Widok
Na rehabilitacji panie z moim dzieckiem robiły tak,że siadaly na krzesle, małego sadzały sobie bokiem na kolanach (tak,że nogi są razem po jednej stronie) jedną ręką podtrzymywały delikatnie plecki a druga trzymały dziecku kolana. I teraz rehabilitantka obniżała swoje kolano (to gdzie były plecki dziecka) tak,że dziecko "lecialo) do tyłu. pani delikatnie podtrzymwała plecki a dziecko samo "ciagneło" by uzyskac pozycje siedzacą. Mam nadzieję ,że napisałam to tak,że mozna to zrozumiec.
To ćwiczenie jest najlepsze. Generalnie - sadzaj sobie na kolanach, trzymaj za bioderka i pozbawiaj równowagi, w różnych kierunkach.
Dobre jest łaskotanie :)
Kładź małą na brzuchu, kładź coś ciekwego na samej granicy zasięgu, przytrzymaj pupę, niech mała mocniej napnie się sięgając.
Wiosną dla naszego słabego brzuszka kupimy trampolinę, podobno skakanie jest świetne.
Dobre jest łaskotanie :)
Kładź małą na brzuchu, kładź coś ciekwego na samej granicy zasięgu, przytrzymaj pupę, niech mała mocniej napnie się sięgając.
Wiosną dla naszego słabego brzuszka kupimy trampolinę, podobno skakanie jest świetne.
a myślicie, że taki osiołek to dobry pomysł?
http://allegro.pl/konik-osiolek-skoczek-pilka-do-skakania-gratis-i1921360714.html
http://allegro.pl/konik-osiolek-skoczek-pilka-do-skakania-gratis-i1921360714.html