Widok
infekcje układu moczowego
Mam wrażenie że u mojej małej wraca infekcja :( miała ją w wieku 2 tygodni, spędziłyśmy kolejne dwa w szpitalu...bo antybiotyk był podawany dożylnie. Zastanawiam się czy jeśli to wróci będziemy znowu w szpitalu? czy u 2 miesięcznych maluchów już można inaczej podawać antybiotyki? może macie doświadczenie w tej kwestii? bo nie ukrywam że szpiatli nie lubie okropnie....i na myśl że mam tam wrócić robi mi się gorzej...
2-miesieczny maluch raczej nie powinien dostawac antybiotyku doustnie- jego uklad pokarmowy dopiero "startuje" wiec antybiotyk tym bardziej to pogorszy zabijajac wszystko w rozwijajcym sie ukladzie. Pozatym jak podac doustnie dziecku antybiotyk w zawiesinie? jesli jest na cycu to jest duzy problem, bo raczej bedzie wypluwac wszystko co sie do dziobka wleje, a tu trzeba miec pewnosc podanej dawki. Butlowe moze przelknie z mlekiem.
Nikt nie lubi szpitala ale to jest konieczne u maluszka- bo jest tez pod stala opieka lekarska.
a tak przy okazji- co oznacza mam wrazenie? moze lepiej szybko nakleic woreczek i jeszcze dzis zaniesc na banie ogolne ( koszt 10 PLN) juz w tym badaniu moczu bedzie widac czy cos sie dzieje, wynik mozesz miec na wieczor.
Jesli sie okaze ze znow ma zapalenie ukladu moczowego to warto przemyslec poradnie nefrologiczna bo to moze oznaczac wiekszy problem.
Mozliwe tez ze popelniasz blad przy podmywaniu, jesli sie zakaza bakteria coli to jest duze prawdopodobienstwo ze to z wlasnej kupy, trzeba przemywac od pipki do dolu, nigdy inaczej bo mozna wlasnie zakazic pipke.
Zrob badanie jaknajszybciej.
Nikt nie lubi szpitala ale to jest konieczne u maluszka- bo jest tez pod stala opieka lekarska.
a tak przy okazji- co oznacza mam wrazenie? moze lepiej szybko nakleic woreczek i jeszcze dzis zaniesc na banie ogolne ( koszt 10 PLN) juz w tym badaniu moczu bedzie widac czy cos sie dzieje, wynik mozesz miec na wieczor.
Jesli sie okaze ze znow ma zapalenie ukladu moczowego to warto przemyslec poradnie nefrologiczna bo to moze oznaczac wiekszy problem.
Mozliwe tez ze popelniasz blad przy podmywaniu, jesli sie zakaza bakteria coli to jest duze prawdopodobienstwo ze to z wlasnej kupy, trzeba przemywac od pipki do dolu, nigdy inaczej bo mozna wlasnie zakazic pipke.
Zrob badanie jaknajszybciej.
właśnie już zrobiłam badanie, wyszły e.coli i jeszcze jakies enterokoki czy cos w ten desen 10^3 wiec mialam powtorzyc, dzisiaj czekam na wyniki, ale mała już raz dzisiaj wymiotowała więc "mam wrażenie" już prawie pewność że infekcja wraca. I siedze jak na szpilkach czekając na te wyniki. Chciałam się sowiedzieć czy jest szansa leczenia tego w domu...no ale chyba nie ma :(
przy samych bakteriach w mocy dziecko jest w domu dostaje zinat albo jak jest starsze to furagin, jednak jeśli mała wymiotuje to instnieje wieksza szansa na szpital zeby sie nie odwodniła, no chyba ze była to jednorazowa akcja, Polecam kontakt z nefrologiem i kontrolne robienie na własna rekę co jakis czas posiewu moczu, samo badanie ogolne to mało, a dla pociechy powiem ze 10^3 to nie tak duzo:) głowa do góry wiele dzieci z tym walczy
Spokojnie. Też miałam ten problem. Przede wszystkim musisz mieć pewność, że pobierasz mocz jałowo. Wiem, że to bardzo trudne. Pupsko trzeba dobrze umyć wodą z mydłem, następnie polać skórę np. octeniseptem i pobrać mocz prosto do jałowego kubeczka, nie do woreczka. Wg. mnie i mojej pediatry najlepiej posiew robią w laboratorium na Zaspie. Ważne, jak już pobierzesz mocz to do lodówki i w ciągu godziny do laboratorium. Kubeczek wsadź do lodu.
Są metody na podanie antybiotyku maluchom. Kupujesz w aptece normalną strzykawkę, pobierasz odpowiednią ilość antybiotyku i dziubek od strzykawki wkładasz do buźki i powoli tłoczysz lek.
Ja radziłabym Ci poprosić pediatry o skierowanie na usg jamy brzusznej i o skierowanie do nefrologa. Do nefrologa długo się czeka, a zumy niestety często powracają i trzeba znaleźć przyczynę.
Powodzenia
Są metody na podanie antybiotyku maluchom. Kupujesz w aptece normalną strzykawkę, pobierasz odpowiednią ilość antybiotyku i dziubek od strzykawki wkładasz do buźki i powoli tłoczysz lek.
Ja radziłabym Ci poprosić pediatry o skierowanie na usg jamy brzusznej i o skierowanie do nefrologa. Do nefrologa długo się czeka, a zumy niestety często powracają i trzeba znaleźć przyczynę.
Powodzenia
Zapomniałam. Pediatrzy często zapominają, ale posiew trzeba robić razem z badaniem ogólnym moczu. Nie tego samego dnia, bo ciężko tyle moczu zebrać, ale zrób posiew i za kilka dni badanie ogólne(może być do woreczka). Z takimi wynikami udaj sie najlepiej do nefrologa, fajnie żebyś miała od razu usg, bo nefrolog bedzie tego badania wymagał.
Dla dziecki do pól roku nie podaje się żadnego antybiotyku doustnie tylko w szpitalu dożylnie! Ja miałam tak samo leżałam z młodym dwa tygodnie w szpitalu na ecoli masakra i jak wyszliśmy po dwóch tygodniach znowu nawrót!! Myslałam ze się zapłacze znowu do szpitala itd... Miał bakteri 10 do 3 Ale okazało się że wystarczy zwiększyć dawke Furagionu dostawał dwa razy rano 10 mg i wieczorem po tygodniu robiłam posiew i wyszedł jałowy. Ja daje posiew do szpitala na zaspie kosztuje 25 zł i wniki za dwa dni, a z NFZ czeka się tydzień to strasznie długo. Trzymam kciuki!!!!
Elka
podaje sie doustnie rowniez. TO zalezy od przypadku. MOj mały po urodzieniu miał E-cole i dostawał dozylnie przez 7 dni antybiotyk potem wyszlismy do domu i dalej zinat ( to tez jest antybiotyk tyle ze deliakatny od 1 dnia zycia i o szerokim spektrum działania) jak skonczył chyba 3 miesiace to przeslismy na syrop.
A co do nefrologa gto polecam zadzwonic na jaśkowa i jak pani bedzie mowiła ze nie ma terminów to powiedziec ze chodzi o 2 miesieczne dziecko i wsziedzie mowia ze nie ma terminów:) mi sie tak udało dopisac do koleiki:) Lekarka jest litosciwa i jak słyszy o takim maluchu to dopisuje:) bo jak sama mowi leczenie w tym wieku jest najwazniejsze zeby zapobiec ewentualnym powikłaniom na pozniej.
a co do badania to my zawsze roilismy razem i ogolne i posiew, w laboratorium nam powiedzieli ze na posiem wystarczy dosłownie odrobina bo oni pobierają tylko jedną pipetę i resztę i tak wywalają.
podaje sie doustnie rowniez. TO zalezy od przypadku. MOj mały po urodzieniu miał E-cole i dostawał dozylnie przez 7 dni antybiotyk potem wyszlismy do domu i dalej zinat ( to tez jest antybiotyk tyle ze deliakatny od 1 dnia zycia i o szerokim spektrum działania) jak skonczył chyba 3 miesiace to przeslismy na syrop.
A co do nefrologa gto polecam zadzwonic na jaśkowa i jak pani bedzie mowiła ze nie ma terminów to powiedziec ze chodzi o 2 miesieczne dziecko i wsziedzie mowia ze nie ma terminów:) mi sie tak udało dopisac do koleiki:) Lekarka jest litosciwa i jak słyszy o takim maluchu to dopisuje:) bo jak sama mowi leczenie w tym wieku jest najwazniejsze zeby zapobiec ewentualnym powikłaniom na pozniej.
a co do badania to my zawsze roilismy razem i ogolne i posiew, w laboratorium nam powiedzieli ze na posiem wystarczy dosłownie odrobina bo oni pobierają tylko jedną pipetę i resztę i tak wywalają.
moj Kuba mial 2 infekcje, w wieku 2 m-cy (e.coli) i pozniej 4 m-cy (enterococus fecalis), pani dr sie zlitowala i dala nam antybiotyk w syropie i na wszelki wypadek skierowanie do szpitala, gdyby cokolwiek zlego zaczelo sie z dzieckiem dziac, np. podwyzszona temperatura.
wszystko ladnie dalo sie zwalczyc. profilaktycznie bylismy do 9 m-ca na furaginie, zapisany przez pania dr z jaskowej doliny wlasnie.
wszystko ladnie dalo sie zwalczyc. profilaktycznie bylismy do 9 m-ca na furaginie, zapisany przez pania dr z jaskowej doliny wlasnie.
Moja mała jest ciagle na furaginie. Dzisiaj odebrałam wyniki wyszło, że posiew jałowy :) ale poprzedni posiew mnie dalej niepokoi...może nie domyłam jej dokładnie :/ mam już skierowanie na cum i do nefrologa.
Tn na jaskowej jest dobry? bo zastanawiam się czy na jaśkowej czy w pruszczu tam ponoć jest jakiś dobry też.
Tn na jaskowej jest dobry? bo zastanawiam się czy na jaśkowej czy w pruszczu tam ponoć jest jakiś dobry też.
ja Ci malgosia powiem tak, ze starszym od urodzenia chodzimy do nefrologa na jaskowej, jestem bardzo zadowolona, nie ma nigdy problemu ze skierowaniami na: usg, cum, posiew, mocz ogolny, morfologie....
natomiast z mlodszym chodzilismy przez 9 m-cy, ale teraz przenosimy sie do Akademii, ale to tylko dlatego, ze ma bardzo powazna, wrodzona wade nerek, a w Akademii wszzystko jest na miejscu (Oddzial nefrologii i cisnienia tetniczego dla dzieci) i pani dr tam przyjela nas "z marszu" - bylam w szoku, czekalam tylko 4 dni na wizyte!!!
natomiast z mlodszym chodzilismy przez 9 m-cy, ale teraz przenosimy sie do Akademii, ale to tylko dlatego, ze ma bardzo powazna, wrodzona wade nerek, a w Akademii wszzystko jest na miejscu (Oddzial nefrologii i cisnienia tetniczego dla dzieci) i pani dr tam przyjela nas "z marszu" - bylam w szoku, czekalam tylko 4 dni na wizyte!!!
mojej corce w posiewie wyszla e.cola i nawet gronkowiec...zrobilam ogolnebadanie moczu i czysto czyli te bakterie ze skory.
nie polecam woreczkow bo zawsze cos wyjdzie ale do kubeczka.
robilam jej usg i jest ok...dziecko ladnie przybiera,spi,nie marudzi wiec moj pediatra uznal ze nie ma sie co martwic...a w posiewie 2x wyszky bakterie wiec bez paniki.....warto zrobic ogolne badanie moczu bo jesli jest zakazenie ukl. moczopwego to bedzie cukier albo bialko w moczu.
nie polecam woreczkow bo zawsze cos wyjdzie ale do kubeczka.
robilam jej usg i jest ok...dziecko ladnie przybiera,spi,nie marudzi wiec moj pediatra uznal ze nie ma sie co martwic...a w posiewie 2x wyszky bakterie wiec bez paniki.....warto zrobic ogolne badanie moczu bo jesli jest zakazenie ukl. moczopwego to bedzie cukier albo bialko w moczu.
[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

[/url]
[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

[/url]

[/url]
[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

[/url]
witam, moj synek od ponad tyg dostaje na noc 1/4 furaginy profilaktycznie (wczesniej dostawal bactrim) miał zapalenie ukł moczowego. czy u waszych dzieci wystepowały jakies efekty uboczne przy braniu furaginy? przy bactrimie wszystko bylo ok, a teraz synek bardzo duzo ulewa i ma bóle brzuszka, preży sie i ma problemy z zasnieciem.
Przy furaginie nasza mała miała problemy z brzuszkiem. Wypróżnienie wiązało się z wielkim wysiłkiem, chociaż kupki były normalne.
Zaczeliśmuy podawac jej codziennie probiotyk, poczatkowo Dicoflor, pozniej Sanprobi (udaje mi sie go dostac tylko zamawiajac w aptece internetowej). Problemy z brzuszkiem zakończyły się jeszcze przed odstawieniem furaginu.
Zaczeliśmuy podawac jej codziennie probiotyk, poczatkowo Dicoflor, pozniej Sanprobi (udaje mi sie go dostac tylko zamawiajac w aptece internetowej). Problemy z brzuszkiem zakończyły się jeszcze przed odstawieniem furaginu.
hej,a czy któreś z waszych maluchów miało w posiewie pseudomonas? kurcze,mój miał jeden ZUM w 4 tyg.,wyleczony furaginą,potem posiewy nie były jałowe,ale coli albo enterococcusy były na poziomie 1000,więc niby nie zakażenia.w maju trafiliśmy do nefrologa na jaśkowej (wcześniej właśnie byliśmy w pruszczu,ale nie polecam),miał CUM i wyszło,ze jest OK. Ostatnio złapał jakąś infekcję miał gorączkę i biegunkę,później podejrzewałam,że ma zum. Pediatra w ciemno przepisała mu furaginę na tydzień i jak później zrobiłam posiew,to wyszły mu coli
Agusia - my leczylismy Kube antybiotykami w domu nawet jak mial miesiac, ale to po znajomosci lekarka nam pozwolila, wypisala nam skierowanie do szpitala na wszelki wypadek, ale sie nie przydalo. pozniej ok. 4 czy 5 m-ca tez leczylismy w domu.
a i starszego tez leczylismy w domu jak mial kilka miesiecy.
a i starszego tez leczylismy w domu jak mial kilka miesiecy.
tak, obaj mieli doustne antybiotyki, podawalismy ta miareczka do buzi, albo w smoczku przed mleczkiem. jeszcze wtedy nie plul lekarstwami, wiec dalismy rade.
bron sie przed szpitalem, my tez szpital zaliczylismy, wiec wiem co to za koszmar....
no chyba, ze nie dasz rady sama z antybiotykiem, to trzeba bedzie sie poddac ;-)
bron sie przed szpitalem, my tez szpital zaliczylismy, wiec wiem co to za koszmar....
no chyba, ze nie dasz rady sama z antybiotykiem, to trzeba bedzie sie poddac ;-)
A dlaczego nie? Kwestia decyzji wspólnie z dobrym pediatrą. My także zbyt pochopnie poszliśmy wtedy w grudniu do szpitala - trzeba było pójść jeszcze prywatnie do innego lekarza.
A tak w szpitalu parametry stanu zapalnego niskie, z ZUM w szpitalu złapał rotavirusa i beztlenowce... makabra.
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
A tak w szpitalu parametry stanu zapalnego niskie, z ZUM w szpitalu złapał rotavirusa i beztlenowce... makabra.
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
też się boję, że w szpitalu Młody mógłby złapać jeszcze jakieś g**** :/
no i do tego wiem, że to nie na moje nerwy/psychikę...
dostaliśmy receptę na maść "Baneocin" i mamy robić Gabrysiowi okłady na noc - do czwartku :P
bo może te bakterie są spod napletka :P swoją drogą ma ten czubek siusiaka taki zaczerwieniony - więc może faktycznie to nie ZUM... tylko zapalenie napletka?
no i do tego wiem, że to nie na moje nerwy/psychikę...
dostaliśmy receptę na maść "Baneocin" i mamy robić Gabrysiowi okłady na noc - do czwartku :P
bo może te bakterie są spod napletka :P swoją drogą ma ten czubek siusiaka taki zaczerwieniony - więc może faktycznie to nie ZUM... tylko zapalenie napletka?
nie robiliśmy CUMu :P
Młody ma nawracające stany podgorączkowe... niby nie dochodzą/nie przekraczają 38 stopni... i równie dobrze mogą być spowodowane ząbkowaniem - bo mniej więcej jest taka zależność - jest stan podgorączkowy, są napady wielkiego bólu dziąsełek :/
na wszelki wypadek zrobiliśmy posiew :/
Młody ma nawracające stany podgorączkowe... niby nie dochodzą/nie przekraczają 38 stopni... i równie dobrze mogą być spowodowane ząbkowaniem - bo mniej więcej jest taka zależność - jest stan podgorączkowy, są napady wielkiego bólu dziąsełek :/
na wszelki wypadek zrobiliśmy posiew :/
Ja tak samo dwa tygodnie na Zaspie !! Koszmar !!! tzn nie chodzi mi o pielęgniarki ani o lekarzy bo oni spisywali się na medal, ale zero snu. Sala jak Big Brotherze , dzieciaki na około się dra poprostu koszmar, po dwóch tygodniach schudłam 6 kg :) Co akurat mi było na reke :) Teraz młody jest pod opieką nefrologa w AM oczywiście na wizyte czeka się po trzy miesiące. W sierpniu mamy isc na kolejne badanie ZUM i zobaczymy co dalej. Narazie cał czas na Furaginie.
Czytam ten wątek, bo myślałam, że znajdę informację, jak podajecie niemowlakom furagin? Mały ma 2 miesiące, podaję strzykawką 1/4 tabletki rozpuszczoną w wodzie, ale dużo wypluwa, boję się, że za dużo i lek nie działa... Podaję na razie przez 3 dni 3 razu dziennie potem mam 6 tyg raz dziennie na noc. Mały karmiony tylko piersią, więc butelka odpada...
Mi polecono, żeby bakterie nie powracały kąpać małego w nadmanganianie potasu - kupuje się w aptece kosztuje grosze, dosypuje się odrobinkę - tak tylko żeby się woda zabarwiła do codziennej kąpieli. Ok 3 razy w tyg myjemy małemu dokładnie siusiaka - napletek łatwo schodzi więc nie ma z tym większego problemu. Myjemy rivanolem - potem też oblewamy całe krocze rivanolem (Trzeba uważać strasznie farbuję, plamy nie schodzą ani z ubrań ani z mebli :) ). Jeżeli napletek nie schodzi trzeba moczyć siusiaka, najlepiej przy karmnieniu, trzeba opracować swój własny sposób :). I lepszy jest rivanol w tabletkach do samodzielnego przygotowania. Oczywiście nie dowiedziałam się tego w szpitalu - leżeliśmy na Polanki. Na Polankach właściwie nic się nie dowiedziałam, totalna zlewka... Mały miał 5 tyg dostawał zinat dożylnie. Nastraszono nas (mały miał biegunki) że się odwadnia i nie zastanawiałam się nawet czy iść do szpitala, czy nie - myślałam, że to jedyne wyjście, myślałam, że liczy się czas. Teraz wiem, że będę się bronić przed szpitalem jak długo będzie można. Nawet kilkudniowe dziecko prowadzone przez rozsądnego lekarza może być leczone w domu!! Nie dajcie się zagonić do szpitala bo nie wiadomo z czym można wrócić. My na szczęście nic nie złapaliśmy ale widziałam tam różne przypadki. Badania CUM też nie polecam na Polanki - ale to inna historia. Aaaa i uważam, że lepiej kilka razy nawet zrobić posiew dziecku samemu niż cewnikowanie. Przy cewnikowaniu wynik jest zawsze prawdziwy, ale przez cewnik mogą dostać się tak samo bakterie i od razu trzeba brać antybiotyk, żeby temu zapobiec. Ja posiew robię na Akademi medycznej w szpitalu zakaźnym (6 piętro). Tam laboratorium jest czynne całą dobę 7 dni w tygodniu!! O każdej godzinie można przynieść mocz do badania, zawsze przyjmą a czy wynik jest dodatni czy ujemy można się podpytac juz pod 24 godzinach, jeżeli jest dodatni wynik jest na drugą dobę. Pozdrawiam!!
Mi polecono, żeby bakterie nie powracały kąpać małego w nadmanganianie potasu - kupuje się w aptece kosztuje grosze, dosypuje się odrobinkę - tak tylko żeby się woda zabarwiła do codziennej kąpieli. Ok 3 razy w tyg myjemy małemu dokładnie siusiaka - napletek łatwo schodzi więc nie ma z tym większego problemu. Myjemy rivanolem - potem też oblewamy całe krocze rivanolem (Trzeba uważać strasznie farbuję, plamy nie schodzą ani z ubrań ani z mebli :) ). Jeżeli napletek nie schodzi trzeba moczyć siusiaka, najlepiej przy karmnieniu, trzeba opracować swój własny sposób :). I lepszy jest rivanol w tabletkach do samodzielnego przygotowania. Oczywiście nie dowiedziałam się tego w szpitalu - leżeliśmy na Polanki. Na Polankach właściwie nic się nie dowiedziałam, totalna zlewka... Mały miał 5 tyg dostawał zinat dożylnie. Nastraszono nas (mały miał biegunki) że się odwadnia i nie zastanawiałam się nawet czy iść do szpitala, czy nie - myślałam, że to jedyne wyjście, myślałam, że liczy się czas. Teraz wiem, że będę się bronić przed szpitalem jak długo będzie można. Nawet kilkudniowe dziecko prowadzone przez rozsądnego lekarza może być leczone w domu!! Nie dajcie się zagonić do szpitala bo nie wiadomo z czym można wrócić. My na szczęście nic nie złapaliśmy ale widziałam tam różne przypadki. Badania CUM też nie polecam na Polanki - ale to inna historia. Aaaa i uważam, że lepiej kilka razy nawet zrobić posiew dziecku samemu niż cewnikowanie. Przy cewnikowaniu wynik jest zawsze prawdziwy, ale przez cewnik mogą dostać się tak samo bakterie i od razu trzeba brać antybiotyk, żeby temu zapobiec. Ja posiew robię na Akademi medycznej w szpitalu zakaźnym (6 piętro). Tam laboratorium jest czynne całą dobę 7 dni w tygodniu!! O każdej godzinie można przynieść mocz do badania, zawsze przyjmą a czy wynik jest dodatni czy ujemy można się podpytac juz pod 24 godzinach, jeżeli jest dodatni wynik jest na drugą dobę. Pozdrawiam!!
Ja furagine plus 5 kropli wit c podawałam w kieliszku też karmiłam piersią teraz mamy na zmiane urotrim podaje strzykawka cum mieliśmy w miejskim w Gdyni nie polecam nastepny po roku zrobie w wojewódzkim w gdańskim tam gdzie mieliśmy urografie lepsze warunki i sprzęt mały ma refluks II stopnia czynny i bierny licze ze wyrósł juz z niego /myłam rivanolem ale już przestalam czasem przemyje dowody nic nie wrzucam posiew już nie robie raz w mies a raz na 2-3 odpukać nic sie nie działo od czasu kiedy był w szpitalu na ZUM jesteśm pod opieką dr karpowicza pozdrawiam a co do łapania czegoś w szpitalu to jak ja leżałam z małym bo miał zum to co 2 dziecko miało zum a niektóre miały wyjść ze mną ale podłapały jakiegos wira z wysypką blllle
Na CUM umówiono mnie na 8:30 na Polankach po pobycie w szpitalu. Oczywiście pojechałam z małym prędzej, wiadomo, żeby się nie spóźnić no i te wszystkie formalności załatwić. Przyjęto mnie na oddział ten sam, gdzie leżał, czyli ten sam gdzie wszystkie inne chore dzieci. Na szczęście dostałam osobny pokój. Pielęgniarka przyszła do mnie i poinformowała mnie, że ma wielkie szczęście, bo panie robiące badanie są dziś wcześniej i że mogą nam zrobić badanie. Bo normalnie przychodzą o 11:30 i dopiero o 11:30 zaczynają badać. To pytam się po jaka ch..... zapisali nas na 8:30? Po to, żeby tam siedzieć i łapać inne świństwa? Podobnie było z badaniem lekarskim już po zrobieniu CUM. Na lekarza czekałam prawię godzinę, po czym poszłam i poprosiłam, żeby zbadali małego. Lekarz oburzony, że nie chcę czekać. Ale wytłumaczyłam, że badanie zajmie pewnie 3 do 5 min a po co mam leżeć ze zdrowym dzieckiem w szpitalu, żeby się zaraził? No i faktycznie pani doktor przyszła zbadała małego okazała się bardzo sympatyczna. Fajnie, że leczą i chcą leczyć, że dają skierowania, że umawiają ale niech też pomyślą nad tym, żeby zdrowe dziecko miało jak najmniejszy kontakt z dziećmi chorymi. Nie marze już o tym, żeby ich oddzielili, no ale żeby niepotrzebnie - bezmyślnie nie czekać.
moj starszy syn zachorowal majac 2 tyg. dostal bardzo wysokiej goraczk, przelewal mi sie przez rece i spal jak susel calymi dniami, ze nawet na jedzenie sie nie budzil...
natomiast mlodszy zachorowal jak mial miesiac, to bardzo niespokojnie spal, wiercil sie, poplakiwal przez sen, ale w ogole nie goraczkowal.
natomiast mlodszy zachorowal jak mial miesiac, to bardzo niespokojnie spal, wiercil sie, poplakiwal przez sen, ale w ogole nie goraczkowal.
Witaj,
Nie mam dzieci, ale może i moja rada się przyda.
Sama cierpiłam na nawracające się infekcje układu moczowego i przy okazji infekcje intymne. Długo to trwało a wyleczyłam się od razu. Lekarz ginekolog starej daty zapisał mi szczepionkę uodparniającą na wiele bakterii w tym e.coli która jest przyczyna infekcji dróg moczowych. Cała kuracja trwała miesiąc (zastrzyk w ramię co 2 lub 3 dzień) boli jak cholera lae nie zatrzyk tylko odczyn. Szczepionka to POLIVACCINUM czyli poliwakcyna zwyczajnie. Bardzo stara szczepionka. POMAGA! Tylko nie wiem czy takiemu maleństwu ożna podać.
Nie mam dzieci, ale może i moja rada się przyda.
Sama cierpiłam na nawracające się infekcje układu moczowego i przy okazji infekcje intymne. Długo to trwało a wyleczyłam się od razu. Lekarz ginekolog starej daty zapisał mi szczepionkę uodparniającą na wiele bakterii w tym e.coli która jest przyczyna infekcji dróg moczowych. Cała kuracja trwała miesiąc (zastrzyk w ramię co 2 lub 3 dzień) boli jak cholera lae nie zatrzyk tylko odczyn. Szczepionka to POLIVACCINUM czyli poliwakcyna zwyczajnie. Bardzo stara szczepionka. POMAGA! Tylko nie wiem czy takiemu maleństwu ożna podać.
nie zawsze e. coli wywołuje zakażenie pęcherza. fakt, najczęściej tak jest, ale czasami też inne bakterie. dlatego powinno się zawsze posiew zrobić moczu i wtedy zobaczyć czy to na pewno bakterie wogóle, jak tak, to jakie i czym leczyć. i partnera też trzeba leczyć. a na e. coli dobre jest też prouro. w zasadzie nie tylko na e. coli, ale żurawina słynie z dobroczynnych właściwości na układ moczowy
O infekcjach można dużo więcej przeczytac na http://www.euroimmundna.pl/zakazenie-drog-moczowo-plciowych i tam też polecam udać się po poradę.
Mnie złapała infekcja ostatnio na wakacjach. Na szczęście mąż mi szybko kupił urofuraginum max, a to szybko pomaga. Na szczęście w tym roku byliśmy w Polsce, ale aż się boję pomyśleć co by było za granicą. Pewnie cały urlop spędziłabym w toalecie, jednak lepiej zabierać ze sobą apteczkę z najpotrzebniejszymi rzeczami.