organizacja pracy

jutro kupuje i robię śledzie w oleju - na słodko(rodzynki, sok z pomarańczy) i z majerankiem :]

mięso mam kupione i pomrożone - jutro rano wyjmę, wieczorem przyprawię, w sobotę upiekę/ugotuję :)

dorsza i karpia też zamroziłam - dorsza wyjmę jutro wieczorem, w sobotę usmażę :] nie wiem czy w sobotę wieczorem czy w niedzielę zrobię sos/warzywa do ryby po grecku i wtedy zrobię ta potrawę do końca.

ciasta zrobimy w niedzielę wieczorem lub w pn rano.

w niedzielę zrobię sałatkę śledziową z migdałami i orzechami, żeby się przegryzła.

tego dnia ugotuję też warzywa na sałatkę jarzynową :] do powstałego bulionu jarzynowego wrzucę pokrojone buraki i ugotuję - będę miała buraki do ćwikły i barszcz ;) (oczywiście odpowiednio doprawię, dodam cebule, jabłko i wywar z suszonych grzybków)

kilka polędwiczek z dorsza zostawię zamrożonych i wyjmę w niedzielę, w pn usmażę - żeby były gotowe tuż przed Wigilią do zapieczenia z pieczarkami, serem i śmietaną :]

w pn zrobię karpia w migdałach(w niedzielę wyciągnę z zamrażarki)

rybę w galarecie dostaniemy od Sąsiadki :] + kilka pierogów z kapustą :]

paszteciki ze szpinakiem i drugie z kapustą - kupię :]

w pn zrobię jeszcze chrzan z rodzynkami :] i ćwikłę :]

zapomniałam jeszcze - w pn muszę posmażyć piersi z kurczaka :) na święta :] (w nd rano wyjmę z zamrażarki, wieczorem zamarynuję, w pn smażenie)

dziękuję, czuję się jak dziecko błądzące we mgle:)

ja ma podobny plan jak Agusia- dzisiaj zakończyłam kilkudniowe gotowanie bigosu i zrobiłam sledzie opiekane w occie
na jutro mam przygotowane mięso na galarete ,rano nastawie zeby sie gotowało bo musi długo
jutro rano wyjmę też z zamrażarki mięso do upieczenia,wieczorem zamarynuję i upiekę w sobotę,w sobotę zrobię tez rybę po grecku i barszcz.W niedzielę zrobie 2 sałatki i zrazy na swiateczny obiad ,a ciasto upiekę w poniedziałek.

a własnie a jak smażycie mięso na święta to jak potem do odgrzewacie? Żeby nie zrobiło się gumwate? Nie uśmiecha mi się siedzieć w garach w święta - z chęcią zrobiłabym to w pon.

aaa i czy np. mięso typu devolay można zrobić wieczorem a następnego dnia tylko odgrzać w piekarniku? będą smaczne czy nie za bardzo?

devolaiile jest sredni w smaku odgrzewany- traci chrupiącą skórkę

hmmmm czyli jednak trzeba go zrobić na ostatnią chwilę ....:(

Jozia jesli panierke zrobisz z drobno pokruszonych platkow kukurydzianych, a pozniej odgrzejesz w piekarniku (200'C z termoobiegiem) to jest szansa na chrupiaca panierke ;)

agusia, robisz dziś mięsiwo? ja dzis kupilam schab i nie wiem czy zabierac sie za niego dzis czy jutro

tak :) szynka upieczona wlasnie sie studzi ;) jakies 14-15godzin lezala w przyprawach :)
marynata do gotowania schabu stygnie, bo trzeba mieso wlozyc do zimnej ;) i dopiero zaczac razem gotowac.
jesli chcesz piec mieso - teraz przypraw, a piecz jutro.
jesli ugotujesz tak jak ja - mozesz to robi dzis, bez uprzedniego przyprawiania ;)

ok, dzieki :)

zdazylam:)
najlepiej oceniam kompot z suszu. lososia jakoś slabo posolilam i zelatyna platała figle.

Jozia - godzinę przed kolacją wigilijną smażyłam piersi z kurczaka w płatkach kukurydzianych - na dzisiejszy obiad ;) dzisiaj odgrzałam w piekarniku - 200'C z termoobiegiem i w dalszym ciągu były chrupiące :]
z bułką tarta tak łatwo by nie poszło ;)

no i muszę powiedzieć, że karp w migdałach z przepisu Karola Okrasy - pyyyyszny :] świetna ta panierka z płatków migdałowych :D a sos jaki fajny :D

a ja usmażyłam devolaye jednak tuż przed obiadem. Wyrobiłam się, smażyłam je przy otwartym oknie więc nie bylo zaduchu. Następnym razem wypróbuje Twój sposób :D
Wesołych po-Swiętach!