Widok
witam,
osobiście zastanawiałam się nad restauracyjką Mestwin (Gdańsk, ul. Straganiarska, b. blisko Motławy), sala na max 50 osób, dobre jedzonko;
niestety mam więcej gości - więc ostatecznie wybrałam Hipodrom, Sopot Wyścigi, ul Polna 1, z widokiem na murawę torów wyścigowych, słyszałam, że b. miła obsługa i smaczne, ładnie podane dania, powodzenia
osobiście zastanawiałam się nad restauracyjką Mestwin (Gdańsk, ul. Straganiarska, b. blisko Motławy), sala na max 50 osób, dobre jedzonko;
niestety mam więcej gości - więc ostatecznie wybrałam Hipodrom, Sopot Wyścigi, ul Polna 1, z widokiem na murawę torów wyścigowych, słyszałam, że b. miła obsługa i smaczne, ładnie podane dania, powodzenia
Jeśli chodzi o pensjonat Irena w Sopocie to jedzenie podobno rzeczywiście dobre. Ale co do obsługi....
Od marca miałem zarezerwowany u nich termin na wrzesień, wesele na 70 osób. W tamtym tygodniu byliśmy umówieni z kierowniczką na spotkanie i wpłatę zaliczki. Podobno wcześniej nie miało to sensu, jak mówiła recepcjonistka. Niestety pani kierowniczka nie raczyła się pojawić na spotkaniu, a co więcej nawet nas o tym nie zawiadomiła telefonicznie. W rezultacie 3 osoby niepotrzebnie zwolniły się z pracy i przyjechały na "spotkanie".
Natomiast 2 dni temu narzeczona otrzymała telefon i dowiedziała się, że już nie będziemy mieli wesela w Irenie. Kierowniczka zrezygnowała gdyż teraz się okazało że 70 osób to za dużo. Wcześniej tego chyba i wiedzieli :)
No i zostaliśmy "na lodzie" szukając nowego miejsca na niecałe 3 miesiące przed ślubem. Nie polecam takich przygód innym.
Od marca miałem zarezerwowany u nich termin na wrzesień, wesele na 70 osób. W tamtym tygodniu byliśmy umówieni z kierowniczką na spotkanie i wpłatę zaliczki. Podobno wcześniej nie miało to sensu, jak mówiła recepcjonistka. Niestety pani kierowniczka nie raczyła się pojawić na spotkaniu, a co więcej nawet nas o tym nie zawiadomiła telefonicznie. W rezultacie 3 osoby niepotrzebnie zwolniły się z pracy i przyjechały na "spotkanie".
Natomiast 2 dni temu narzeczona otrzymała telefon i dowiedziała się, że już nie będziemy mieli wesela w Irenie. Kierowniczka zrezygnowała gdyż teraz się okazało że 70 osób to za dużo. Wcześniej tego chyba i wiedzieli :)
No i zostaliśmy "na lodzie" szukając nowego miejsca na niecałe 3 miesiące przed ślubem. Nie polecam takich przygód innym.