Odpowiadasz na:

Podejrzewam, że Twój synek już umie jeździć, a tata się nie czepia :) ale chciałabym napisać jak to było u nas. Moja córeczka dostała rowerek biegowy jak miała 3 latka, ale nie bardzo chciała się... rozwiń

Podejrzewam, że Twój synek już umie jeździć, a tata się nie czepia :) ale chciałabym napisać jak to było u nas. Moja córeczka dostała rowerek biegowy jak miała 3 latka, ale nie bardzo chciała się na nim jeździć, długo nie umiała się odpychać. W końcu załapała. Potem na po 5 urodzinach dostała rowerek z bocznymi kółkami i "patykiem" jak to mówi. Jeździła, ale wolała biegowy dalej. Pod koniec lata zdjęłam jej kółka boczne i maszerowałam za nią z tym "patykiem" w dłoni. Ale niestety szybko przyszła zimna jesień i nie nauczyła się jeździć, poza kilkoma próbami (4-5 m) kiedy sama beze mnie jechała. Teraz ma 6 lat. Na rower nie bardzo chciała chodzić bo ma nową miłość rolki. Ale wczoraj na zakupach w sklepie sportowym posadziłam ją na rowerze i mówię jedź, a ona jedzie :O wooow.
Więc wieczorem poszłyśmy na rower, a ona jedzie ... jeszcze krzyczy "puść mnie". Dziś poćwiczymy samodzielne ruszanie.

Kiedyś czułam się z tym źle, że moje dziecko jeszcze nie umie jeździć na rowerze. Albo ja nie umiałam jej nauczyć, albo ona była taka oporna. Teraz mam już inne podejście, którego nauczyła mnie córka. Jedni uczą się prędzej jazdy na rowerze, inni literek. Nie ma co poganiać zwłaszcza, że ma DOPIERO 6 lat.

zobacz wątek
7 lat temu
~Ewa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry