Widok
ja znam doktor Raniszewską i nie polecam
przez nią lecze sie do tej pory na bezpłodność
Może i jest miła temu zaprzeczyc sie nie da ale nie jest kompetentna, brak jej wiedzy medycznej
Dała mi leki antykoncepcyjne trójfazowe na zaniki miesiaczki a mozna było to leczyc inaczej . A i wypisała te leki bez uprzednich badan
Mojej sioistrze na dwa czarne włoski wokół sudków tez przepisała hormony bez badań i moja siostra bardzo źle sie czuła po nich a miała wtedy tylko 17 lat
przez nią lecze sie do tej pory na bezpłodność
Może i jest miła temu zaprzeczyc sie nie da ale nie jest kompetentna, brak jej wiedzy medycznej
Dała mi leki antykoncepcyjne trójfazowe na zaniki miesiaczki a mozna było to leczyc inaczej . A i wypisała te leki bez uprzednich badan
Mojej sioistrze na dwa czarne włoski wokół sudków tez przepisała hormony bez badań i moja siostra bardzo źle sie czuła po nich a miała wtedy tylko 17 lat
Pani doktor Raniszewskiej nie polecam . brak szacunku do pacjentki ( m.in. zostawia z golym tylkiem na krzeselku i idzie sobie porozmawiac przez telefon z synusiem ...). Od tamtej pory chodze prywatnie . Kolezanke ktora miala miec cesarke a ze w ciaze zaszla dosyc szybko po poronieniu poinformowala,ze podczas zabiiegu jakies "przegrody " czy cos tam moga urwac dziecku raczke lub nozke...
dziękuję bardzo za Wasze opinie, ja własnie tez słyszałam niezbyt pochlebne na temtach tych pań i byłam ciekawa czy jeszcze ktoś, kto ma "niemiłe" wspomnienia. Zawsze lepiej dodatkowo zaczerpnąć wiedzy u niezależnego źródła ;-)
Pewnie wątek o polecanych ginekologach już był - postaram się odnaleźć w archiwum.
Pozdrawiam
Pewnie wątek o polecanych ginekologach już był - postaram się odnaleźć w archiwum.
Pozdrawiam
Ja również nie polecam. Wybrałam się do doktor A.Raniszewskiej na swoją pierwszą wizytę. Miałam problemy z okresem(jego brak) i bóle brzucha. Nie zrobila żadnych badań, żadnego USG, żadnej cytologii, kompletne nic oprócz badania na prolaktynę i przepisała hormony. Strasznie źle się czułam. Odstawiłam je. Mój stan się pogorszył (prawie mdlałam z bólu) poszłam do innej ginekolog(prywatnie) okazało się,że Pani R. nie zauważyła takich "malutkich drobiazgów" jak nadżerka na prawie całą szyjkę macicy, ostre zapalenie obydwu jajników, w tym na około jednego nagromadziła się masa płynu, a na drugim jest torbiel. Teraz jestem na silnych antybiotykach i biorę masę leków. Niewiadomo czy uda się wszystko wyleczyć farmakologicznie (oczywiście byłoby to możliwe, gdyby Pani R. wykonała podstawowe badania i postawila trafną diagnozę).
Ja tez mialam stycznosc z dr Raniszewska, po 100-kroć odradzam. Po pierwsze zapisala mi w wieku 18 lat tabletki antykoncepcyjne bez zadnych badan, pozniej je zmieniala jeszcze 2 krotnie na przestrzeni kilku lat, rowniez bez zadnych badan. a Po drugie Pani dr juz lata temu powiedziala mi ze bede miala w przyszlosci problemy z zajsciem w ciaze. Minelo chyba z 10 lat (caly czas sie obawialam ze to co powiedziala bedzie prawda), a ja zaszlam w drugim cyklu, jestem w 23 tygodniu ciazy a za jej fachowa rade, dziekuje bardzo!
dr Raniszewska? chyba pomylila sie z powolaniem,to co potrafi to chyba jedynie przepisac recepte na tabletki antykoncepcyjne. Nie przyklada uwagi do rzetelnego prowadzenia ciazy, do robienia cytologii o posiewie nawet nie wspomne. Badanie gin bardzo nieprzyjemne. Potwierdzam rozmowy z dzieckiem przez telefon podczas wizyt pacjentek. Dziewczyny radze wydac pieniadze na prywatnego,uznanego ginekologa, tu nie ma na czym oszczedzac, albo znalesc sensownego ginekologa w ramach NFZ gdzies indziej.
Nie polecam żadnej z nich!!!,byłam zapisana do obu tych pań,odkąd zaszłam w ciążę,przeniosłam się do innej przychodni,nie wyobrażam sobie żeby któraś z tych pań prowadziła moją ciążę.Jedna z nich chyba dr.Waldmann pokazała kiedyś na wizycie swoje niechlujstwo,nie sprzątneła przede mną po pacjentce,której robiła jakiś zabieg,w misce znajdowały się waciki i jakaś krew ze śluzem,fu.Z miejsca ją zamieniłam na dr.Reniszewską,ona jest strasznie niemiła i kiedyś jak byłam w potrzebie,odmówiła mi przyjęcia,ale za to zaproponowała prywatnie,cwaniara.
Ja chodze do doktor Raniszewskiej i jestem bardzo zszokowana waszymi doswiadczeniami. Mila kobieta, badania bardzo delikatne, USG, cytologia, przejela sie moim miesniakiem, na problemy z nieregularnym okresem skrowala mnie na badanie prolaktyny, progesteronu i dodatkowe badania na tarczyce. Ogolnie nie mam zastrzezen.
poszlam do niej jak mialam lat 16-17. byla to moja pierwsza wizyta i bylam potwornie zestresowana. najpierw nakrzyczala na mnie, ze nie wiem, gdzie sie przebrac, a na pytania o antykoncepcje odpowiedziala: "a co, spieszy ci sie?". sama teraz jestem lekarzem i nie wyobrazam sobie tak sie zachowywac w stosunku do pacjenta.