Widok
w sephorze w Klifie gdy poprosiłam o próbki podkładów/ chciałam zainwestować w porządny podkład, ale najpierw wypróbować/ dziewczyna spojrzała na mnie z pogardą i przyniosła 2 beznadziejne próbki w kolorze cemnej czekolady, gdy poprosiłam o konkretne to oznajmiła że nie mają...kupujac cokolwiek nigdy niczego nie dostałam..nie dziwię sie na allegro dobrze schodzą...
Bo te laski biorą próbki dla siebie. Ja tez żadko coś dostae, najczęściej śmierdzące zapachy! Mam zanajomą pracującą w duglasie i ona potwierdziła mi że na porządku dziennym jest fakt dzielenia gratisów pomiedzy pracowników... To jedna kwestia ktora mnie irytuje. Druga to ci cholerni ochroniarze stapający krok w krok za tobą. Czy w każdej drogerii muszę czuć się jak złodziej? Niech lepiej ci panowie pójdą popilnować kasjerek żeby nie wynosiły próbek!
Kurcze, a myślałam, ze to tylko ja mam taki problem z ochroniarzami. Nawet zaczęłam się pytac znajomych czy ja aby jak złodziej nie wyglądam, bo tak zawsze za mną po drogeriach łażą i filują. Aż mi czasem głupio psiknąc próbką na pasek pod takim obstrzałem. A co do próbek to zawsze musze się dopraszać i tak jak piszecie-to zawsze jest akurat coś, co nie jest ani ładne ani pachnące, słowem - te próbki nie zachęcają do kupna tych produktów a taka jest przeciez filozofia tych "prezentów". W Londynie, w podobnej drogerii przy kupnie Estee Lauder dostałam całą kosmetyczkę mini produktów tej marki, które wcale nie były takie "mini"... Dlaczemu u nas tak buraczano ciągle..
Macie rację z tymi ochroniarzami, nie raz i nie dwa zwracałam im uwagę, by sie lepiej szkolili i dyskretniej obserwowali klientów, ale nic to nie pomogło. Właśnie wróciłam z Hiszpanii, bywałam w różnych sklepach - dużych i małych, markowych i prywatnych z byle jakimi pamiątkami - wszędzie brałam co chciałam do obejrzenia, nikt za mną nie łaził i nie patrzył mi na ręce - a przecież tam pełno różnych turystów i na pewno zdarzają się kradzież. Czyli - można, tylko u nas taka wiocha.
a ja jakos nie mam problemu z probkami - mowie o sephorze bo w douglasie kupowalam 2 razy w zyciu a i tam jak poprosilam o probki podkladu kanebo to pani zrobila mi z testera 3 odcienie do takich malych sloiczkow.
w sephorze za to nawet jak ide z synkiem tylko po te kulki i zwierzatka do kapieli ZAWSZE dostaje jakies probki czy zapachu czy kremow, a jak potrzebuje czegos konkretnego to zwyczajnie prosze i jakos nigdy mi panie nie odmowily. one moga zrobic probki perfum z testerow, maja mnostwo pojemniczkow do kosmetykow, w tym do perfum nawet takie z atomizatorem:)
dlatego kocham sephore i nigdy nie umiem nie wejsc i nie kupic czegos tam:)
w sephorze za to nawet jak ide z synkiem tylko po te kulki i zwierzatka do kapieli ZAWSZE dostaje jakies probki czy zapachu czy kremow, a jak potrzebuje czegos konkretnego to zwyczajnie prosze i jakos nigdy mi panie nie odmowily. one moga zrobic probki perfum z testerow, maja mnostwo pojemniczkow do kosmetykow, w tym do perfum nawet takie z atomizatorem:)
dlatego kocham sephore i nigdy nie umiem nie wejsc i nie kupic czegos tam:)
W Douglasie w Galerii Bałtyckiej zawsze dostaję próbki, nawet do najdrobniejszych zakupów. Panie są bardzo miłe i świetnie doradzają. A ochroniarze... no cóż - za to im płacą. I osoby mające złe intencje nie mają przecież wypisane na czole, że mają zamiar ukraść. Dlatego obserwować muszą wszystkich. Ja tam testuję na co mam ochotę i sprawdzam zapachy. Przecież nie kupuje się niczego w ciemno - a już tym bardziej kolorówki, czy zapachu :)
Ja rowniez dostaje gratisy w perfumeriach bez problemu. czasami wystarczy po prostu porozmawiac z Paniami, a one nawet same zaproponuja probki. Mam znajoma w Douglasie i ona opowiada, ze sa kobiety, ktore w ten sposob nie kupuja w ogole kosmetykow tyko uzywaja probek. Moze stad frustracja?Niemniej jednak nie wyobrazam sobie kupic podkladu za 150 zl. bez uprzedniego wyprobowania. pozdrawiam :)
zapraszam na purchla.com :)