Re: moj 4 latek jest nie do wytrzymania
Niestety czasy sie zmieniły.
Jak byłam mała to było normalne, że można było klapsa zarobić i nikt z tego nie robił problemu. teraz jakbym dała swojemu dziecku klapsa w markecie to by...
rozwiń
Niestety czasy sie zmieniły.
Jak byłam mała to było normalne, że można było klapsa zarobić i nikt z tego nie robił problemu. teraz jakbym dała swojemu dziecku klapsa w markecie to by sie teatrzyk zrobił - i nie dlatego, że dziecko sie źle zachowywało tylko jakim prawem ja wyrodna matka dałam klapsa dziecku fioletowemu od histerii... bo przecież dzieci bić nie można, klapsa dać też nie...
Kiedyś jakaś babka zwróciła mi uwagę, że moje dziecko histerycznie płacze a ja nic... To jej powiedziałam, że przecież nie dam mu klapsa, bo zaraz policji bedę sie tłumaczyła. Tłumaczenie też nic nie daje to niech sie drze aż mu sie znudzi i przestanie. To ona urażona, że nie musi tego słuchać. To jej powiedziałam, że nie musi, może przecież wyjść ze sklepu ;p Zaproponowałam też, że skoro taka obeznana w wychowaniu dzieci to niech pokaże mi tu i teraz jak wytłumaczyć mojemu malcowi żeby nie wyło. Jakoś pani od razu straciła język w gębie i wyszła :PPP
zobacz wątek