Widok
Ja mam takie iż mam teraz w piwnicy 3 kartony luksusowej i nie wiem co z nią zrobić.
A kupowaliśmy 0.5 litra na głowę (licząc tylko dorosłych) i wszyscy sie dziwili że tak mało.
Ja radzę dobrze przyjżeć się swoim gością... i ocenić kto będzie pił wódkę a kto wino. I tym co piją wódkę kupić po litrze na głowę, wiecej i tak pewnie nie wypiją.
A kupowaliśmy 0.5 litra na głowę (licząc tylko dorosłych) i wszyscy sie dziwili że tak mało.
Ja radzę dobrze przyjżeć się swoim gością... i ocenić kto będzie pił wódkę a kto wino. I tym co piją wódkę kupić po litrze na głowę, wiecej i tak pewnie nie wypiją.

biorac pod uwage wszystkich gosci czyli babcie, dziadkow, abstynentow, sercowcow i innych schorowanych niepijacych plus dzieciaki w zupelnosci wystarczy pol litra na glowe razem z poprawinami !!! bo na samo wesele to na bank za duzo, sporo osob pije wino jezeli wogole jest podane, szczegolnie w porze letniej. lepiej zeby bylo za duzo niz za malo, wodka to nie schabowy, nie zespuje sie a ile radosci daje kiedy jest obecna w naszych lodowkach :)
A my kupilismy jeszcze mniej - na 40 osobowe wesele mamy 27 butelek wodki (pol litrowek) - w tym pewnie ze 2 lub 3 pojda na "bramy". Mamy tez 20 butelek wina.
Tak wlasnie zrobilismy jak ktos tutaj radzil - znamy mniej wiecej alkoholowe preferencje naszych gosci i podejrzewam ze te 27 butelek wodki to bedzie az za duzo... Z tym ze my nie robimy calonocnego wesela, tylko takie mniej wiecej do 2:00 raczej.
Tak wlasnie zrobilismy jak ktos tutaj radzil - znamy mniej wiecej alkoholowe preferencje naszych gosci i podejrzewam ze te 27 butelek wodki to bedzie az za duzo... Z tym ze my nie robimy calonocnego wesela, tylko takie mniej wiecej do 2:00 raczej.
jak już o bramach mowa - pamiętajcie by kupić jakieś cukierki - często bramy robione są przez dzieci a chyba nie chcecie im wręczać flaszki...??
co do alkoholu - kierowaliśmy się wymienioną zasadą 0,5l na osobę, przy czym nie liczyłam dzieci... do tego 15 win białych i 15 czerwonych (białe zeszły w 100%) i karton żywca 0,33l dla piwoszy :)
na poprawiny starczyło, goście po weselu brali wódkę do domku ze stołu... także spokojnie bez szaleństw - grunt by była porzadnie schłodzona!
co do alkoholu - kierowaliśmy się wymienioną zasadą 0,5l na osobę, przy czym nie liczyłam dzieci... do tego 15 win białych i 15 czerwonych (białe zeszły w 100%) i karton żywca 0,33l dla piwoszy :)
na poprawiny starczyło, goście po weselu brali wódkę do domku ze stołu... także spokojnie bez szaleństw - grunt by była porzadnie schłodzona!
To tak jak u mnie (tak mysle) - nie jestem amatorka calonocnych imprez bo nie daje rady - zwlaszcza ze nazajutrz od rana bede musiala normalnie funkcjonowac, bo bede miala gosci w domu.
Pierwotna wersja byla taka, ze mamy miec obiad, tort i jkas kolacje do okolo 22:00 - 23:00, no ale poniewaz zmienilismy sale na taka gdzie mozna (i nawet trzeba) tanczyc i jest jakis posilek po polnocy w menu to juz nie kombinowalam i po prostu poddalam sie temu...
Zobaczymy jak bedzie :)
Pierwotna wersja byla taka, ze mamy miec obiad, tort i jkas kolacje do okolo 22:00 - 23:00, no ale poniewaz zmienilismy sale na taka gdzie mozna (i nawet trzeba) tanczyc i jest jakis posilek po polnocy w menu to juz nie kombinowalam i po prostu poddalam sie temu...
Zobaczymy jak bedzie :)