się wyrobie do Poznania).
Przyjęte jest, że do początku marca wszystkie imprezy mają już kalendarz i można sobie zaplanować rok. A wiosenny Harp jest zazwyczaj pierwszy w kalendarzu.
jacek-100 napisał(a):
> Zorganizuj sobie sam 100 km wokół
> bloku w którym mieszkasz i przynajmniej nie bedzie problemu z
> dotarciem na start i z powrotem do domu.
Brawo od opinii do agresji. Nie wiem skąd to się bierze, że jeżeli ktoś ma inne zdanie OK - można się znim nie zgadzać - szacuneczek, ale dlaczego trzeba mu dokopać. Czy Twoje argumenty są wtedy bardziej przekonowujące - oceń sam.
ps. nie mieszkam w bloku , chociaż jest to bez znaczenia, nie robię imprez na 100km, ale z przyjemnaścią zapraszam Cię na 200km
http://www.maratonrowerowy.pl/
pozdrawiam
> Zorganizuj sobie sam 100 km wokół
> bloku w którym mieszkasz i przynajmniej nie bedzie problemu z
> dotarciem na start i z powrotem do domu.
Brawo od opinii do agresji. Nie wiem skąd to się bierze, że jeżeli ktoś ma inne zdanie OK - można się znim nie zgadzać - szacuneczek, ale dlaczego trzeba mu dokopać. Czy Twoje argumenty są wtedy bardziej przekonowujące - oceń sam.
ps. nie mieszkam w bloku , chociaż jest to bez znaczenia, nie robię imprez na 100km, ale z przyjemnaścią zapraszam Cię na 200km
http://www.maratonrowerowy.pl/
pozdrawiam
Zbigniew
jacek-100 napisał-
...... Zorganizuj sobie sam 100 km wokół bloku w którym mieszkasz.....
dzięki za pomysł, zastanawiałem się co wymyśleć by nie spędzić tych Świąt tylko przy stole.Że tez wcześniej na to nie wpadłem (TR), super sprawa, wyobrażam sobie miny sąsiadów gdy mijam ich poraz 208 z kijami i kompasem w rękach a czołówką na głowie..... rzeźnia.
Pozdrawiam.
...... Zorganizuj sobie sam 100 km wokół bloku w którym mieszkasz.....
dzięki za pomysł, zastanawiałem się co wymyśleć by nie spędzić tych Świąt tylko przy stole.Że tez wcześniej na to nie wpadłem (TR), super sprawa, wyobrażam sobie miny sąsiadów gdy mijam ich poraz 208 z kijami i kompasem w rękach a czołówką na głowie..... rzeźnia.
Pozdrawiam.
zbigniew W napisał(a):
> jacek-100 napisał(a):
> Brawo od opinii do agresji.
Brawo za interpretację.
Starsznie mnie irytuje zachowanie niektórych z Was. Każdy z nas wie, że tak czy inaczej informacje w bardzo najliższym czasie sie pojawią dotycząće miejsca bazy. Miesiąc czasu to kupa czasu i nie wiem w czym jest problem, gdy np informacje o miejscu rajdu pojawią sie 2 tyg przed startem. Rozumiem jakby Harpaganm się odbywał pierwszy raz i były to pierwsze tego typu zawody. To jest już 35 edycja i na każdej z nich to co najważniejsze zawsze było dopięte na ostani guzik i jestem pewien że tym razem będzie tak samo. Poza tym przez wszystkie edycje H odbywają się w okolich Pomorza więc jaką różnica jest kilka kilometrów w tą czy w tą. Chyba nikt nie pokonuje tej trasy z buta, a nie żyjemy w średniowieczu więc jakiś dojazd zawsze się znajdzie. Mnie też oczywiście ciekawi gdzie odbędzie sie ta edycja Harpa, ale nie robie z tego jakiegoś problemu bo moim zdaniem poroblemy nie ma
> jacek-100 napisał(a):
> Brawo od opinii do agresji.
Brawo za interpretację.
Starsznie mnie irytuje zachowanie niektórych z Was. Każdy z nas wie, że tak czy inaczej informacje w bardzo najliższym czasie sie pojawią dotycząće miejsca bazy. Miesiąc czasu to kupa czasu i nie wiem w czym jest problem, gdy np informacje o miejscu rajdu pojawią sie 2 tyg przed startem. Rozumiem jakby Harpaganm się odbywał pierwszy raz i były to pierwsze tego typu zawody. To jest już 35 edycja i na każdej z nich to co najważniejsze zawsze było dopięte na ostani guzik i jestem pewien że tym razem będzie tak samo. Poza tym przez wszystkie edycje H odbywają się w okolich Pomorza więc jaką różnica jest kilka kilometrów w tą czy w tą. Chyba nikt nie pokonuje tej trasy z buta, a nie żyjemy w średniowieczu więc jakiś dojazd zawsze się znajdzie. Mnie też oczywiście ciekawi gdzie odbędzie sie ta edycja Harpa, ale nie robie z tego jakiegoś problemu bo moim zdaniem poroblemy nie ma
Koleżanki i Koledzy, ja Was wszystkich pogodzę. :) Takie tematy jak ten już były i prawdobodobnie będą zdarzać się częściej jeśli nic się nie zmieni. A podłoże tego wg mnie jest takie. Otóż jeszcze ok. 5 lat temu w kategorii InO w woj. pomorskim był Harpagan (jeśli chodzi o prestiż, świadczenia, liczbę uczestników), a potem długo długo nic. Dopiero potem takie imprezy jak Spirosy, Spartany, Próby Mamuta, Darżluby, Manewry SKPT itp. Jednak sytuacja w ciągu ostatnich powiedzmy 2 lat diametralnie się zmieniła i to niestety na niekorzyść Harpagana. Myślę że mogę coś na ten temat powiedzieć, bo od 6 lat startuje w w/w imprezach dość regularnie. Otóż z jednej strony nastąpił duży postęp w organizacji takich imprez jak wspomniane już wyżej SKPT, o czym najlepiej może świadczyć ilość uczestników: 5 lat temu około 100, na ostatniej imprezie w marcu 430 (!!!). Z drugiej strony odnoszę (podobnie jak założyciel wątku) nieodparte wrażenie, że Harpagan jakby stanął w miejscu albo wręcz się cofał i staczał powolnie acz systematycznie po równi pochyłej w dół. Mamy tu do czynienia ze swoistym zjawiskiem, można by powiedzieć, utraty "monopolu" Harpagana na wiodącą imprezę w szeroko pojętej okolicy. Przypuszczam że składa się na to kilka przyczyn. Między innymi odczuwane przez niektórych mniej lub bardziej niedociągnięcia, najwyższe przy tym ze wszystkich wspomnianych imprez wpisowe, wrażenie że organizatorom już jakby przestało się trochę chcieć (a może i bardzo, a to naprawdę widać i czuć)- załatwianie szkoły na ostatnią chwilę, wyniki po 2 miesiącach itd. itd.
Zaryzykuję nawet takie twierdzenie, że gdyby nie oczywista "legenda" i prestiż Harpagana (w końcu to przejście 100km), to impreza ta szybko skazana byłaby w obecnej formie na marginalizację. A fakty są nieubłagane i myślę, że jeśli nic się nie zmieni to może do tego dojść. A szkoda by było.
I od razu zaznaczam że nie oczekuję na jakieś zgryźliwe komentarze klakierów czy obrony imprezy przez organizatorów. Polecam tylko (o ile impreza ma trwać nadal i podwyższyć swój standard ku uciesze wszystkich) wziąć przykład np. z kolegów z SKPT i pozwolić sobie na chwilę pokory i posłuchać co "szary lud" ma w sprawie organizacji do powiedzenia. Jeżeli jednak jest tak że nie ma tego już komu robić i nikomu się nie chce to trzeba to jasno powiedzieć i wtedy nikt nie będzie miał pretensji. Apeluję tylko o to, żeby nie mówić jak plują, że deszcz pada, bo to relikt poprzedniej epoki. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na trasie.
Zaryzykuję nawet takie twierdzenie, że gdyby nie oczywista "legenda" i prestiż Harpagana (w końcu to przejście 100km), to impreza ta szybko skazana byłaby w obecnej formie na marginalizację. A fakty są nieubłagane i myślę, że jeśli nic się nie zmieni to może do tego dojść. A szkoda by było.
I od razu zaznaczam że nie oczekuję na jakieś zgryźliwe komentarze klakierów czy obrony imprezy przez organizatorów. Polecam tylko (o ile impreza ma trwać nadal i podwyższyć swój standard ku uciesze wszystkich) wziąć przykład np. z kolegów z SKPT i pozwolić sobie na chwilę pokory i posłuchać co "szary lud" ma w sprawie organizacji do powiedzenia. Jeżeli jednak jest tak że nie ma tego już komu robić i nikomu się nie chce to trzeba to jasno powiedzieć i wtedy nikt nie będzie miał pretensji. Apeluję tylko o to, żeby nie mówić jak plują, że deszcz pada, bo to relikt poprzedniej epoki. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na trasie.
widzę, że jest więcej wątków na temat organizacji Harpa i dyskusja wygląda mniej więcej tak samo, czy na początku ktoś próbuje napisać co mu na sercu leży, a potem już tylko lecą z***ki i absurdalne teksty tak jak z tym, że jak się komuś się nie podoba to niech sobie chodzi wokół bloku, dobre :)
ale wracając do meritum czy to tak trudno zrozumieć taką prostą rzecz, że impreza jest organizowana dla _uczestników_, więc jeżeli taki uczestnik (może trochę marudny) powie co można by zmienić na lepiej, to organizatorzy mają ułatwione zadanie żeby poprawić niedociągnięcia
jeżeli ktoś nie może tego skumać podaję to w formie uproszczonej. Wyobraź sobie że idziesz do sklepu i tam są tylko różowej t-shirty, nie ma innych kolorów, po prostu musisz kupić różowy, a na uwagi że mogłyby być niebieskie sprzedawca milczy, a klient stojący obok mówi że się czepiasz a różowy to z..sty kolor
kończąc wypowiedź, to niestety ale podzielam zdanie, które gdzieś się tutaj przewinęło, że organizatorzy stracili motywację do organizacji i to widać się daję odczuć
ale wracając do meritum czy to tak trudno zrozumieć taką prostą rzecz, że impreza jest organizowana dla _uczestników_, więc jeżeli taki uczestnik (może trochę marudny) powie co można by zmienić na lepiej, to organizatorzy mają ułatwione zadanie żeby poprawić niedociągnięcia
jeżeli ktoś nie może tego skumać podaję to w formie uproszczonej. Wyobraź sobie że idziesz do sklepu i tam są tylko różowej t-shirty, nie ma innych kolorów, po prostu musisz kupić różowy, a na uwagi że mogłyby być niebieskie sprzedawca milczy, a klient stojący obok mówi że się czepiasz a różowy to z..sty kolor
kończąc wypowiedź, to niestety ale podzielam zdanie, które gdzieś się tutaj przewinęło, że organizatorzy stracili motywację do organizacji i to widać się daję odczuć
jak widać Jankes. napisał(a):
> amator chodzenia napisał(a):
>
> > kończąc wypowiedź, to niestety ale podzielam zdanie, które
> > gdzieś się tutaj przewinęło, że organizatorzy stracili
> > motywację do organizacji i to widać się daję odczuć
>
> Jeżeli tylko uczestnicy nie stracą motywacji do startu to
> będzie OK :-)
jak widać uczestnicy cały czas mają motywację, ale sam wiesz, że może być irytującym jak czujesz że orgowie wbijają laskę w temat i nawet nie powiedzą dlaczego
> amator chodzenia napisał(a):
>
> > kończąc wypowiedź, to niestety ale podzielam zdanie, które
> > gdzieś się tutaj przewinęło, że organizatorzy stracili
> > motywację do organizacji i to widać się daję odczuć
>
> Jeżeli tylko uczestnicy nie stracą motywacji do startu to
> będzie OK :-)
jak widać uczestnicy cały czas mają motywację, ale sam wiesz, że może być irytującym jak czujesz że orgowie wbijają laskę w temat i nawet nie powiedzą dlaczego
Może uznacie że to kolejna wypowiedz "klakiera" harpagana, ale odnosze wrażenie że naprawde czepiacie sie czegos co nie jest problemem... Naprawde myslicie że orgom sie już nie chce??? że sie im znudziło??? wybaczcie ale uważam że jesli komuś sie nie chce to nie jedzie na 3 dni bez snu i bycia dla was na każde zawołanie żeby organizowac coś co już mu sie nie podoba, czego nie chce robić... Ktoś napisał o jakiejś świetnej imrezie na 430 osób Hrpagan jest prawie dwa razy wiekszą impreza... Baza już od dobrych kilku lat jest podawana 2 tygodnie przed startem, myśle że każdy kto chce przyjechać i nie szuka na siłe wpadek orgów, nie widzi w tym problemu... taka tradycja... wróce jeszcze do podejścia orgów co roku jest zadużo chetnych do organizacji żeby wszyscy mogli brac w tym udział... Pozatym jeśli chodzi o wszelkie nie dociągniecia, nie ma ideałów, nie da sie zorganizować tak wielkiej imprezy żeby wszystko wszystkim odpowiadało, żeby nie zdazyło sie jakies potkniecie... A propo wyników i tu jest problem to prawi nierealne żeby wyrobić sie ze wklepaniem tych wszytkich kart od 21 kiedy impreza sie kończy do nawet 1 w nocy... i cześc kart zostaje do wbicia juz w domu przez jedną osobę a to trwa, po tem jeszce protesty ludzi i dopiero ostateczne wyniki. Na to naprawde potrzeba czasu. ktoś napisła że gdzieś płąci i ma obiadek a od kiedy na harpie nie ma obiadu??? no nie wiem wydaje mi sie że impreza jest super, można sie sprawdzić naprawde uważam że nie warto psuć sobie zabawy przez drobne błędy... oczywiście uważam że opinia "krytyków" jest bardzo ważna i daje możliwość poprawy ale weźcie pod uwage czy to o czym mówicie jest realne... ze względów technicznych lub takich jak np. podawanie bazy 2 tygodnie przed co jest tradycją i wielu ludzią pasuje...
ktoś:) napisał(a):
> jak np. podawanie bazy 2 tygodnie przed co jest tradycją i
> wielu ludzią pasuje...
Powiadomienia o bazie w ostatnich latach:
H-25 Elbląg - 07 luty - 69 dni
H-26 Zblewo -10.09 - 37 dni
H-27 Bytow - 09.03 - 39 dni
H-28 Kościerzyna - 18.07 - 99 dni
H-29 ?
H-30 Czersk-Rytel - 11.09 - 33 dni
H-31 Bożepole - 22.01 - 90 dni
H-32 Przodkowo - 02.08 - 79 dni
H-33 Trąbki - 30.03 - 21 dni
H-34 Kobylnica - 04.09 - 52 dni
No i gdzie ta twoja tradycja?
> jak np. podawanie bazy 2 tygodnie przed co jest tradycją i
> wielu ludzią pasuje...
Powiadomienia o bazie w ostatnich latach:
H-25 Elbląg - 07 luty - 69 dni
H-26 Zblewo -10.09 - 37 dni
H-27 Bytow - 09.03 - 39 dni
H-28 Kościerzyna - 18.07 - 99 dni
H-29 ?
H-30 Czersk-Rytel - 11.09 - 33 dni
H-31 Bożepole - 22.01 - 90 dni
H-32 Przodkowo - 02.08 - 79 dni
H-33 Trąbki - 30.03 - 21 dni
H-34 Kobylnica - 04.09 - 52 dni
No i gdzie ta twoja tradycja?
Brawo za ciętą riposte ;).
To ja jeszcze dodam "ktosiu" że co do ogłaszania wyników też nie masz racji bo z wprowadzeniem danych orgowie uporali się bardzo szybko i wyniki wstępne były w ciągu paru dni. Problemem okazały sie końcowe gdzie poprawek wszak było niewiele a pojawiły sie po 2 miesiącach.
Ogólnie myśle że hapagan jest już tak poważnej rangi imprezą że nikt nie zrezygnuje z jego organizacji bo mu sie nie chce/nie ma czasu. Nie ma także szans by nagle ludzie przestali brac w nim udział. No ale napewno takie niedociągnięcia mogą osłabić jego pozycje.
No ale póki co to trzeba wypucować rowerki i buty i w droge :).
To ja jeszcze dodam "ktosiu" że co do ogłaszania wyników też nie masz racji bo z wprowadzeniem danych orgowie uporali się bardzo szybko i wyniki wstępne były w ciągu paru dni. Problemem okazały sie końcowe gdzie poprawek wszak było niewiele a pojawiły sie po 2 miesiącach.
Ogólnie myśle że hapagan jest już tak poważnej rangi imprezą że nikt nie zrezygnuje z jego organizacji bo mu sie nie chce/nie ma czasu. Nie ma także szans by nagle ludzie przestali brac w nim udział. No ale napewno takie niedociągnięcia mogą osłabić jego pozycje.
No ale póki co to trzeba wypucować rowerki i buty i w droge :).
Jeśli w takich terminach zawsze była podawana baza, to dla czego przed każdym kolejnym harpem podnosicie wielki krzyk na forum o brak miejsca bazy...?? z tego przynajmniej w 2 wypadkach miejsce bazy zostało zmienione ok 2 tygodni przed;) Wyniki wstepne ok wiec skoro poprawek było tak nie wiele to o co chodzi??? przeciez w takim razie wstepne odzwierciedlały prawie dokładnie wyniki końcowe, ma to dla was takie znaczenie czy byłeś 369 czy 372??? bez urazy ale czepiacie sie wszystkiego co nie jest akurat problemem...
Gdyby ktoś poprawiał te wyniki i można by było na ich podstawie stwierdzić, w jakich grupach ludzie szli, to bym zrozumiał to kilkumiesięczne opóźnienie. Wyniki jednak są spisywane z kart uczestników i tak już zostaje, więc jeśli nie ma być zmian, to nie znam powodu, aby orgowie nie mogli wcześniej napisać "wyniki ostateczne".
Pozdrawiam,
Japco
Pozdrawiam,
Japco
No właśnie:) Jakoś nikt nie zauważa, że podczas samego rajdu orgi dwoją się i troją, żeby było miło;) I zawsze wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Moim zdaniem jest to jeden z lepiej zorganizowanych RnO w Polsce. Gdyby było inaczej - nie jeździłbym na niego co pół roku:D I te setki pozostałych zawodników też:]
Nadal nie rozumiem, dlaczego uczestnicy mają "wytrzymywać" niedociągnięcia organizatorów, albo czemu baza nie może być podawana wcześniej skoro dane statystyczne :) pokazują że można z wyprzedzeniem i nie ma z tym problemu? W końcu znalezienie bazy 99 dni przed imprezą a 10 to ten sam wysiłek, a i organizatorzy mieliby więcej czasu żeby wszystko dograć, co pozwoliłoby się im wyspać i zrobić np. kompletną relację na żywo :) ?
Ogólnie to kwestie zgłaszane przez krytykantów nie są niczym szczególnym i uwzględnienie ich przez organizatorów w tej czy następnej edycji nie powinno stanowić problemu, ale daje się też zauważyć że orgów i część osób z tzw. grupy klakierów :) ogarnął syndrom oblężonej twierdzy i nie przyjmują argumentów, można nawet odnieść wrażenie że część tych osób, nawet nie przeczytała co ci mniej tolerancyjni uczestniczy chcieliby żeby zmienić.
No i na podsumowanie to zgadzam się z przedmówcami, że zorganizowanie takiej imprezy nie jest proste i wymaga czasu i zaangażowania ze strony osób organizacyjnych i za to im chwała. Tym bardziej jednak dziwi, że nie chcą zmienić tych kilku drobiazgów i mieć 99% zadowolonych uczestników (w 100% to nie wierzę, zawsze się znajdzie jakaś maruda :) )
Ogólnie to kwestie zgłaszane przez krytykantów nie są niczym szczególnym i uwzględnienie ich przez organizatorów w tej czy następnej edycji nie powinno stanowić problemu, ale daje się też zauważyć że orgów i część osób z tzw. grupy klakierów :) ogarnął syndrom oblężonej twierdzy i nie przyjmują argumentów, można nawet odnieść wrażenie że część tych osób, nawet nie przeczytała co ci mniej tolerancyjni uczestniczy chcieliby żeby zmienić.
No i na podsumowanie to zgadzam się z przedmówcami, że zorganizowanie takiej imprezy nie jest proste i wymaga czasu i zaangażowania ze strony osób organizacyjnych i za to im chwała. Tym bardziej jednak dziwi, że nie chcą zmienić tych kilku drobiazgów i mieć 99% zadowolonych uczestników (w 100% to nie wierzę, zawsze się znajdzie jakaś maruda :) )
Pomyślałem trochę i chyba zrozumiałem czemu orgowie nie przejmują się zanadto zadowoleniem uczestników (oczywiście mam na myśli tylko to co się dzieje przed i po imprezie bo w czasie samego H jest generalnie OK).
Obecnie na każdą edycję przyjeżdża około 1000 uczestników, gdyby zainteresowanie imprezą się zwiększyło to prawdopodobnie nie byłoby możliwości znalezienia odpowiednio pojemnej bazy rajdu.
Pewnie z tego samego powodu Harpagan nie ma żadnej promocji w mediach.
Może dla rozładowania sytuacji należałoby zrobić 3 albo nawet 4 edycje Harpagana każdego roku.
Obecnie na każdą edycję przyjeżdża około 1000 uczestników, gdyby zainteresowanie imprezą się zwiększyło to prawdopodobnie nie byłoby możliwości znalezienia odpowiednio pojemnej bazy rajdu.
Pewnie z tego samego powodu Harpagan nie ma żadnej promocji w mediach.
Może dla rozładowania sytuacji należałoby zrobić 3 albo nawet 4 edycje Harpagana każdego roku.
W zyciu organizowalem juz niejedna impreze, zajmowalem sie przedsiewzieciami z udzialem samorzadow, i powiem tyle: *z reguly* nie da sie zalatwic pewnych spraw ze zbyt duzym lub zbyt malym wyprzedzeniem. 90 dni wczesniej ktos ci moze odmowic rezerwacji, bo wie, ze za 2 miesiace kto inny bedzie podejmowal w tej kwestii decyzje. Lub tez nie chce sobie wiazac rak i odsyla z tekstem "prosze wrocic za 2 miesiace". Oczywiscie czasem moze sie dac, mozna miec szczescie i trafic na bardzo aktywna gmine gdzie ci wszystko sami zalatwia i jeszcze doloza kasy. Ale to niezbyt popularny wariant, jako iz w wiekszosci gmin i powiatow na stolkach ulokowani sa rodziny "czlonkow wysunietych z ramienia na czolo" :-)
Dodam, ze sam organizator, petent owych samorzadow, nie moze sobie pozwolic na pisanie usprawiedliwiem w stylu "nie wiedzielismy czy bedziemy tam mogli sie ulokowac, bo pani Iksinska z Fafnastowa przez 2 miesiace siedziala twardo na dupie i nie ruszyla naszego pisma, bo nie miala na to ochoty". Bo to raz, ze nie powazne, dwa, ze nie mozna isc z zadnymi urzednikami w polsce otwarcie na noze bez sporego ryzyka sromotnej porazki.
pozdrawiam
Dodam, ze sam organizator, petent owych samorzadow, nie moze sobie pozwolic na pisanie usprawiedliwiem w stylu "nie wiedzielismy czy bedziemy tam mogli sie ulokowac, bo pani Iksinska z Fafnastowa przez 2 miesiace siedziala twardo na dupie i nie ruszyla naszego pisma, bo nie miala na to ochoty". Bo to raz, ze nie powazne, dwa, ze nie mozna isc z zadnymi urzednikami w polsce otwarcie na noze bez sporego ryzyka sromotnej porazki.
pozdrawiam
naprawde nie wierze w to co czytam... drogi amatorze chodzenia czy naprawde uważasz że ktoś załatwianie miejsca bazy na tak znaną i wielką impreze zostawił by na ostatnie 10 dni... to naprawde śmieszne, rozmowy o miejsce bazy zaczynają sie już po edycji jesiennej z moich informacji:D pozatym jesli chodzi tylko o zmiane nazwy wyników to o co sie czepiacie naprawde przeszkadza wam to co pisze w nagłówku...4 albo 3 Harpagany??? A może 8??? tylko pod warunkiem ze ci co akurat nie mogą startować biorą sie do organizacji:D Pozatym to impreza na ok 1000 osób jak mówicie , a podobno organizatorzy nie biorą pod uwage opini uczestników żeby zadowolonych było 90%... Ja myśle że tylu mniej wiecej jest zadowolonych bo negatywnie z tego co widze wypowiada sie jakieś góra 20... a nie mozecie mówić za innych... Jeszcze jedno do relacja nażywo odbywa sie z Harpagana wiec jakie to ma znaczenie kiedy jest podane miejsce bazy??? pozdrawiam:)
no to skoro baza jest wiadoma od dawna, to niech będzie też na stronie tak żeby uczestnicy wiedzieli i po sprawie. Nie uważasz że jest to prostsze rozwiązanie niż dyskusje na forum?
Co do Twoich sztuczek statystycznych to muszę zaprotestować, bo rozumując w ten sposób można by stwierdzić że tylko 20 jest zadowolonych bo tyle jest głosów pozytywnych na forum, a co z resztą? Nawiasem mówiąc, jakbyś chciał(a) stwierdzić jak jest naprawdę to wystarczy zrobić ankietę, na niektórych imprezach takie widziałem - coś w stylu panelowe badania zadowolenia uczestnikach :) można by ją np. nazwać
"Ankieta Harpagan 35 - badanie satysfakcji uczestników
Dopisek: robimy ją tylko po to żeby marudy z forum w końcu się uciszyły"
Co do Twoich sztuczek statystycznych to muszę zaprotestować, bo rozumując w ten sposób można by stwierdzić że tylko 20 jest zadowolonych bo tyle jest głosów pozytywnych na forum, a co z resztą? Nawiasem mówiąc, jakbyś chciał(a) stwierdzić jak jest naprawdę to wystarczy zrobić ankietę, na niektórych imprezach takie widziałem - coś w stylu panelowe badania zadowolenia uczestnikach :) można by ją np. nazwać
"Ankieta Harpagan 35 - badanie satysfakcji uczestników
Dopisek: robimy ją tylko po to żeby marudy z forum w końcu się uciszyły"
a jesteś pewien że jest znana? ludzie, pomyślcie - zarządzacie dobrze prosperującą szkółką w pipidówku wielkim, wyremontowaną za pieniądze unijne i pierdzicie sobie w stołek. na pewno oddalibyście ją w ręce 1000 osób którzy poprzestawiają w niej absolutnie wszystko, zrobią burdel, porysują podłogi i jeszcze trzeba bedzie po nich trochę posprzątać? każdy tak narzeka czy to taki problem ogłosić wcześniej miejsce bazy. skoro nie jest ogłoszone, to widać jest problem.
i się tak poza tym zastanawiam czy ci co najbardziej narzekają po prostu są źli ze nie mogą sobie wcześniej terenu sprawdzić, bo na własne umiejętności posługiwania się mapą i kompasem nie mogą liczyć.
i się tak poza tym zastanawiam czy ci co najbardziej narzekają po prostu są źli ze nie mogą sobie wcześniej terenu sprawdzić, bo na własne umiejętności posługiwania się mapą i kompasem nie mogą liczyć.
to tak w ramach uspokojenia rozgorączkowanych, skoro jest problem z ustaleniem z bazą to dać komunikat o tym na stronie harpa, jeżeli 2 miesiące wcześniej wiadomo że baza jest w Czersku, a potem okazuje się że w Rytlu bo lokalni kacykowie się rozmyślili to przecież nikt nie będzie miał pretensji do orgów, no zdarza się, chociaż na podstawie wcześniejszych imprez (kiedy to baza mogła być podawana z wyprzedzeniem) widać że taka sytuacja nie jest nagminna
Gdy rejestrowałem się na H35 to były do wyboru zniżki wśród których znajdowała się zniżka na IC. Zaznaczyłem opcję "wszystkie z powyższych" i dostałem dziś zniżkę na Przewozy Regionalne, a na IC już nie. Mam narzekać? IC jedzie ode mnie do Lęborka bezpośrednio, a Przewozy Regionalne to min. 2 przesiadki i 11 godzin jazdy. Dużo czasu na narzekanie...
Szacunek dla orgów, tak szybko wynik wstępne !! A tak przy okazji to co sądzicie o pomyśle, żeby od następnej edycji zrobić nową trasę pt. półHarpagan? Taka 50 dla początkujących, myślę że wiele osób zamiast od razu porywać się na 100 chciałoby spróbować sił na krótszym dystansie. Ta trasa mogła być również dla tych, którzy chcieliby sobie rekreacyjnie przebiec 50-tkę :)
ten mój pomysł to dotyczył ludków, którzy by chcieli wystartować w harpaganie, ale nie są pewni czy dadzą radę całą stówę, albo dla kogoś kto się nie przygotowywał specjalnie i chce się przejść dla przyjemności, a wie że na drugą pętle to i tak nie wyjdzie
oczywiście nie miałem na myśli ćwiartowanie harpa na trzy nierówne połowy (jak to niektórzy sugerują) tylko zrobienia czegoś dla osób niewprawionych w chodzeniu i orientacji. Myślę że to mogłoby dodatkowo spopularyzować imprezę pytanie czy jest sens, żeby było więcej uczestników?
oczywiście nie miałem na myśli ćwiartowanie harpa na trzy nierówne połowy (jak to niektórzy sugerują) tylko zrobienia czegoś dla osób niewprawionych w chodzeniu i orientacji. Myślę że to mogłoby dodatkowo spopularyzować imprezę pytanie czy jest sens, żeby było więcej uczestników?
ten pomysł to lekka abstrakcja. jak wtedy nazwać rangę takiego uczestnika ćwierćharp, półharp, harp za całokształt. coś jak wielka wyprz. cała idea i zabawa to właśnie odniesienie do skali przedsięwzięcia jaim jest 100km uczestnicy w ten sposób liczą swoje siły na zamiary, a następnie weryfikują je w drodze aby wiedzieć jakim jest się harpaganem albo ile jeszcze trzeba pracy i wysiłku włożyć w to by pokonać własne słabości i niedociągnięcia.
Fajnie by było, gdyby było więcej uczestników - ta atmosfera, gdy idzi się w nocy długi sznur swiatełek, jest niezapomniana. To przypomina mi tylko wejście na Mont Blanc w 1991 roku, bo na najwyzszy szczyt Europy trez wychodzi się w nocy, tak, żeby już o ósmej rano być na wierzchołku (unika się wtedy lawin).
Ale mimo tego uważam, że dystans powinien pozosta bez zmian. Tradycją Harpagana było od początku 100 km, więc niech tak pozostanie.
Przecioeż i tak jest mnóstwo osób, które z góry zakładają zaliczenie tylko I pętli i w wynikach końcowych mogą się wzajemnie porównywać. Wystarczy wyciąć z Excela odpowiedni zakres tabeli wyników.
Jeżeli już coś zmieniać to może wprowadzić kolorowe mapy na obie pętle trasy pieszej.
Niech wpisowe będzie wtedy 2-3 zł większe, ale naigacja bardziej sensowna i ciekawsza.
Ale mimo tego uważam, że dystans powinien pozosta bez zmian. Tradycją Harpagana było od początku 100 km, więc niech tak pozostanie.
Przecioeż i tak jest mnóstwo osób, które z góry zakładają zaliczenie tylko I pętli i w wynikach końcowych mogą się wzajemnie porównywać. Wystarczy wyciąć z Excela odpowiedni zakres tabeli wyników.
Jeżeli już coś zmieniać to może wprowadzić kolorowe mapy na obie pętle trasy pieszej.
Niech wpisowe będzie wtedy 2-3 zł większe, ale naigacja bardziej sensowna i ciekawsza.