Ania
Pisałaś: "żaden lekarz nie poda dziecku trucizny".
Aha... to poczytaj co się wyprawia na tym świecie.
Co do hydroksyzyny to jest ona na liście substancji...
rozwiń
Ania
Pisałaś: "żaden lekarz nie poda dziecku trucizny".
Aha... to poczytaj co się wyprawia na tym świecie.
Co do hydroksyzyny to jest ona na liście substancji niebezpiecznych. Łatwo też o zatrucie, a na skutki uboczne nie ma SPECYFICZNEJ odtrutki (vide ulotka), czyli nie ma odtrutki przeznaczonej na zatrucie hydroksyzyną, czyli po prostu nie ma odtrutki.
A skoro można się automatyką zatruć to ma ona własności trujące, a zatem jest trucizną.
Podobnie jak alkohol, acz nie z HANDLOWEGO punktu widzenia. Ale z chemicznego tak.
No a hydroksyzyna jest nie tylko psychotropem, ale i alkoholem (vide Wikipedia, tamże przypisy).
zobacz wątek