Widok
i po co płacimy składki??
rozmawiałam dzisiaj z babcią...
babcia ma 76 lat ale wygląda na 15 lat młodziej....dowiedziałam sie że poszła ostatnio do okulisty i okazało sie ze ma zaćmę na obu oczachi musi iść na operację jak najszybciej, zeby stan się nie pogorszył...no właśnie iść na operację...a to nie takie proste...
w każdym szpitalu w Trójmieście np na Zsspie czas oczekiwania 3 lata!! w Medicalu płacisz 900 zł ale i tak czekasz 9 miesięcy..
można oczywiście zrobić operację od ręki ale jest to koszt rzędu 3 tys. złotych!!
powiedzcie mi czy to nie jest chore?? człowiek całe życie pracuje, płaci te cholerne skladki, które do małych nie należą, dostaje jaką jałmużne jeżeli chodzi o emeryturę (900 zł) i jeszcze nie moze na starość isć spokojnie do lekarza....
i w takich momentach się zastanawiam po co lekarzom te podwyżki jak i tak nic za darmo nie robią
babcia ma 76 lat ale wygląda na 15 lat młodziej....dowiedziałam sie że poszła ostatnio do okulisty i okazało sie ze ma zaćmę na obu oczachi musi iść na operację jak najszybciej, zeby stan się nie pogorszył...no właśnie iść na operację...a to nie takie proste...
w każdym szpitalu w Trójmieście np na Zsspie czas oczekiwania 3 lata!! w Medicalu płacisz 900 zł ale i tak czekasz 9 miesięcy..
można oczywiście zrobić operację od ręki ale jest to koszt rzędu 3 tys. złotych!!
powiedzcie mi czy to nie jest chore?? człowiek całe życie pracuje, płaci te cholerne skladki, które do małych nie należą, dostaje jaką jałmużne jeżeli chodzi o emeryturę (900 zł) i jeszcze nie moze na starość isć spokojnie do lekarza....
i w takich momentach się zastanawiam po co lekarzom te podwyżki jak i tak nic za darmo nie robią
nie wiem po co placimy skladki skoro juz niepamietam kiedy dostalam sie do lekarza w przychodni do wszystkich trzeba czekac miesiacami a zanim udalo mi sie ostatnio dostac do ogolnego to zdazylam wyzdrowiec:( teraz nawet nie ide faszeruje sie gripexem bo szkoda mojego urzerania sie w przychodni a jak bedzie naprawde zle to pojadae na pogotowie bo tam mnie musza przyjac:(
Mystic, ja w dość cięzkim stanie czekałam na POGOTOWIU na zaspie ponad godzinę. Nie wspomnę o tym, że najpierw nie chieli mi dać karty...
Poszłam z tą kartą pod drzwi... była niesamowita kolejka...
położyłam sie gdzieś na korytarzu ... i po godzinie któraś z pielegniarek zauważyła, że mdleję i zawołała kolegów po łóżko.. Wylądowałam w końcu na ratunkowym...
Gdyby nie to, czekałabym w tej kolejce jeszcze ze dwie godziny... nawet bym umarła, ale musiałabym czekać...
Więc pójscie na pogotowie nie zawsze załatwia sprawę...
Poszłam z tą kartą pod drzwi... była niesamowita kolejka...
położyłam sie gdzieś na korytarzu ... i po godzinie któraś z pielegniarek zauważyła, że mdleję i zawołała kolegów po łóżko.. Wylądowałam w końcu na ratunkowym...
Gdyby nie to, czekałabym w tej kolejce jeszcze ze dwie godziny... nawet bym umarła, ale musiałabym czekać...
Więc pójscie na pogotowie nie zawsze załatwia sprawę...
wiper, moja babcia miala taka operacje robiona jakies 3 lata temu, moze 4.... oczywiscie prywatnie (3 tys to bylo jedno oko). efekt byl taki ze widziala dobrze jakies dwa lata, w tej chwili znow ledwo moze sie sama poruszac. to straszne ze placisz tyle kasy a choroba i tak wraca..... to tak jak z laserowa korekcja wzroku - to nie jest na zawsze, powoli powoli wraca sie do stanu sprzed zabiegu :(
Ja to samo... ostatnio zapłaciłam za badania hormonów tarczycy i prolaktyny ponad 400 złotych. Wizyta u endokrynologa 80 zł, USG 60zł. Leki prawie 300 złotych (bo na zbicie prolaktyny refundowany jest tylko stary lek - bromergon, po którym większość kobiet koszmarnie się czuje, dwa inne, nowoczesne są odpłatne 100%). Na wizytę u ginekologa już w tym roku nie pójdę, bo bym musiała wydać następne kilkaset złotych...
Kiedyś się zawzięłam i postanowiłam zdobyć z przychodni skierowanie na rezonans magnetyczny (też do ustalenia przyczyny podwyższonej prolaktyny). Zajęło mi to ponad dwa miesiące - tyle musiałam czekać na wizyty u kolejnych lekarzy, do tego po kilka godzin w poczekalniach...
A rząd proponuje becikowe... mi to 1000zł nie pokryje nawet ułamka kwoty, którą wydam starając się o dziecko...
Wiecie, że jesteśmy jednym z dwóch krajów europejskich, których NFZ-ty nie finansują przynajmniej jednej próby in vitro?
A 20% par ma z poczęciem dziecka problem... i ten odsetek wciąż rośnie.
Kiedyś się zawzięłam i postanowiłam zdobyć z przychodni skierowanie na rezonans magnetyczny (też do ustalenia przyczyny podwyższonej prolaktyny). Zajęło mi to ponad dwa miesiące - tyle musiałam czekać na wizyty u kolejnych lekarzy, do tego po kilka godzin w poczekalniach...
A rząd proponuje becikowe... mi to 1000zł nie pokryje nawet ułamka kwoty, którą wydam starając się o dziecko...
Wiecie, że jesteśmy jednym z dwóch krajów europejskich, których NFZ-ty nie finansują przynajmniej jednej próby in vitro?
A 20% par ma z poczęciem dziecka problem... i ten odsetek wciąż rośnie.
Kiedys moja siostra umierala w szpitalu bo nie chcieli dac leku ratujacego zycie (kosztowal 18 tys) i Tata pojechal do siedziby wtedy jeszcze pomorskiej kasy chorych awanture robic. Powiedzial ze albo wroci z lekiem albo trafi do wiezienia bo nie odpowiada za siebie w takij sytuacji. Postraszeni PRASĄ wreszcie sie ugieli, tym bardziej ze cudowną profesor Kaszewską zatrzęsło i tez robila awanture. To bylo nie do pomyslenia- Aga umierala a dla nich to byla tylko kolejna liczba.
Wszystko dobrze sie skonczylo. Szkoda ze pani Profesor jest na emeryturze, tak samo jak doktor Michowska. Lekarze z powolania! Ciekawe czy jeszcze gdzies sa tacy...
Wszystko dobrze sie skonczylo. Szkoda ze pani Profesor jest na emeryturze, tak samo jak doktor Michowska. Lekarze z powolania! Ciekawe czy jeszcze gdzies sa tacy...
[/URL][url=http://www.TickerFactory.com/]
[/url]
[/url]