Widok
czy ktoś tu mowi, że chcę za grosze? Pytam ogólnie czy są pod wykup. Własnie zastanawiamy się z mężem, czy się decydować, bo pod koniec stycznia moglibyśmy dostać mieszkanie w Gdyni. Obecnie na wynajmie jesteśmy. I tak bijemy się z myślami.
Może jeszcze są osoby, które w takich mieszkaniach mieszkają?
Może jeszcze są osoby, które w takich mieszkaniach mieszkają?
agnieszka ja jestem w takiej sytuacji :), wynajmowaliśmy z mężem kawalerkę i mieliśmy pieniądze z wojska, jednak zaproponowali nam mieszkanie i się zdecydowaliśmy- z prostego względu, kawalerka dla naszej trójki (bo urodziło nam się dziecko) stała się za mała, do większego mieszkania jakbyśmy chcieli wynając musielibyśmy dokładac, a kredytu póki co nie możemy wziąc więc została jedyna, a zarazem najlepsza dla nas opcja czyli przyjęcie mieszkania z Wamu w Gdyni. Jeśli chodzi o wykup - teraz te mieszkania nie są do wykupu (przynajmniej te w którym my mieszkamy),ale nie wiadomo co będzie np za 10 lat :)
mieszkanie wykupuje się niedrogo ale za ziemię płacisz 100%, w moim przypadku było to 5x więcej niż za mieszkanie, więc wykup mieszkania kosztował mnie 25% wartości jaka otrzymałam za sprzedaż tego mieszkania na wolnym rynku. Gdybyśmy wzięli ekwiwalent dostałabym o te 25% więcej, a więc "trochę" straciłam, ale niestety nie miałam wyboru. Gdybym mogła wybrałabym zdecydowanie ekwiwalent.
dziekuje za odpowiedzi
trudna decyzja przed nami. mamy na kredyt mieszkanie 2pokojowe w dobrej lokalizacji..noo ale właśnie na kredyt i kwota z WAMu pokrywa nam rate kredytu.
Boje sie ze nie uda nam sie wynająć tego mieszkania i bedziemy musieli oplacac dwa czynsze plus jeszcze rate kredytu..
znowu mamy teraz możliwość większego komfortu mieszkaniowego - 64 m..a teraz mieszkamy na 45.
i co robic?
przeprowadzać się czy nie..
trudna decyzja i brak pomysłu w głowie jaka decyzja będzie bardziej słuszna..
przeraża mnie troche to że w wojskowym każda klamka, panele, drzwi itp jest wojska i człowiek ma świadomość że to nie jego i nie wiadomo jak dlugo będzie tam mieszkał..
do tego teraz mieszkamy w super lokalizacji, blisko skm ..
trudna decyzja przed nami. mamy na kredyt mieszkanie 2pokojowe w dobrej lokalizacji..noo ale właśnie na kredyt i kwota z WAMu pokrywa nam rate kredytu.
Boje sie ze nie uda nam sie wynająć tego mieszkania i bedziemy musieli oplacac dwa czynsze plus jeszcze rate kredytu..
znowu mamy teraz możliwość większego komfortu mieszkaniowego - 64 m..a teraz mieszkamy na 45.
i co robic?
przeprowadzać się czy nie..
trudna decyzja i brak pomysłu w głowie jaka decyzja będzie bardziej słuszna..
przeraża mnie troche to że w wojskowym każda klamka, panele, drzwi itp jest wojska i człowiek ma świadomość że to nie jego i nie wiadomo jak dlugo będzie tam mieszkał..
do tego teraz mieszkamy w super lokalizacji, blisko skm ..
wiadomo kazdy najlepiej zna swoja sytuacje ale...
teraz na wieksze(o ile wam pasuje lokalizacja itp), mniejsze wynajmowac, czasami mozna fajna rodzinke zlapac ze warto mniejszy , ale staly wynajem i jeszcze wdziecznosc i odswierzanie mieszkania ze strony wynajmujacych =brak kosztow utrzymania 2go mieszkania.
nie sprzedawac bo jak dzieci dorosną i wyjdą z domu to wy sobie wrocicie na wlasne mniejsze,tansze w utrzymaniu, a tamte nawet jak byscie mieli poprostu zdac za te 20-30lat to i tak fajny uklad.a urządzać jak pod siebie i wlasne ,bo i tak generalny remont to tak co 20lat sie robi wiec zdążycie zużyć to co wyremontujecie.
teraz na wieksze(o ile wam pasuje lokalizacja itp), mniejsze wynajmowac, czasami mozna fajna rodzinke zlapac ze warto mniejszy , ale staly wynajem i jeszcze wdziecznosc i odswierzanie mieszkania ze strony wynajmujacych =brak kosztow utrzymania 2go mieszkania.
nie sprzedawac bo jak dzieci dorosną i wyjdą z domu to wy sobie wrocicie na wlasne mniejsze,tansze w utrzymaniu, a tamte nawet jak byscie mieli poprostu zdac za te 20-30lat to i tak fajny uklad.a urządzać jak pod siebie i wlasne ,bo i tak generalny remont to tak co 20lat sie robi wiec zdążycie zużyć to co wyremontujecie.